Płatny parking dla niepełnosprawnych... pod przychodnią
Jeżeli coś Cię denerwuje lub przeszkadza w Twoim mieście, daj nam znać! Dziennikarze "Gazety Krakowskiej" zajmą się problemem! Czekamy też na Twoje opinie, uwagi a także zdjęcia i wideo - pisz e-maila na adres [email protected], dzwoń - tel. 12 6 888 301. Do Twojej dyspozycji jest też profil "Gazety Krakowskiej" na Facebooku.
Inwalida może zaparkować tu za darmo, ale zaledwie na 10 minut. Potem musi płacić 4 zł za godzinę.
- W szpitalu jest lekarz pierwszego kontaktu, u którego pacjent spędza przynajmniej 20 minut. Do tego trzeba doliczyć dojście do gabinetu o kulach i czekanie w kolejce - mówi Święć. - Najbardziej boli mnie to, że jako dzielnica przekazywaliśmy szpitalowi ten teren, a on wykorzystał jego część w taki sposób. Jarosław Kajdański z zarządu dzielnicy XI, zwrócił się do prezesa szpitala, ale bez efektu. Przygotował więc pismo do Narodowego Funduszu Zdrowia oraz do Bogdana Dąsala, pełnomocnika prezydenta ds. osób niepełnosprawnych. - To, że inwalidzi są tam "kasowani" jest wbrew przepisom - mówi.
NFZ pod względem prawnym nie może nic zrobić, ale spróbuje pomóc. - Zaapelujemy do wrażliwości tej spółki. Rozumiemy, że utrzymanie parkingu kosztuje, ale pacjentów niepełnosprawnych nie jest chyba tak wielu, żeby zarabianie na nich miało sens - mówi Aleksandra Kwiecień z NFZ-u.
Szpital twierdzi, że nie ma wpływu na cennik parkingu, jednakże negocjował już z jego zarządcą. - Zgodnie z naszą prośbą wjazd na teren jest bezpłatny, jeśli czas pobytu pojazdu nie przekroczy 15 min. Na parkingu zostały również wydzielone cztery dogodne miejsca dla osób niepełnosprawnych - wyjaśnia rzecznik prasowy Justyna Bandoła. Do tej sprawy jeszcze wrócimy.
Word Press Foto 2012 - Najlepsze zdjęcie prasowe 2012 r. [GALERIA]
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+