https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Pomost dla pieszych, a alejka dla rowerzystów pod Wawelem?

Piotr Tymczak
Pomysł jest taki, by na zakolu Wisły pod Wawelem wąską alejkę pozostawić rowerzystom, a dla pieszych utworzyć pomost
Pomysł jest taki, by na zakolu Wisły pod Wawelem wąską alejkę pozostawić rowerzystom, a dla pieszych utworzyć pomost Fot. Andrzej Banaś
Na bulwarowych alejkach w zakolu Wisły pod Wawelem jest za ciasno dla pieszych i rowerzystów. Urzędnicy wymyślili więc, że spacerujący będą przechodzić nad wodą.

Piesi będą przechodzić po pomoście, a rowerzyści pojadą alejką przy brzegu - taki pomysł urzędnicy chcą zrealizować na zakolu Wisły pod Wawelem. Przyrodnicy zwracają uwagę, że nie będzie to korzystne dla ptaków i krajobrazu , proponują inne rozwiązanie.

- Pomysł jest taki, by pod Wawelem wybudować pomost na Wiśle, którym przechodziliby piesi. Istniejąca alejka pozostałaby dla rowerzystów - wyjaśnia Piotr Kempf, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej.

Koncepcję urzędników krytykuje Kazimierz Walasz, prezes Małopolskiego Towarzystwa Ornitologicznego. Jego zdaniem umieszczanie pomostów czy innych konstrukcji nie tylko nie będzie służyło ptakom przylatującym nad Wisłę (nawet gdyby z niego były karmione), ale też krajobrazowi tego miejsca.

- Skoro na zakolu rzeki przy Wawelu na wąskiej alejce nie mieszczą się piesi i rowerzyści, to ścieżkę dla spacerujących można wyznaczyć nad tą trasą, ale nie na rzece - proponuje prezes Walasz. Zwraca uwagę, że pomost dla pieszych mógłby zostać przymocowany do kamiennego muru na skarpie, znajdującej się między górnym a dolnym bulwarem.

Pomysły zagospodarowania tego terenu będą jeszcze konsultowane m.in. z władzami konserwatorskimi i mieszkańcami.

Plan jest jednak taki, by na bulwarach od Salwatora do stopnia Dąbie oddzielić alejki dla spacerujących od tras dla rowerzystów i rolkarzy. Tam, gdzie dolne bulwary są szersze, mają one zostać przebudowane, tak, by trakty spacerowe odseparowane od ścieżek rowerowych pasem zieleni.

Dawny hotel Forum

Kraków. Które budynki w mieście chcą zburzyć internauci?

Na bulwarowych alejkach w zakolu Wisły pod Wawelem jest za ciasno dla pieszych i rowerzystów. Urzędnicy wymyślili więc, że spacerujący będą przechodzić nad wodą.

- Rozwiązaniem byłoby zaprojektowanie i wybudowanie pomostu na zakolu Wisły, który służyłby pieszym. Wtedy na tym odcinku obecna alejka służyłaby dla rowerzystów - mówi Piotr Kempf, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej.

Ta jednostka miejska przygotowuje projekt przebudowy bulwarów wiślanych. Pomysł jest taki, by na nabrzeżu oddzielić trasy dla pieszych oraz rowerzystów i rolkarzy.

Obecnie na bulwarach wszyscy poruszają się po jednej alejce. W okresie wakacyjnym ruch jest tak duży, że piesi i rowerzyści wzajemnie sobie przeszkadzają, dochodzi do konfliktowych sytuacji.

Koncepcja urzędników zakłada, by zwęzić obecne asfaltowe alejki dla pieszych nad Wisłą, obok nich umieścić pas zieleni i ławki oraz małą architekturę, a następnie wykonać osobne trasy rowerowe. Pozostałaby zieleń wzdłuż murów przeciwpowodziowych. Tak ma być od Salwatora do stopnia Dąbie.

