https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Stadion przy Reymonta do wyburzenia?

Piotr Tymczak
Radny Łukasz Wantuch z prezydenckiego klubu "Przyjazny Kraków" wystąpił niedawno z pomysłem sprzedaży stadionu miejskiego przy ul. Reymonta, na którym swoje mecze rozgrywają piłkarze Wisły. Teraz zmodyfikował swoją wizję i zaproponował by stadion sprzedać, zburzyć i teren przeznaczyć pod działalność mieszkaniowo-hotelarską. A uzyskane środki, w granicach minimum 100 mln zł, przeznaczyć po połowie miedzy Cracovię i Wisłę.

- Problemy związane ze stadionem Wisły nękają nas od wielu lat i nie widać ich końca. Obecnie planowany jest remont za 70 mln złotych, co biorąc pod uwagę dotychczasowe doświadczenia, zapewne zakończy się dwa razy większą kwotą. Co ciekawe, obecny właściciel praw autorskich do stadionów, nie chce ich sprzedać osobno, ale żąda, aby dalej miał wyłączność na wszelkie prace adaptacyjne i remontowe. Chyba nikt nie ma wątpliwości, że nawet po dokonaniu remontu nie będzie to koniec wydatków - podkreśla radny Wantuch.

Wisła Kraków. Krótka historia stadionów „Białej Gwiazdy”, cz...

A przypomnijmy, że na budowę stadionu miasto wydało ok. 600 mln zł. Utrzymanie obiektu kosztuje ok. 5,4 mln zł, a wpływy z wynajmu stadionu przez Wisłę na mecze i przez różne podmioty biur pod trybunami wynoszą ok. 4,5 mln zł. Do obiektu trzeba więc dopłacać. Za ok. 70 mln zł miałyby powstać dodatkowe powierzchnie biurowe pod trybunami, dwa parkingi naziemne w sumie na 1200 miejsc i przy nich część komercyjna. Nowe inwestycje miałby pozwolić na zwiększenie przychodów ze stadionu.

- Jeżeli uda się zorganizować Igrzyska Europejskie w Krakowie i Małopolsce, to być może uzyskamy subwencję na przebudowę stadionu. Jest to jednak mało prawdopodobne. W tej sytuacji będziemy dalej skazani na wieczne debaty i aktywowanie się polityków zmierzających na ratunek Wiśle przed wszelkimi wyborami samorządowymi i sejmowymi - komentuje radny Wantuch.

Jesteś ciekawy jak dawniej wyglądały mecze Wisły Kraków, na jakich stadionach grali piłkarze i jak kibicowali najwierniejsi fani? Zobacz archiwalne zdjęcia i zobacz niezwykłe mecze, tłumy kibiców i stare stadiony!

Wisła Kraków za dawnych lat. Niezwykłe mecze, tłumy fanów, s...

W związku z tym ma radny Wantuch ma inny pomysł: - Jest tylko jedno rozwiązanie - stadion trzeba sprzedać, zburzyć i przeznaczyć pod działalność mieszkaniowo-hotelarską. Ale uzyskane środki, w granicach minimum 100 mln zł, gdyż tyle wart jest grunt w tym miejscu, należy przeznaczyć po połowie miedzy Cracovię i Wisłę (...). Uzyskane kwoty pozwolą Wiśle spłacić wszystkie długi i rozpocząć życie na nowo. Dla Cracovii, która jest w wiele lepszej sytuacji finansowej, pozwoli to na przykład rozbudować bazę szkoleniową czy ściągnąć najlepszych graczy z polskiej ligi - dodaje radny Wantuch.

Stadiony Krakowa. Zobaczcie wszystkie! Które wypiękniały po ...

Zdaniem radnego Wantucha ze stadionu Cracovii należy natomiast uczynić stadion miejski, na którym będą grać oba kluby.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Magazyn Gol24: Ostatnia prosta Ekstraklasy i finał Ligi Konfederacji

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓

Pismo radnego Łukasza Wantucha do naszej redakcji:

„Przetnijmy węzeł gordyjsko-wiślacki”

Nie jestem kibicem drużyny piłkarskiej Wisły ani Cracovii. Jeżeli jestem na jakimś meczu, to wyłącznie jeżeli otrzymam zaproszenie jako radny miasta. Od wielu lat jednak, gorąco i niezmiennie, kibicuję innej drużynie, która co chwilę spada do B klasy, jest nękana przez problemy finansowe i kontuzje zawodników. Drużyna ta nazywa się „Krakowski Podatnik”

