Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: urzędnicy nie pozwolili na spotkanie Palikota z sympatykami

Piotr Rąpalski
Palikot zaprotestował przeciwko decyzji urzędników
Palikot zaprotestował przeciwko decyzji urzędników Jakub Popiel
Urzędnicy miejscy nie pozwolili na spotkanie posła Janusza Palikota w krakowskim magistracie z jego sympatykami. Miało się odbyć przy okazji prezentacji książki "Kapłan błaznem. List do Janusza Palikota" Cezarego Wodzińskiego. Poseł i tak przyszedł na plac Wszystkich Świętych, aby zaprotestować. Zrobił to, parafrazując słowa Jana Pawła II.

Spotkanie miało się odbyć w piątek o 19 w salach Kupieckiej i Lea Urzędu Miasta. Autor książki miał polemizować z posłem Palikotem na temat języka polskiej polityki. Rozmowa z udziałem publiczności miała trwać do 21. Urząd Miasta zgody nie wydał. - Wniosek o użyczenie sal wpłynął do nas w czwartek. Skonsultowaliśmy to z komisarzem wyborczym - podaje Filip Szatanik z biura prasowego Urzędu Miasta. Komisarz uznał, iż w związku z tym, że w urzędzie trwają prace związane z wyborami, nie powinny się w nim odbywać spotkania o charakterze politycznym. Organizatorom dano jednak alternatywę. - Poprosiliśmy dyrektorów Teatru Bagatela i Stowarzyszenia Kuźnica na ul. Miodowej o zastępcze miejsce. Organizatorzy jednak z niego nie skorzystali - dodaje Szatanik.

Chciał pod Krakowem porwać dziecko. Dopadli go sąsiedzi

Stanowisko urzędu oburzyło posła z Lublina. Przybył pod magistrat na 19 i przykleił do drzwi plakat reklamujący spotkanie z profesorem Wodzińskim. Towarzyszyło mu ok. 20 osób. - Niech stąpi duch śmiechu i odmieni oblicze ziemi. Tej ziemi. Tak trzeba spuentować ten absurd - zaczął swoją przemowę Palikot, kiedy nad jego głową paliły się jeszcze światła w gabinecie prezydenta. Palikot twierdzi, że zgodę na organizację spotkania dostał już parę dni temu. Wziął nawet dane do faktury, aby uiścić za wynajem stosowną opłatę

- Mamy to na piśmie. Rozlepialiśmy plakaty informujące krakowian o tym wydarzeniu. Dopiero, gdy tu jechałem dowiedziałem się, że spotkanie odbyć się nie może - kontynuował poseł. Jak mówi, rozmawiał przez telefon z Jackiem Majchrowskim, który poinformował go o stanowisku komisarza. Palikot wysuwa teorię, że to zagrywka Jacka Majchrowskiego związana w wyborami prezydenckimi. Przez postawienie szlabanu Palikotowi miałby on zdobyć sympatię elektoratu PiS, który byłego posła Platformy, mówiąc delikatnie - nie znosi. - Majchrowski pochował godnie Lecha Kaczyńskiego na Wawelu, a teraz nie wpuszcza tego okropnego Palikota. To dziwna gra, w której można zagrać się na śmierć - skwitował. Spotkanie przeniosło się do pobliskiego hotelu Radisson, a miasto straciło dwa tysiące złotych nie wynajmując sali.

Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia**pięknych dziewczynPolecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl:** 17-latka aresztowana za podżeganie do gwałtu
Maciej Szumowski stał się legendą. Idź jego drogą.**Wejdź na szumowski.eu**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska