Problem zgłosił nam Mieczysław Piwowarczyk, który porusza się o kulach, ma kartę inwalidzką i jest pacjentem przychodni zdrowia na Ujastek. Mieszkaniec Nowej Huty jest emerytem i ma trudną sytuację finansową. - Muszę się zarejestrować, poczekać w kolejce i na lekarza, który zazwyczaj się spóźnia - opowiada pan Mieczysław. - Nie ma szans zdążyć z tym wszystkim w godzinę.
Word Press Foto 2012 - Najlepsze zdjęcie prasowe 2012 r. [GALERIA]
W okolicy jest parking darmowy, ale za daleko od wejścia. - Poruszanie się o kulach zimą jest naprawdę kłopotliwe. To jedyne miejsce w Nowej Hucie, gdzie mimo legitymacji inwalidzkiej trzeba płacić. Przecież muszę utrzymać samochód, to są teraz moje nogi - dodaje.
Według Bogdana Dąsala, pełnomocnika prezydenta Krakowa ds. osób niepełnosprawnych, nasz Czytelnik powinien parkować za darmo na czas wizyty u lekarza. - Rejestracja mogłaby wydawać pacjentowi odpowiedni identyfikator - ocenia.
Zarządcą parkingu jest obecnie firma Aston P.M. - Mamy takie zasady, ponieważ zdarzało się, że samochody z legitymacjami inwalidzkimi stały po kilkanaście dni na parkingu, blokując nawet przejazd karetki - wyjaśnia Paweł Michalski, właściciel firmy. - Jeśli niepełnosprawny pacjent trochę się spóźni, zrozumiemy to.
Centrum Medyczne nie chce odpowiadać za cennik parkingu. - Nie jesteśmy jego właścicielami i nie wchodzimy w kompetencje tej firmy - wyjaśnia rzecznik Marta Wojciechowska. Do sprawy wrócimy.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+