Protesty nie pomogły, apartamenty staną niedaleko Wawelu [WIZUALIZACJE]
Przypomnijmy: burzliwe protesty rozpoczęły się, gdy zielony teren przy skrzyżowaniu alei Kijowskiej i Młynówki Królewskiej zaczął się zamieniać w plac budowy. Mieszkańcy pisali petycje i organizowali happeningi. Postanowili nawet powiadomić o sprawie prokuraturę. A wszystko po to, by ochronić park przed presją deweloperów i obudowywaniem go nowymi blokami.
W tej jednej lokalizacji się nie udało, nie zatrzymano budowy kilkukondygnacyjnego apartamentowca. Protesty sprawiły jednak, że inna firma, która chciała budować blok naprzeciwko, zadeklarowała, iż może z tego zrezygnować i zamienić się działkami z gminą. Miasto przedstawiło firmie cztery propozycje gruntów na wymianę, w toku rozmów deweloper sam też zaproponował pewien inny obszar. Sprawa trwa od wakacji. - Inwestor do chwili obecnej nie zaakceptował ostatecznie propozycji nieruchomości zamiennych. Niemniej nadal podtrzymuje wolę zamiany terenu przy al. Kijowskiej na nieruchomość położoną w jednej z dwóch lokalizacji zaproponowanych przez gminę - informuje Kinga Sadowska z biura prasowego Urzędu Miasta Krakowa.
Mieszkańcy i miłośnicy Młynówki Królewskiej mogą być natomiast spokojni o to, że w bezpośrednim sąsiedztwie spacerowego traktu nie pojawi się nagle całkowicie nowa inwestycja kolejnego dewelopera. Od listopada ub.r. obowiązują już bowiem miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego, chroniące te obszary przed zabudową.
Studniówki w Małopolsce 2013 [ZDJĘCIA]
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!