Swój tekst opieram wyłącznie na twardych faktach, bez emocji. Traktuję ją jako swoiste case study podparte analizą SWOT. To co zaproponuję, może wydawać się nierealne, ale sytuacja nie jest normalna. Półśrodki nie wystarczą, na zwykłych zasadach Wisła nigdy nie wyjdzie z długów, przeszłość zawsze będzie ciągnąć ją w dół i nigdy nie odzyska dawnej chwały. Lata rządów nieudolnych prezesów czy wręcz bandytów, doprowadziły Wisłę na skraj upadku. Myślę, że najgorszym co może spotkać Wisłę, wcale nie jest bankructwo czy zesłanie do niższej ligi. Taka odbudowa z popiołów paradoksalnie może okazać się zbawienia. Najgorszym jest stan wiecznej niepewności, marazm i zadowalanie się wyłącznie przetrwaniem do następnego sezonu. Zamiast odnowy, wieczne liczenie na akt łaski ze strony gminy i darowanie chociaż części długo, chociaż niewielkiej albo zgoda na przełożenie spłaty o parę tygodni, żeby w międzyczasie zaspokoić innych wierzycieli, którzy już pukają do drzwi. Mówimy tutaj o klubie, który był kiedyś mistrzem Polski i grał regularnie w europejskich pucharach.

Problemy związane ze stadionem Wisły nękają nas od wielu lat i nie widać ich końca. Obecnie planowany jest remont za 70 mln złotych, co biorąc pod uwagę dotychczasowe doświadczenia, zapewne zakończy się dwa razy większą kwotą. Co ciekawe, obecny właściciel praw autorskich do stadionów, nie chce ich sprzedać osobno, ale żąda, aby dalej miał wyłączność na wszelkie prace adaptacyjne i remontowe. Chyba nikt nie ma wątpliwości, że nawet po dokonaniu remontu nie będzie to koniec wydatków. Co kilka lat trzeba będzie szukać w budżecie miasta kwot kilkunastu czy kilkudziesięciu milionów złotych na następne niezbędne wydatki. Stadion Wisły był, jest i będzie studnią bez dna. Jeżeli coś od początku jest zepsute, to bardzo ciężko jest to później naprawić.

Stadion Wisły nie powinien był nigdy powstać. Początkowo prezydent Krakowa prof. Jacek Majchrowski planował budowę jednego stadionu, wspólnego dla obu klubów, rada miasta zmieniła jednak jego decyzję. Teraz, po upływie dekady, widać, że był to błąd. Za każdym razem, jak przechodzę koło ulicy Reymonta, zastanawiam się, jak mogliśmy zbudować coś tak okropnie brzydkiego.

Jeżeli uda się zorganizować Igrzyska Europejskie w Krakowie i Małopolsce, to być może uzyskamy subwencję na przebudowę stadionu. Jest to jednak mało prawdopodobne. W tej sytuacji będziemy dalej skazani na wieczne debaty i aktywowanie się polityków zmierzających na ratunek Wiśle przed wszelkimi wyborami samorządowymi i sejmowymi.

Jest tylko jedno rozwiązanie - stadion trzeba sprzedać, zburzyć i przeznaczyć pod działalność mieszkaniowo-hotelarską. Ale uzyskane środki, w granicach minimum 100 mln zł, gdyż tyle wart jest grunt w tym miejscu, należy przeznaczyć po połowie miedzy Cracovię i Wisłę. To jest kluczowa część planu, być może nawet najważniejsza, o czym napiszę dalej. Ze stadionu Cracovii należy wtedy uczynić stadion miejski, w którym będą trenować i grać oba kluby. Nie będzie to stadion Cracovii ani Wisły, tylko „Krakowski Stadion Miejski”

Rozwiązanie to wydaje się absurdalne, ale jeżeli odłożymy emocje na bok, ma wiele zalet. Oczywiście argument podstawowy brzmi, że na stadion wydaliśmy 600 mln zł i te pieniądze trzeba spisać na straty. Niestety, to prawda. Możemy jednak nadal wydawać dziesiątki milionów złotych albo powiedzieć STOP. Każda organizacja czy instytucja popełnia błędy i żadna rada gminy nie jest od nich wolna. Powiedzenie, że popełniliśmy błąd i musimy go naprawić, wymaga ogromnej odwagi. O wiele łatwiej jest dalej błądzić i wydawać pieniądze, zwłaszcza jeżeli są to pieniądze podatnika.

