W przekazanym radnym raporcie, w przypadku budowy tramwaju na Ruczaj, miasto sugeruje "z powodu zagrożeń", zmniejszenie zakresu prac do wykonania w 2011 roku. I tu pojawia się pierwszy rozdźwięk, gdyż Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu zapewnia, że żadnych zagrożeń nie ma. - Nie widzimy potrzeby składania wniosku o zmianę zakresu rzeczowego zadania - odpowiada oficjalnie Jacek Bartlewicz, rzecznik ZIKiT.
Radni nie zamierzają jednak odpuścić. - Dzięki raportowi przepytamy prezydenta czy zagrożenia wynikają z problemów technicznych, czy brakuje pieniędzy - mówi radny PO, Bogusław Kośmider. - Jeśli to drugie, to może lepiej opóźnić pewne sprawy, niż nie mieć środków na zapłaty dla wykonawców.
Wielu radnych uważa, że Jacek Majchrowski przed wyborami w 2010 roku dla poklasku nawrzucał do budżetu mnóstwo inwestycji, na które teraz brakuje pieniędzy. - Płacimy za inwestycje skończone i te które powstają, a prezydent już rozpoczyna nowe, jak hala sportowa w Czyżynach - mówi radny Andrzej Hawranek (PO). - Pieniędzy więc brakuje, będą cięcia i opóźnienia.
Krakowian najbardziej zdenerwuje opóźnienie dotyczące budowy tramwaju na Ruczaj. Mieszkańcy i studenci czekają na nie od lat, stojąc w korkach i tłocząc się w autobusach. Inwestycja już przegrała w wyścigu o pieniądze z powstałą ostatnio linią do Małego Płaszowa.
W tym roku na trasie na Ruczaj, miały zostać wykonane tory do ul. Gronostajowej i jedna podstacja trakcyjna. Inwestycja powinna zakończyć się już w listopadzie 2012 roku. Trzeba wybudować tory na całej trasie, węzeł przesiadkowy, pętle, dwie podstacje trakcyjne, instalacje i system sterowania ruchem. Linia na Ruczaj ma kosztować ok. 150 mln. zł.
Zagrożenia, według raportu, dotyczą też linii Lipska-Wielicka, która w części biegnie po terenach PKP. Miastu nie udało się zabezpieczyć terenu pod budowę planem zagospodarowania przestrzennego i teraz potrzebuje decyzji marszałka województwa. Ta jest niezbędna, aby gmina mogła wystąpić o pozwolenie budowlane. W tym roku może już go jednak nie uzyskać. Linia ma jednak powstać dopiero w latach 2015-2016.
Komplikuje się też przebudowa torów z ronda Mogilskiego do Nowej Huty. Jak mówi raport, gmina zerwała umowę z projektantem inwestycji firmą MP Mosty. (Choć ZIKiT zapiera się, że do zerwania nie doszło). Przetarg na firmę, która zaprojektuje i wykona nowe tory odbędzie się w lipcu. Inwestycja, szacowana na ok. 200 mln zł, ma być skończona do połowy 2014.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Wojna kiboli w Nowej Hucie: 14 lat za kratami za śmierć nastolatka?