Zgłoszenie o umierającym mężczyźnie pogotowie otrzymało w godzinach popołudniowych. Na miejscu okazało się, że pacjent znajduje się w ciasnej ziemiance, znajdującej się obok domu jednorodzinnego w Krakowie. Trzech ratowników, którzy dotarli na miejsce prowadziło skomplikowaną akcję reanimacyjną, w bardzo trudnych warunkach, jako jedyne źródło światła mając latarki czołowe.
Gdy już udało się przywrócić funkcje życiowe, pojawił się problem z wyniesieniem pacjenta z piwniczki, ponieważ nie było tam nawet schodów. Do pomocy wezwano straż pożarną, a do transportu trzeba było użyć lin. Chory trafił do szpitala.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+