Do podjęcia takiej decyzji wymagana jest obopólna zgoda kibiców Wisły i Cracovii. To jest warunek sine qua non. Konieczne będzie przeprowadzenie konsultacji społecznych w postaci referendum wśród kibiców Wisły i Cracovii (na przykład wśród posiadaczy karnetów). Ten wynik będzie oczywiście nie miał znaczenia formalnego czy prawnego, ale nie wyobrażam sobie podjęcia działań, które zostaną przez kibiców obu klubów uznane za wrogie. Muszę oni uznać, że takie działania i uzyskane kwoty pozwolą jednemu klubowi na przetrwanie a drugiemu na gwałtowny rozwój. Uzyskane kwoty pozwolą Wiśle spłacić wszystkie długi i

rozpocząć życie na nowo. Dla Cracovii, która jest w wiele lepszej sytuacji finansowej, pozwoli to na przykład rozbudować bazę szkoleniową czy ściągnąć najlepszych graczy z polskiej ligi.

Nie można oczywiście przelać pieniędzy bezpośrednio z jednego wpływu na konta obu klubów. Formalnie będą to zupełnie odrębne operacje, nie powiązane ze sobą. Nie można „oznaczyć” tych pieniędzy, ale biorąc jednak pod uwagę, jak wielu radnych i posłów deklaruje się jako sympatycy jednego z klubów, uważam, że jest to wykonalne. Będzie to nasze swoiste gentelmens agreement.

Powtórzę to jeszcze raz bardzo wyraźnie. Inicjatywa musi wyjść od kibiców obu klubów. Nie mam zamiaru w żaden sposób angażować się prace, promować to rozwiązanie czy za nim lobbować. Przedstawiłem pomysł, jego wady i zalety i reszta zależy od tego, czy kibice dwóch zwaśnionych czy wręcz nawet nienawidzących się klubów uznają, że takie rozwiązanie jest najlepszym z możliwych. Dzięki niemu jednak może kiedyś doczekamy czasów, że Wiśle przyjdzie grać w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z Manchesterem United czy też Cracovii z Realem Madryt. Wtedy w odległości dwóch godzin jazdy pociągiem mamy stadion, który może spokojnie przyjąć ponad 50 tysięcy kibiców obu drużyn. Obyśmy kiedyś doczekali takiego dnia.

Dla miasta, dla jego mieszkańców i podatników, takie rozwiązanie ma również korzyści. Tak, tracimy 600 mln zł, ogromną kwotę, ale alternatywa jest jeszcze gorsze. Stadion Wisły po prostu nie jest nam potrzebny, gdyż istniejąca infrastruktura w 100 procentach spełnia nasze potrzeby. Oszczędzamy kilka czy kilkanaście milionów złotych rocznie plus niezbędne remonty co kilka lat na kilkadziesiąt milionów złotych. Być może konieczne będzie zapytanie mieszkańców Krakowa co sądzą o takim pomyśle w formie formalnego referendum lokalnego. Osobiście uważam, że co 5 lat, podczas wyborów prezydenta Polski (żeby nie łączyć tego z kampanią wyborczą do samorządów) , powinniśmy organizować takie referenda zawierające kluczowe pytania dla naszego miast.

Zapewne większość mieszkańców Krakowa wolałby, że pieniądze ze sprzedaży stadionu trafiły do budżetu miasta na remonty chodników czy przedszkoli, ale takie rozwiązanie spowoduje automatyczną wrogość ze strony kibiców Wisły i Cracovii. Mówiąc brutalnie, to pieniądze na przetrwanie i rozwój są jedynym czynnikiem, który może skłonić te grupy do poparcia rozwiązania. Dla nas lepiej nie dostać nic niż stracić. Poza tym, w wielu miastach w Polsce samorząd w różnym stopniu, często szerokim, finansuje kluby piłkarskie. We względu jednak na przeszłość w Wiśle, to miasto będzie miała bardzo szeroką kontrolę jak będą wydane te pieniądze, żeby uniknąć wyprowadzenia ich z klubu. W pierwszej kolejności pójdą na spłaty długów wobec miasta, które obecnie są nie od odzyskania. Nadwyżka pójdzie na rozwój klubu.

W zależności od zapisów miejscowego planu zagospodarowania, ten teren może być wart znacznie więcej niż 100 mln zł, może nawet dwa razy więcej. Cała ta kwota pójdzie na rzecz obu klubów. Ale powtórzę po raz kolejny- bez zgody kibiców obu drużyn, bez odłożenia na bok walk i animozji, bez poczucia, że po prostu nie ma innego rozwiązania, cały pomysł jest równie prawdopodobny jak to, że Ronaldo czy Messi założy kiedyś koszulkę któregoś krakowskiego klubu.