Problem z wprowadzeniem takiego rozwiązania byłby jednak na zakolu Wisły pod Wawelem, gdzie alejka jest wąska, a za nią nie ma pasa zieleni tylko kamienne zbocze.

Wizja urzędników nie przypadła do gustu Kazimierzowi Walaszowi, prezesowi Małopolskiego Towarzystwa Ornitologicznego. Jego zdaniem pomost nie tylko byłby nieodpowiednim rozwiązaniem dla ptaków przylatujących nad Wisłę, ale też nie pasuje tam ze względów krajobrazowych.

- Problem można byłoby rozwiązać tak, by trasę dla pieszych utworzyć poprzez zamontowanie pomostu, ale nad obecną alejką, który przylegałby do kamiennej skarpy. Takie przejście nie byłoby zbyt widoczne z oddali, a samo stałoby się atrakcyjnym punktem widokowym - przekonuje Kazimierz Walasz.

Jego zdaniem, z myślą o ptakach (nad Wisłą pojawiają się m.in. kormorany, łabędzie, łyski, kaczki, gęsi, mewy) powinno się natomiast utworzyć naturalny brzeg po drugiej stronie zakola Wisły (od strony Dębnik). - Obecnie ptaki nie mają gdzie wyjść z wody, bo wszędzie jest betonowy brzeg. Gdyby tam była piaszczysta plaża, to ptaki mogłyby na niej odpoczywać, a ludzie podziwiać widok np. kormorana rozpościerającego skrzydła o rozpiętości około 170 centymetrów - zaznacza prezes Kazimierz Walasz.

W ramach programu „Wisła łączy” planowane jest też połączenie bulwarów Wisły z nabrzeżami jej dopływów. W planach jest m.in. stworzenie tras pieszo-rowerowych oraz kajakowych wzdłuż Rudawy, Wilgi, Prądnika, Białuchy i Dłubni. Ciągłość ma zostać zapewniona też poprzez budowę kilku kładek oraz przystani. Co 500 metrów mają powstać kameralne miejsca do wypoczynku w otoczeniu dzikiej przyrody. Plan przewiduje również budowę kładek nad Wisłą: Kazimierz - Ludwinów i Salwator - Dębniki. Mają też powstać mniejsze kładki na rzekach dopływających do Wisły. Powstać ma także sześć stacji park&bike. Koszt całego projektu (bez kładek na Wiśle) w ciągu pięciu lat ma pochłonąć ok. 100 mln zł.

W tym roku ZZM planuje wykonanie nowych zjazdów (pochylni) dla rowerów z górnych na dolne alejki na bulwarach w rejonie Wawelu i Jubilata.

Dla pozostałych planowanych inwestycji w najbliższych miesiącach ma postawać projekt wraz z uzgodnieniami konserwatorskimi. Swoje opinie będą też mogli wyrazić mieszkańcy. W porozumieniu z nimi mają także zostać wskazane ewentualne miejsca komercyjne (gastronomia, sklepy, przestrzenie wystawiennicze) i plaże (jest np. pomysł plaży w Nowej Hucie).

W ZZM liczą na to, że nowe pomysły zostaną uwzględnione w nowym planie zagospodarowania przestrzennego dla bulwarów. Dokument jest przygotowywany w magistrackim Wydziale Planowania Przestrzennego. W urzędzie widzą możliwość uchwalenia tego planu w drugim półroczu 2019 r.

POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:

