Po Krakowie krąży mężczyzna, który rozdaje ulotki i sprzedaje „cegiełki” - dochód rzekomo ma przeznaczać na pomoc zwierzętom w czasie mrozów. Przedstawia się jako pracownik KTOZ.
- To oszust, nie prowadzimy takiej akcji. Trzeba na niego uważać - informuje Kinga Osuch z KTOZ. Mężczyzna wszedł ostatnio do siedziby firmy przy ul. Karmelickiej. Jej właściciela namawiał do zakupu symbolicznej cegiełki. Kiedy ten zaczął dopytywać się, gdzie można potwierdzić prawdziwość informacji, oszust pewnym głosem stwierdził, aby zadzwonić do KTOZ.
- Nie sądził, że właściciel firmy sięgnie po telefon - mówi Kinga Osuch. Kiedy ten to zrobił, naciągacz szybko uciekł z budynku.
Przedsiębiorca zawiadomił towarzystwo. Oszust wyłudzał też pieniądze na innych ulicach. W każdym przypadku posługiwał się fikcyjnymi dokumentami. - Prosimy o zgłaszanie takich sytuacji do straży miejskiej lub na policję. Może uda się ukrócić oszustwa- apeluje Osuch.