Pojazd stoi na terenie prywatnym, więc to jego właściciel odpowiada za wrak.
W poniedziałek na łamach "GK" pisaliśmy o aucie marki Opel, które blokowało chodnik przy ul. Nad Sudołem 8. W tym przypadku straż miejska zadziałała błyskawicznie - auto zostało odholowane na płatny parking tego samego dnia, w którym rozmawialiśmy z jej przedstawicielami.
- Taki sam problem jest na al.29 Listopada, gdzie beztrosko porzucono peugeota na zagranicznych tablicach rejestracyjnych - pisze pan Stanisław. - Od roku blokuje on swobodne przejście chodnikiem oraz wejście na pobliską posesję. Sprawa była zgłoszona straży miejskiej, ale bez skutku - dodaje.
Straż przyznaje, że otrzymywała zgłoszenia z tego miejsca. Jej przedstawiciel podkreśla jednak, że sprawa nie jest tak oczywista, jak mogłoby się wydawać: - Patrol rozmawiał z właścicielem warsztatu, pod którym stoi wrak - mówi Marek Anioł, rzecznik straży miejskiej. - Okazuje się, że auto zostało porzucone przez jednego z klientów na części chodnika, która jest terenem prywatnym. W takiej sytuacji nie możemy go usunąć.
Auto nie utrudnia też przejścia. Za odholowanie auta odpowiada obecnie właściciel terenu, na którym stoi pojazd.
Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić!
Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail.
Zapisz się do newslettera!