Zawsze uważałem, że prawdziwy przyjaciel to nie jest ten, który mówi Ci rzeczy miłe i przyjemne, ale ten, który mówi ci gorzkie, ale prawdziwe. Kibice Wisły muszą wybrać- stadion albo drużyna. Moja rola tym tekstem została zakończona i nie będę więcej zabierał głosu w tej sprawie.

Kierujmy się rozumem a nie sercem a polityka to sztuka tworzenia rzeczy niemożliwych.

Komentarze 87

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

p Wantuch weż pan sznurek i się powieś od Wisełki wara pasożycie jesteś na utrzymaniu nie tylko Filipiaka

r
rex
13 września, 12:04, Gość:

Niech ten radny się w czoło puknie.

Jak coś to tylko można wyremontować

jak zwykle złote pomysły Wantuch szkoda gadać, kto go wybiera.

k
krakus
UL.BIEZANOWSKA W KURZU I HUKU REMONTUJA OD KWIETNIA,KONCA NIE WIDAC LUDZIE PLACA PODATKI CHcA GODNIE MIE'SZKAC '''obok wybudowano laczke KEMPFA..a samochody stoja w blocie...zbudowano SZPITAL MOLOCH bez dojazdu...ITD..ITP.gdzie nie spojzec to wylania sie bezmuzgowie...po co te rady chmury radnych...zastanawiam sie czy placic rate podatku za IIIkw,bo ipo co by finansowac nowe bezmuzgowia....szkoda mi slow
t
tkw
Zburzyć? Najpierw trzeba rozliczyć Majchrowskiego, który zaprojektowanie tego architektonicznego bubla powierzył swojemu koledze Obtułowiczowi. Problem ma swoje źródła w decyzji obecnego prezydenta, który przyjął projekt brzydkiego i niefunkcjonalnego stadionu od człowieka nie mającego pojęcia ani doświadczenia w projektowaniu tego typu obiektów. Trzeba sprawdzić, co stało w tle za taką a nie inna decyzją. Pewnie jak zwykle pieniądze.
G
Gość
13 września, 1:16, Burmistrz Nowej Huty:

Na modernizację czeka nowohucki stadion który przed wyborami samorządowymi był przecież miejscem przescigania się różnych kandydatów w obietnicach jego przebudowy w zamian za poparcie w głosowaniu. Pan pre-zydent był w tym temacie przodownikiem. A jak dalej wygląda ten obiekt każdy widzi

Idzcie po składce do HTSu

P
Proform
13 września, 8:17, SH:

Stadion Jagiellonii kosztował 250 milionów. A zbudować podobny, tyle, że z tartanem lekkoatletycznym, na Suchych Stawach. Hutnik będzie szczęśliwy i gts będzie miał gdzie grać. Finanse wyciągnięte z terenów na Reymonta pozwolą pewnie w połowie taką inwestycję spłacić, a resztę z kasy miasta którą planuje się wydać na bubel przy Reymonta.

Nie ma juz gts ale jest utrzymanka miejska mks

G
Gość
12 września, 14:43, Gość:

Całkiem zburzyć to przesada, natomiast można by zmniejszyć te trybuny, ponieważ ten stadion jest sporo "na wyrost". Był robiony pod Euro 20-12, które w Krakowie się nie odbywało. Uważam, że Wisła nie powinna mieć większego stadionu niż Cracovia i można by górne piętra trybun rozebrać (zostawiając dolne).

12 września, ‎14‎:‎48, Gość:

A to niby czemu nie powinna mieć większego stadionu jak kibiców Wisły chodzi na mecze prawie 2 razy więcej? Idąc tym głupim tokiem rozumowania to Cracovia nie powinna mieć większego stadionu niż Hutnik. Hutnik większego niż Garbarnia itd I tak dojdziemy do stadionu osiedlowego na 200 osób. Wisła jest klubem który ma sporo więcej kibiców i dlatego ma większy stadion.

13 września, 10:40, Gość:

Skoro potrzebny wIŚLE większy stadion, to niech płaci za jego użytkowanie WIĘKSZE opłaty a nie szasta pieniędzmi na prawo i lewo udając biednego bezdomnego psa. A jak nie chce płacić kasy to won ze stadionu lub niech płacą jej kibice - wszak ich tak wielu, to każdy po tysiaku co mecz i wISŁA w budzie gra kolejny mecz. Proste jak każdy wIŚLAK.

Pł@cą kompleKSiarzu z kałuży. Ale pewnie w swoim zacietrzewieniu tego nie zauważyłeś. W odroznieniu od tego waszego tworu gdzie wszystko wam trzeba bylo dać od ziemi po stadion az na hali koncząc. Wy potraficie tylko miasto rozwalać

G
Gość
madrze mowi , ten stadion to wor bez dna
G
Gość
Niech ten radny się w czoło puknie.

