Kraków. Tereny po motelu Krak kupi od gminy deweloper budujący obok ogromne osiedle

Motel Krak wyburzono w 2014 roku. We wtorkowym (26.10) przetargu miasto po raz kolejny szukało chętnego na zakup części atrakcyjnego gminnego terenu po motelu - nieruchomości u zbiegu ulic Radzikowskiego i Armii Krajowej.

Warunkiem wzięcia udziału w przetargu była wpłata wadium najpóźniej do 19 października. W wyznaczonym terminie wadium wpłaciła tylko spółka Henniger Investment z siedzibą w Krakowie, która też została dopuszczona do przetargu.

Jak podkreśla krakowski magistrat, zgodnie z przepisami przetarg jest ważny bez względu na liczbę jego uczestników, jeżeli przynajmniej jeden uczestnik zaoferuje co najmniej jedno postąpienie powyżej ceny wywoławczej, które nie może wynosić mniej niż 1 proc. ceny wywoławczej. Deweloper z Krakowa w przetargu zaoferował postąpienie powyżej ceny wywoławczej w kwocie 350 tys. zł i w efekcie cena nieruchomości została ustalona na kwotę 35 mln 350 ty. złotych.

- Uczestnik przetargu może, w terminie siedmiu dni od dnia ogłoszenia wyniku przetargu, zaskarżyć czynności związane z przeprowadzeniem przetargu do prezydenta miasta Krakowa. W przypadku wniesienia skargi wstrzymuje się czynności związane ze zbyciem nieruchomości. Termin podpisania umowy notarialnej zostanie ustalony najpóźniej w ciągu 21 dni od dnia rozstrzygnięcia przetargu - przekazuje Dariusz Nowak z biura prasowego krakowskiego magistratu.

Zgodnie z zapisami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego obszaru „Bronowice Małe - Rondo Ofiar Katynia”, teren, który był wystawiony na przetarg, jest przeznaczone pod zabudowę usługową - jak np. biurowce, hotele, sklepy. Przeznaczenie uzupełniające to możliwość lokalizacji na tym terenie garaży podziemnych i naziemnych. Na całym obszarze objętym tym planem miejscowym obowiązuje zakaz lokalizacji obiektów handlowych o powierzchni sprzedaży powyżej 2 tys. metrów kwadratowych.

Dodajmy, że na przetarg gmina wystawiła część (nie całość) terenów, gdzie w przeszłości funkcjonował Krak i które od lat pozostają niezagospodarowane, nie służą mieszkańcom. Obok, na 3,15 ha, w park miała się zamienić - według pierwotnych zapowiedzi do początku 2020 r. - zadrzewiona część terenu po dawnym motelu i jego kempingu. Ponieważ jednak budowa parku dotąd nie ruszyła, ani nie wiadomo, kiedy jest na to szansa, w ostatni weekend okoliczni mieszkańcy w ramach oddolnej akcji "Dość obietnic, chcemy parku!" wzięli sprawy w swoje ręce i sprzątali ten teren.

FLESZ - Będą zmiany w prawie dotyczącym cmentarzy i pochówków