Nowa siedziba Polska Press Kraków

Komentarze 14

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

.
Na razie umieją pisać. Na czytanie przyjdzie czas
o
olo
Wystarczy wyznaczyć tam deptak z możliwością jazdy rowerem, pod warunkiem ustępowania pierwszeństwa pieszym. Kwestia dwóch znaków na kilkaset złotych. Ale nie w Krakowie. Tu dyktatura części rowerowych ma się dobrze. Wszyscy mamy sponsorować ich zachcianki i im ustępować na każdym kroku
j
joanna
Jaki iloraz inteligencji posiada autor tego rozwiązania? Od jakiegoś czasu tępi się zmotoryzowanych- dla zasady- i na każdym kroku powstają - często nielogiczne - udogodnienia dla rowerzystów. Teraz jak widzę pieszy też jest wrogiem, bo rowerzysta musi sie rozbijać wszędzie i za każdą cenę. Przedni pomysł . Rodzice z małymi dziećmi .. a co .. pomostem nad lustrem wody. Jak dziecko spadnie , ups, najważniejsze, że ktoś rowerkiem będzie mógł "popylać" gdzie chce. Halo, ludzie .. włączcie szare komórki.
A
Anna
Może oddzielić zabytki kulturę od sportu? Kolejny pomysł lodowisko na dziedzińcu i tor saneczkowy od kościoła do Plant, a z drugiej narciarski! A w muzeum Narodowym przed Damą z łasiczką rinng bokserski. To się nazywa wykorzystanie przestrzeni.
E
Ewa
To nie ma miejsc na uprawianie sportu? Tylko rowerem na Wawel. I co jeszcze? Niech jeżdżą wokół Plant skoro wyrzucili z tamtą stronę samochody. Teraz na Wawel mają zakusy? Dość terroru rowerzystów. Jak nie potrafią korzystać wspólnie z innymi to zakaz wjazdu rowerów. A nie rujnowanie takiego miejsca. Przecież tam zawsze Wisła wylewa. To co będą odbudowywać co roku tą budowlę.
E
Ewa
To miejsce na spacer. Na rower Lasek Wolski. Tereny zielone. Zostawcie pieszym skrawek miasta.
E
Ewa
Bez komentarza. Prawie. Już zdewastowali dość. Dlaczego zmiany w Krakowie muszą być na gorsze? Ulice z kostką brukową? Bo to "mężczyźni" decydują. Nogi sobie można połamać. Możnaby przejechać autem ale zakaz jazdy parkowania. Miasto dla facetów w adidasach. A teraz jeszcze zdewastować zakole Wisły. A tyle lat było i jakoś nie słyszałam, że komuś tam coś się stało.
M
Mieszkaniec
Dość terroru rowerzystów w centrum Starego Miasta. Nie rozumieją ze ulice starego miasta sa chodnikiem, strefa zamieszkania. Skoro są tępi to KONIECZNY jest zakaz wjazdu terrorystów rowerowych na Rynek.
J
Ja
Niepotrzebne wydatki zamiast finansowania czegoś pożytecznego to specjalność krakowskiego magistratu. Rowerzyści nie muszą przecież pędzić na złamanie karku. Czasem też mogliby zsiąść z siodełka, również dla własnego zdrowia.
m
m
Oby się w końcu udało zrobić porządne alejki dla rowerzystów nad Wisłą! Można by było na fajne wycieczki jeździć, także z dziećmi, bo teraz przy pięknej pogodzie przejazd pod Wawelem to koszmar. Rozdzielenie dróg dla rowerów od dróg dla pieszych jest bardzo ważne, bo to, co teraz się dzieje woła o pomstę do nieba. Pomost nad rzeką to świetny pomysł, górą, moim zdaniem, połowa pieszych nie pójdzie, żeby się nie zmęczyć - będą łazić po ścieżce.
ś
św.NH
Wawel zatopić klocami, opleść jak rak fatalnymi nowoczesnymi budynkami i wkopać się pod Wisłę!
n
nick
Jak słyszę o takich pomysłach to mam wrażenie, że Zarząd Zieleni Miejskiej ma jednak za duży budżet. Niech się skupią na zieleni, parkach, lasach miejskich, a nie na inwestycjach w beton. Pomysłu pana Kaźmirza Walasza o kormoranach siedzących pod Wawelem nawet nie skomentuję.
g
grzegorz.mv6
Czytając ten tekst mam wrażenie, że ktoś wkleił go dwa albo i więc razy. Po co powtarzane sa te same informacje, nikt tego nie czyta przed publikacją?
r
red box
I bus pas środkiem Wisły. Będzie komplet.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska