https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowa filharmonia w Krakowie w cieniu gigantycznego apartamentowca? Jest petycja urbanistów. "Projekt zepsuty już na wstępie. Będzie wstyd"

Piotr Tymczak
Filharmonia ma powstać na zaznaczonym terenie, wielki blok ma stanąć na działce po lewej stronie
Filharmonia ma powstać na zaznaczonym terenie, wielki blok ma stanąć na działce po lewej stronie Anna Kaczmarz
Władze Małopolski zadecydowały, że na działce przy rondzie Grzegórzeckim powstanie gmach nowej filharmonii w Krakowie. Urbaniści i okoliczni mieszkańcy alarmują, że obiekt, który ma być wizytówką miasta może powstać w cieniu wysokiego na 35 m budynku mieszkalnego. O swoich obawach mówili podczas środowej (12 lutego) sesji Rady Miasta Krakowa. - Jeżeli taki budynek powstanie przed filharmonią, to będzie wstyd - przekonywała prof. Barbara Bartkowicz z zarządu Towarzystwa Urbanistów Polskich Oddział Kraków.

- Władze Krakowa już na wstępie same zepsuły sobie i zwłaszcza mieszkańcom projekt nowej Filharmonii Krakowskiej jeszcze przed ogłoszeniem konkursu architektonicznego, choć już posiadając wiedzę o miejscu inwestycji, która w każdym mieście na świecie byłaby wśród 5 najbardziej prestiżowych budynków publicznych - komentuje jeden z oburzonych mieszkańców.

Zwraca uwagę, że po ogłoszeniu decyzji o budowie nowej filharmonii przy rondzie Grzegórzeckim, można było snuć plany o nowym centrum kulturalnym Krakowa: dzielnicy Wesoła przeznaczonej dla kreatywności, obszaru Opera (przy ul. Lubicz) - Wesoła - Filharmonia - kampus Akademii Muzycznej (powstanie przy ul. Skrzatów nad Wisłą) i całego otoczenia między rondami Grzegórzeckim a Mogilskim.

- To bardzo dobra koncepcja. Ale zamiast zająć się dostosowaniem projektu planu Grzegórzki-Centrum do tej idei, na co było wystarczająco dużo czasu, wydano pozwolenie na budowę ogromnego "parawanowca" tuż za płotem planowanej filharmonii, a w planie wprowadzono w interesie tylko tego dewelopera zmiany, które pozwolą na wybudowanie na tej działce podobnego grzmota w razie komplikacji z pozwoleniem na budowę, obecnie jest złożone odwołanie do wojewody - dodaje oburzony mieszkaniec, który zaalarmował naszą redakcję.

Zezwolenie na 10-piętrowy budynek w sąsiedztwie Filharmonii Krakowskiej

Przypomnijmy, że władze Województwa Małopolskiego dysponują wolną działką przy rondzie Grzegórzeckim, w narożniku al. Pokoju i al. Powstania Warszawskiego.

Inwestycja, której obawiają się mieszkańcy planowana jest na terenie od ul. Kordylewskiego (obecnie jest tam parking) sąsiadującym z działką pod filharmonię.

Interpelację w tej sprawie do prezydenta Krakowa złożył radny Łukasz Maślona z klubu "Kraków dla Mieszkańców". Zapytał w niej m.in. o wydane pozwolenie na budowę wieżowca/bloku mieszkalnego w rejonie ul. Kordylewskiego i al. Pokoju.

Urząd odpowiedział, że w dniu 4 listopada 2024 roku została wydana decyzja udzielająca pozwolenia na budowę budynku mieszkalnego wielorodzinnego z garażem podziemnym wraz z zagospodarowaniem terenu, w tym: układem dróg wewnętrznych, miejscami postojowymi, ciągami komunikacji pieszej oraz z infrastrukturą techniczną.

Parametry budynku:

  • 10 - liczba kondygnacji nadziemnych;

  • 2 - liczba kondygnacji podziemnych;

  • 139 - liczba lokali mieszkalnych;

  • 98 - liczba miejsc postojowych;

  • 54 206,43 m3 - kubatura;

  • 9 375,59 mkw - powierzchnia użytkowa budynku;

  • 1 388,19 mkw - powierzchnia zabudowy.

Urząd odpowiedział też, że na wydane pozwolenie budowlane wpłynęło odwołanie, które wraz z aktami sprawy zostało przekazane do wojewody małopolskiego jako organu właściwego do jego rozpoznania.

"Filharmonia Pod Blokiem" zamiast prestiżowego gmachu publicznego?

"Na dzień wydania decyzji o pozwoleniu na budowę na terenie przedmiotowej inwestycji nie obowiązywały ustalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, zatem obowiązkiem organu była weryfikacja zgodności inwestycji z decyzją o ustaleniu warunków zabudowy" - czytamy w odpowiedzi na interpelację.

Obecnie procedowany jest projekt miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego "Grzegórzki - Centrum". Na działce przy ul. Kordylewskiego, której dotyczą kontrowersje plan zakłada dopuszczenie zabudowy do wysokości 35 metrów.

- W procesie planistycznym wielokrotnie zgłaszano konieczność ograniczenia w planie Grzegórzki-Centrum dopuszczalnej wysokości zabudowy do kilkunastu-dwudziestu metrów - komentuje mieszkaniec. - Wzięto jednak pod uwagę tylko interes inwestora budynku mieszkalnego, a nie uwzględniono uwag zgłaszanych w interesie publicznym. Zatem będziemy mieli w Krakowie "Filharmonię na Podwórzu" albo "Filharmonię Pod Blokiem" zamiast prestiżowego gmachu publicznego - dodaje.

Petycja Urbanistów Polski i uchwała radnych z Grzegórzek

Towarzystwo Urbanistów Polskich Oddział Kraków wystosowało petycję, którą złożono do Rady Miasta Krakowa i prezydenta Krakowa w sprawie zapisów miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego ,,Grzegórzki - Centrum".

W petycji urbaniści zwrócili się z postulatem odstąpienia od wydanych decyzji o pozwoleniu na budowę wysokiego budynku przy ul. Kordylewskiego oraz obniżenia dopuszczalnej wysokości zabudowy do wysokości sąsiednich budynków, a także przywrócenia nieprzekraczalnej linii zabudowy wzdłuż ul. Kordylewskiego pomiędzy istniejącymi budynkami.

Swoje zdanie dotyczące planowanej zabudowy przy ul. Kordylewskiego poprzez uchwałę wyraziła też Rada Dzielnicy II Grzegórzki.

Radni z "dwójki" zwrócili się w niej, by dla terenu maksymalny udział powierzchni zabudowy wynosił 20 proc., minimalny udział powierzchni biologicznie czynnej - 50 proc., a maksymalną wysokość zabudowy - 15 metrów.

Temat dotyczący zabudowy przy ul. Kordylewskiego był omawiany podczas sesji Rady Miasta Krakowa w środę (12 lutego).

- W październiku ubiegłego roku zapadała decyzja o budowie filharmonii przy rondzie Grzegórzeckim. Wszyscy się ucieszyli. Jest tam spory teren, który może być przeznaczony pod tę inwestycję. Wszystko byłoby doskonale, ale międzyczasie procedowana jest kwestia budowy w sąsiedztwie obiektu mieszkaniowego. To ma być bardzo wysoka ściana - mówiła prof. Barbara Bartkowicz z zarządu Towarzystwa Urbanistów Polskich Oddział Kraków. - Można sobie wyobrazić, że bryła filharmonii, znaczący obiekt architektoniczny ma być symbolem tego miejsca. Inwestor planuje w sąsiedztwie budowę budynku mieszkaniowego. Mamy nieszczęśliwą sytuację, jeżeli taki obiekt nad filharmonią powstanie, to będzie wstyd - dodała.

Przedstawicielka urzędu odpowiadała, że Studium zagospodarowania przestrzennego Krakowa przewiduje w tym rejonie zabudowę usługową o charakterze ponadlokalnym i metropolitalnym, do wysokości 45 metrów. Podkreślała, że nowy budynek mieszkalny byłby podobny pod względem wielkości i wysokości do istniejących bloków w pobliżu.

- Nikt do nas nie zwrócił się o to, by w planie zagospodarowania ująć filharmonię. Zarząd Województwa Małopolskiego uzgodnił projekt planu. Ten projekt był trzykrotnie przekazywany do uzgodnień - zaznaczyła przedstawicielka Wydziału Planowania Przestrzennego Urzędu Miasta.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska