Kraków tak blisko gór! Majówka na Kudłaczach, spotkaliśmy salamandry ZDJĘCIA

FLESZ - Czy czeka nas największa susza od 100 lat?

Z centrum Krakowa - godzina, czasem nawet mniej, jazdy samochodem do Poręby. A potem - spacer, dla wielu pewnie otwierający przygodę z górami. Bo wyprawa do schroniska PTTK na Kudłaczach to fajny cel nawet dla kilkulatków, generalnie dla rodzin z dziećmi. Nie zabrakło ich podczas tej majówki, choć trzeba przyznać, że ruch na szlakach nie był duży.

Samo schronisko na Kudłaczach (leżące - według różnych źródeł - w Beskidzie Makowskim, Beskidzie Wyspowym lub Beskidzie Myślenickim) niestety jeszcze nie wznowiło działalności po zawieszeniu jej z powodu zagrożenia koronawirusem. Nie działa też jeszcze, zgodnie z obostrzeniami, placyk zabaw. Ale można przysiąść przy ławkach, na polanie. No i widać, że główny budynek został delikatnie rozbudowany - powiększono restauracyjny taras.

Salamandry - sztuk dwie - udało nam się natomiast spotkać na szutrowej drodze wiodącej z Poręby na Suchą Polanę. Ważne: tych fotogenicznych płazów nie należy dotykać, ze względu na wydzielane przez nie toksyny.