Na cmentarzu przyległym do synagogi uporządkowano nagrobki (większość z nich ma 500 lat) i wyczyszczono widniejące na nich napisy. Zamontowano też daszki, chroniące przed deszczem i mrozem.
W trakcie remontu dokonano dwóch niezwykłych odkryć. Pierwsze z nich, to polichromie na ścianach sali modlitewnej, które przez setki lat były schowane pod kilkoma warstwami tynku. - To jedne z najstarszych zachowanych w Polsce malowideł hebrajskich - mówi Maciej Wilamowski, dyrektor Biura Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa. Wstępnie datowane są na XVII wiek, ale wciąż trwają ich badania.
Prezesowi Gminy Wyznaniowej Żydowskiej bardzo zależy na ich wyeksponowaniu. - One są namacalnym dowodem na to, że świątynia pochodzi z 1558 roku - zaznacza Tadeusz Jakubowicz.
Polichromie odkryto także w sali modlitewnej dla kobiet, czyli tzw. babińcu. Podobnie jak w głównym pomieszczeniu, nową kolorystykę ścian opracowano tu według kolorów i wzorów zabytkowych malowideł. Jakubowicz nie ukrywa, że ich wydobycie i odnowienie było trudne i wymagało dużo cierpliwości. - Wydawało się, że remont w ogóle nie postępuje - zauważa.
Drugie niezwykłe odkrycie to piwnica, o której istnieniu nikt dotąd nie wiedział. - Była ona zapewne częścią murowanego domu, na miejscu którego w 1558 roku rozpoczęto wznoszenie świątyni - wyjaśnia Wilamowski. - Okazało się, że na sklepieniu piwnicy opiera się w dużej mierze struktura nośna całego obiektu! Piwnicę trzeba było odgruzować, odwodnić i wzmocnić jej konstrukcję
Do piwnicy dobudowano wejście z zewnątrz, ponieważ po remoncie będzie ona miejscem spotkań po sobotniej modlitwie. Zmieści się w niej około 16 osób. Jak mówi Jakubowicz, cegły w piwnicy wyglądały tak, jakby były położone wczoraj. Wytworzył się tam mikroklimat, dzięki któremu świetnie się zachowały.
Synagoga jest jedyną w Krakowie, w której odbywają się nabożeństwa. Na czas remontu zostały przeniesione do synagogi przy ul. Kupa, ale mają wrócić do Remuh od nowego roku.
W tym roku prace remontowe będą kosztować prawie 300 tys. zł. Wraz z Gminą Wyznaniową Żydowską finansuje je SKOZK. W ubiegłym roku komitet przeznaczył na ten cel ponad trzy mln złotych.
- Gdy zostaną zdjęte rusztowania, powiesimy kinkiety, zamontujemy nowe ławki, synagoga naprawdę dostanie drugie życie - podsumowuje Jakubowicz.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+