Jak coś to tylko można wyremontować
G
Gość
12 września, 14:43, Gość:

Całkiem zburzyć to przesada, natomiast można by zmniejszyć te trybuny, ponieważ ten stadion jest sporo "na wyrost". Był robiony pod Euro 20-12, które w Krakowie się nie odbywało. Uważam, że Wisła nie powinna mieć większego stadionu niż Cracovia i można by górne piętra trybun rozebrać (zostawiając dolne).

12 września, ‎14‎:‎48, Gość:

A to niby czemu nie powinna mieć większego stadionu jak kibiców Wisły chodzi na mecze prawie 2 razy więcej? Idąc tym głupim tokiem rozumowania to Cracovia nie powinna mieć większego stadionu niż Hutnik. Hutnik większego niż Garbarnia itd I tak dojdziemy do stadionu osiedlowego na 200 osób. Wisła jest klubem który ma sporo więcej kibiców i dlatego ma większy stadion.

Skoro potrzebny wIŚLE większy stadion, to niech płaci za jego użytkowanie WIĘKSZE opłaty a nie szasta pieniędzmi na prawo i lewo udając biednego bezdomnego psa. A jak nie chce płacić kasy to won ze stadionu lub niech płacą jej kibice - wszak ich tak wielu, to każdy po tysiaku co mecz i wISŁA w budzie gra kolejny mecz. Proste jak każdy wIŚLAK.

S
SH
Stadion Jagiellonii kosztował 250 milionów. A zbudować podobny, tyle, że z tartanem lekkoatletycznym, na Suchych Stawach. Hutnik będzie szczęśliwy i gts będzie miał gdzie grać. Finanse wyciągnięte z terenów na Reymonta pozwolą pewnie w połowie taką inwestycję spłacić, a resztę z kasy miasta którą planuje się wydać na bubel przy Reymonta.
S
Stop kompleKSom
13 września, 06:56, Cracoviak:

Nie No panowie , towarzyszom trzeba zorganizować jakieś miejsce spotkań.

Dlaczego Cracovia ma być postawiona w sytuacji w której jakis shańbiony komunizmem klub/tfuu towarzystwo rozgrywa swoje mecze na ich obiektach? Oczywiście ze stadion przy Reymonta należy zburzyć bo taniej będzie wybudować coś mniejszego na co powinno być ich stać ( ... chodź i na ten ich stać ale wolą przepłacać pseudopilkarzy kosztem wstydu i żebrania ). Skoro jednak płacić nie chcą lub udają że chcą jakimiś ... pseudoreklamami wartymi czapake gruszek ...

Idiota do potęgi "n"

C
Cracoviak
Nie No panowie , towarzyszom trzeba zorganizować jakieś miejsce spotkań.

Dlaczego Cracovia ma być postawiona w sytuacji w której jakis shańbiony komunizmem klub/tfuu towarzystwo rozgrywa swoje mecze na ich obiektach? Oczywiście ze stadion przy Reymonta należy zburzyć bo taniej będzie wybudować coś mniejszego na co powinno być ich stać ( ... chodź i na ten ich stać ale wolą przepłacać pseudopilkarzy kosztem wstydu i żebrania ). Skoro jednak płacić nie chcą lub udają że chcą jakimiś ... pseudoreklamami wartymi czapake gruszek ...
G
Gość
Zgadzam sie tylko z mala roznica jie hotele dla turystow tylko biurowce dla mieszkancow krowodrzy zeby bylo gdzie w dzielnicy pracowac. Bo majchrowski zrobil tak ze musze z centrum krakowa do pracy zapueprzac na bonarke lub inne osiedle oswieceniw, jakies jaja zeby blokowac inwestycje biurowe i korpo na krowodrzy
B
Burmistrz Nowej Huty
Na modernizację czeka nowohucki stadion który przed wyborami samorządowymi był przecież miejscem przescigania się różnych kandydatów w obietnicach jego przebudowy w zamian za poparcie w głosowaniu. Pan pre-zydent był w tym temacie przodownikiem. A jak dalej wygląda ten obiekt każdy widzi

Wybrane dla Ciebie

Test dla fanów żużla. Rozpoznaj zawodników z polskiej ekstraligi

Test dla fanów żużla. Rozpoznaj zawodników z polskiej ekstraligi

Dawne kino Światowid zamknięte na trzy lata. Budynek czeka gruntowna modernizacja

Dawne kino Światowid zamknięte na trzy lata. Budynek czeka gruntowna modernizacja

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska