O czym oni radzą?
Środki z budżetu miasta na inwestycje, o których w pełni decydują rady, zmniejszyły się przez dwa lata z 18 do 9 mln zł. Teraz rada miasta zapowiada reformę dzielnic. Domaga się ograniczenia liczby radnych i lepszego wydawania pieniędzy. Radni dzielnicowi zarzekają się jednak, że udało im się zrobić sporo dobrego. Remontowali chodniki, instalowali oświetlenie, dotowali szkoły, szpitale i domy kultury. Uważają, że ich władzę należy wzmocnić, bo znają potrzeby mieszkańców. Ci z kolei, w naszym internetowym plebiscycie, wybrali najlepszego radnego z każdej dzielnicy.
W Krakowie mamy 18 dzielnic. Zasiada w nich 372 radnych. Po 21 lub 15, zależnie od liczby okręgów wyborczych. Przewodniczący miesięcznie zarabia ok. 2,6 tys. zł, jego zastępca 1,3 tys. zł, a członek zarządu - 662 zł. Zwykły radny, w zależności od aktywności, między 270 zł a 430 zł. Utrzymanie biur rad kosztuje rocznie 574 tys. zł.
Wydaje się jednak, że prezydent i radni miejscy nie darzą dzielnic dużym zaufaniem. Pieniądze na ich zadania własne obcięli w ciągu dwóch lat o połowę, natomiast z 39 do 46 mln wzrosły nakłady na inwestycje powierzone, które muszą być wydatkowane według klucza stworzonego przez magistrat. Najwięcej, aż 39 mln zł, wydano na naprawy dróg, a 19 mln zł na remonty szkół i przedszkoli.
- Ta kadencja w dzielnicach jest najsłabsza od lat. Przy tak niskiej frekwencji do rad dostało się wiele osób nieznających pracy w samorządzie - mówi Grzegorz Stawowy, radny miejski PO. Dodaje, że nie pojawili się rozpoznawalni liderzy i nie widać pracy dzielnic w rozwoju miasta.
Swoje zdanie na ten temat ma też prezydent Krakowa. - Są dzielnice, które rozsądnie gospodarują środkami, skupiając się na priorytetach, ale są też i takie, które próbowały wydać fundusze na wszystkie zadania i te pieniądze gdzieś się rozpłynęły - mówi Jacek Majchrowski.
Władze dzielnic bronią się. - Robimy tyle, na ile pozwala nam budżet miasta. Mniejsze inwestycje, ale za to najbliższe mieszkańcom - twierdzi Bogusław Krzeczkowski, przewodniczący rady dzielnicy Stare Miasto. Bogdan Smok, przewodniczący Bronowic, przekonuje, że po wyborach znalazło się paru radnych, którzy przeszkadzali zamiast pomagać, ale i tak zrobiono wiele dobrego w dzielnicy.
Będzie reforma?
Rządząca w radzie miasta PO chce jednak reformy dzielnic. Po pierwsze uzależnienia liczby radnych od liczby mieszkańców w dzielnicach. Wtedy samorządowców byłoby ok. 250. - Radni będą bardziej rozpoznawalni, a odpowiedzialność nie będzie się rozmywać. Zmniejszymy też koszty utrzymania rad - mówi Stawowy. Dodaje, że wtedy dopiero należy myśleć o większych pieniądzach dla dzielnic i szerszych kompetencjach. Chce, by dzielnice wspólnie skupiały się na priorytetach. Na przykład w jednym roku budowały głównie boiska, a w kolejnym robiły remonty ulic. - To powodowałoby efekt w skali całego miasta - uważa.
Z kolei radny miejski PO Dominik Jaśkowiec chce wprowadzić możliwość zgłaszania projektów uchwał w dzielnicach dla mieszkańców. - Chodzi o realne zaangażowanie ludzi w sprawy ich okolicy - mówi. To on forsuje również wprowadzenie 17 sołectw w Krakowie. Dzięki temu miasto mogłoby pozyskać ok. 10 mln zł rocznie z rządowego programu wspierania wsi.
PO chce zostawić 18 dzielnic, ale prezydent rozważa powrót do 4. - To zmniejszyłoby biurokrację, a duże dzielnice mogłyby się zająć większymi inwestycjami - mówi Majchrowski. Liczy też, że PO robiąc reformę wyraźnie rozgraniczy zadania dzielnic i magistratu. Dziś często radni miejscy ulegają sugestiom kolegów z dzielnic i do budżetu Krakowa liczącego 3,5 mld zł wpychają "drobnicę", jak np. budowę budek dla wróbli za 10 tys. zł.
Niektóre sukcesy naszych dzielnic
Stare Miasto: smoczy skwer ul. Wietora, 29 wyremontowanych chodników, renowacja skweru Berecciego przy ul. Starowiślnej
Grzegórzki: budowa placu zabaw przy ul. Przy Rondzie, remont chodnika na ul. Grochowskiej i Daszyńskiego
Prądnik Czerwony: remont ul. Widnej, wybudowanie przy SP nr 2 placu zabaw
Prądnik Biały: remont ulic Wybickiego i Nad Sudołem. Dostosowanie kuchni w szkołach do norm europejskich.
Krowodrza: budowa placu zabaw z siłownią przy Młynówce Królewskiej
Bronowice: modernizacja przedszkola nr 77, remonty ulic Hamernia i Zapolskiej
Zwierzyniec: przebudowa ul. Chełmskiej i ul. Słonecznikowej, modernizacja boiska sportowego przy SP nr 32
Dębniki: remont ul. Łanowej, organizacja kursów komputerowych dla seniorów
Łagiewniki-Borek Fałęcki: remont pętli w Borku Fałęckim i ul. Żywieckiej
Swoszowice: budowa boiska i placu zabaw przy SP nr 97 na Klinach, wymiana nawierzchni ul. Borkowskiej
Pogórze Duchackie: remont ulic Macedońskiej i Bojki. Przystosowanie przychodni przy ul. Wysłouchów dla osób niepełnosprawnych
Bieżanów-Prokocim: budowa hali przy gimnazjum nr 29, remonty kilkunastu ulic i chodników
Podgórze: budowa ulicy ks. Stożki, nowa nakładka asfaltowa na ul. Brodzińskiego. Zagospodarowanie skweru przy ul. Płaszowskiej
Czyżyny: Utworzenie pracowni logopedycznej w SP nr 155 i Dzielnicowego Centrum Obywatelskiego, które udziela porad prawnych
Mistrzejowice: Uporządkowanie fortów Mistrzejowice i Batowice wraz z przyległymi terenami zielonymi
Bieńczyce: Budowa czterech ścieżek rowerowych i dwóch boisk szkolnych
Wzgórza Krzesławickie: Budowa parkingu przy os. Na Wzgórzach. Przebudowa nawierzchni ul. Poległych
Nowa Huta: budowa boiska przy SP nr 88, remont chodnika ul. Obrońców Krzyża, remont ulic osiedlowych
Oto zwycięzcy plebiscytu na najlepszego radnego, przeprowadzonego w serwisie krakow.naszemiasto.pl
Barbara Zarzycka-Rzeźnik, dzielnica I
52 lata, technik hotelarz. To jej I kadencja. W dzielnicy zajmuje się bezpieczeństwem, edukacją i zdrowiem. Walczy o nocną ciszę i porządek. Przeciwniczka budowy podziemnego parkingu przy ul. Biskupiej. Mężatka, ma jedną córkę.
Alicja Gołąb-Radziszewska, dzielnica II
63 lata. Z wykształcenia ekonomistka, pracowała w PKP jako z-ca dyrektora ds. finansowych. Przez 15 lat była ławniczką. To jej II kadencja. Zajmuje się zdrowiem, ochroną środowiska oraz naprawą dróg i chodników. Ma 2 córki i 3 wnucząt.
Daniel Wiśniowski, dzielnica III
25 lat. Z wykształcenia politolog. Z zawodu bankowiec. Studiuje na UJ psychologię w zarządzaniu. Wolontariusz fundacji "Mimo Wszystko" i WOŚP. To jego pierwsza kadencja, jest wiceprzewodniczącym. Koordynuje pracę rady. Kawaler.
Jakub Kosek, dzielnica IV
31 lat. Ukończył chemię środowiskową na UJ. Pracuje w Urzędzie Marszałkowskim. Jest przewodniczącym rady. Za sukces uważa remont pętli autobusowej na Azorach, ul. Wybickiego i poprawę komunikacji z mieszkańcami. Kawaler.
Paweł Nowak, dzielnica V
24 lata. Student V roku administracji i III r. stosunków międzynarodowych UJ. Pracuje na pół etatu w branży hotelarskiej. To jego II kadencja. W dzielnicy dba o edukację. Autor projektu gruntownych remontów szkół.
Alicja Gackiewicz, dzielnica VI
67 lat. Z wykształcenia jest specjalistą gazownictwa i koksownictwa. Ukończyła AGH, ale z wyboru społecznik. Działa w kilku stowarzyszeniach. Dba szczególnie o seniorów, dzięki jej staraniom w dzielnicy stworzono klub seniora.
Andrzej Hawranek, dzielnica VII
41 lat, ekonomista. Pracuje w Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. Miłośnik Kresów. Sędzia piłki nożnej, teraz na urlopie. To jego III kadencja. W radzie nadzoruje sport i edukację, sprawy finansowe dzielnicy. Ma żonę i syna.
Krzysztof Gacek, dzielnica VIII
33 lata, przedsiębiorca, z wykształcenia - politolog i piarowiec. Jest radnym II kadencję. Dba głównie o polepszenie infrastruktury na os. Podwawelskim, teraz walczy o przetrwanie Gimnazjum nr 22. Kawaler, ale ma dziewczynę.
Jerzy Bętkowski, dzielnica IX
Ma 59 lat, z wykształcenia jest technikiem-mechanikiem, pracuje w "Armaturze Kraków". Podkreśla, że jest rodowitym borkowianinem - spędził tu całe życie. Już II kadencję walczy m.in. o kanalizację i remonty chodników. Ma czterech synów.
Dominik Galas, dzielnica X
34 lata, z wykształcenia prawnik (teraz robi doktorat), prowadzi kancelarię adwokacką i jest biegłym sądowym. Działa przy parafii
w Swoszowicach, prowadzi dwie gazetki. Doprowadził do modernizacji ul. Kąpielowej. Kawaler i... dobra partia.
Ksawery Sarnecki, dzielnica XI
44 lata. Z wykształcenia prawnik i historyk. Prowadzi własną firmę. Jest szafarzem w swojej parafii - nosi komunię św. do chorych. To jego I kadencja. Zajmuje się edukacją i drogami - interweniuje w ZIKiT-cie w sprawach dziur. Żonaty, ma córkę.
Mieczysław Lasota, dzielnica XII
62 lata, emeryt. Prowadził firmę usługowo-remontową. Prezes Stowarzyszenia Nowy Prokocim Przyjaciele. Redaguje gazetkę dzielnicową. Dba o bezpieczeństwo. Chce pokazywać młodzieży, jak mądrze spędzać wolny czas. Ma 2 synów i 2 wnucząt.
Bolesław Markiewicz, dzielnica XIII
62 lata. Pracował jako handlowiec. Teraz opiekuje się chorą mamą. To jego V kadencja. W radzie zajmuje się edukacją i sprawami społecznymi. Uratował wraz z radnymi Wzgórze Lasoty przed zabudową. Wdowiec. Ma 4 dzieci i 6 wnucząt.
Wojciech Krzysztonek, dzielnica XIV
31 lat, politolog. Pracuje w Muzeum Lotnictwa Polskiego. Członek Stowarzyszenia Porozumienie Dzielnic Nowohuckich. To jego III kadencja. Kieruje pracą rady. Za sukces uważa uruchomienie pracowni logopedycznej w szkole nr 155. Żonaty.
Sławomir Dymacz, dzielnica XV
34 lata, uczy historii i WOS w liceum. W Domu Kultury prowadzi zajęcia z edukacji samorządowej i doradztwa zawodowego. To II kadencja. W dzielnicy zajmuje się edukacją. Powołał Młodzieżową Radę Dzielnicy, by promować ideę samorządności. Kawaler.
Kamil Bartosik, dzielnica XVI
30 lat, ukończył administrację publiczną na KSW. Pracuje w Urzędzie Marszałkowskim. Zawodnik klubu piłkarskiego KS Wieczysta. Odpowiada za promocję dzielnicy (wydaje gazetkę) i komunikację z mieszkańcami. W sierpniu się żeni.
Wiesław Wojnarski, dzielnica XVII
58 lat. Ukończył budownictwo na Politechnice Krakowskiej. Prowadzi firmę. Pomaga różnym stowarzyszeniom. To jego I kadencja. Zajmuje się kulturą i porządkiem w dzielnicy. Chce, by było w niej bezpiecznie. Żonaty, ma dwoje dzieci.
Czesław Rosiek, dzielnica XVIII
67 lat, emeryt. Inżynier elektryk po AGH. Pracował jako kierownik budów. W radzie jest już II kadencję. Zajmuje się infrastrukturą dzielnicy - modernizacją dróg, parkingów. Opiniuje planowane inwestycje. Ma dwie córki.