https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Urzędnicy ustępują. Proponują niższe stawki za postój w strefie płatnego parkowania

Piotr Ogórek
W Krakowie będą jednak niższe stawki za parkowanie, niż początkowo chcieli urzędnicy
W Krakowie będą jednak niższe stawki za parkowanie, niż początkowo chcieli urzędnicy Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
W środę radni podejmą ostateczną decyzję ws. nowych stawek za godzinę postoju w strefie płatnego parkowania. Większość radnych od początku mówiła, że nie zgodzą się na radykalne podwyżki, które zaproponowali urzędnicy. Ci w końcu odpuścili. Prezydent Jacek Majchrowski przygotował autopoprawkę do swojego projektu, w której obniża wszystkie stawki - za godzinę postoju oraz abonamentowe.

Przypomnijmy, że krakowscy urzędnicy przedstawili propozycję nowych stawek za postój w strefie płatnego parkowania, która teraz będzie w całości nazywać się śródmiejską strefą płatnego parkowania.

Miasto podzielono na trzy podstrefy - A, B i C. Za pierwszą godzinę postoju zapłacimy w nich odpowiednio - 9, 7 i 5 zł (za drugą godzinę 10, 8 i 6 zł, za trzecią 11, 9 i 7 zł).

Strefa zacznie obowiązywać także w weekendy (sobota i niedziela). Dla mieszkańców stref pozostanie abonament postojowy za 10 zł. Z kolei abonamenty ogólnopostojowe, dla „przyjezdnych” (teraz za 250 zł) wzrosną do 700 (strefa C), 900 (B) i 1200 zł (A). Abonament na wszystkie trzy strefy ma kosztować 1600 zł.

Urzędnicy obniżają stawki

Te zapisy są już nieaktualne. W poniedziałek wieczorem urzędnicy opublikowali autopoprawkę, w której mamy nowe propozycje. Tak jak pisaliśmy już wcześniej, najdroższa stawka za pierwszą godzinę będzie wynosić 6 zł - w podstrefie A. To cena zarówno za pierwszą, jak i kolejne godziny. W podstrefie B opłata wyniesie 5 zł za każdą godzinę, w C 4 zł.

To nie koniec zniżek. Kara za brak opłaty będzie wynosić nie 200 zł, jak w pierwotnej propozycji (teraz to 50 zł), ale 150 zł.

Niższe będą też stawki abonamentów ogólnopostojowych. 690 zł będzie kosztował abonament dla podstrefy A, 490 zł w B i 390 zł w C. Dla wszystkich podstref ma kosztować 900 zł.

Według autopoprawki opłaty będą pobierane w weekendy, od 10 do 20. Zlikwidowany został natomiast abonament dla różnych instytucji (jak ZZM, Urząd Marszałkowski, Urząd Wojewódzki) w wysokości 25 zł miesięcznie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 65

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
2019-07-16T19:05:37 02:00, Gość:

Nie misiu pysiu, póki co to Twój peszek że mieszkasz gdzieś na wiosce. Na ten moment ja mam abonament za 10 pln. Jak Cie boli kup sobie mieszkanie w centrum. I zrozum że tańsze prawo do parkowania w miejscu ogólnodostępnym (bez wskazania i gwarancji tegoż miejsca) to co innego niż miejsce prywatne do wyłącznej dyspozycji. A i esencja cebuli Cie zrobiła kmiocie.

Człowieku ciskasz się tu i syfisz swoim niskim poziomem dyskusji. Rozumiem. Strach utracić taki przywilej... Zauważ o czym pisze kilkadziesiąt osób na tym forum. Nie zgadzają się na nierówne traktowanie Krakowian. Bo co innego jest ulga dla wąskiej grupy mieszkańców Starego Miasta (zanim poszerzono drastycznie strefę) a co innego podzielenie miasta na pół. A ty z uporem maniaka o wioskowych i kmiotach.... jakiś kompleks? chłopcze więc tak: mam mieszkanie w strefie. Olałem je dawno właśnie ze względu na brak wygody mieszkania w centrum. Mógłbym mieć abonament postojowy ale po cholerę mi on. Mieszkanie oczywiście wynajmuję, jak to określiłeś, studenckiej stonce. Mam też drugie mieszkanie poza strefą i swoje miejsce postojowe, choć też nie gwarantowane, bo spółdzielniowe. Co jest ciekawe, miejsca te są niedaleko jednego z krakowskich korpocentrum. I co? Za dnia zjeżdża się tabun aut, oczywiście znaki zakazu nie odstraszały, identyfikatory nie odstraszały, w końcu skończyło się na szlabanach. A kto tak przyjeżdżał? KWI, KPR, KMY? Nieeee :) KR z identyfikatorkami "podstrefa P-....". Więc między bajki można wsadzić teorie o tym, że my tam nie jeździmy. Jeździcie. Mam tylko dziką satysfakcję, że blokady i lawety szły w ruch.

a
as
jakie to ustępstwo? zamiast podwyżki 150% tylko podniosą o 100%?
G
Gość
2019-07-16T15:55:02 02:00, prądnik:

on kupił kawałek terenu, a ty domagasz się prawa do zajmowania kawałka publicznego terenu. Ja tez kupiłem taki wawałek terenu i przyznam, że wielokrotnie mniej by mnie to kosztowało gdyby mi ktoś za 10 zł/mc zapewnił prawo do zajmowania terenu. Ja nie potrzebuję go na własność. Kupiłem bo nie miałem wyboru.

Nie do zajmowania !! Niczego nie chce zajmować. Chodzi o tańsze prawo do korzystania. Korzystanie (nawet na preferencyjnych warunkach) nie oznacza własności. Raczej logiczne ze jak ktoś korzysta z miejsca bo mieszka na danej ulicy to ma prawo korzystać taniej niż ktoś kto korzyta bo wpada na zakupy. I tak mając mieszkanie na danej ulicy mam prawo współdecydować z innymi mieszkańcami o naszej (nie waszej okolicy). Tak jak Wy na tych swoich przedmieściach macie prawo płakać jak wam kolejny bloczek pod oknem stawiają.

G
Gość
2019-07-16T14:39:20 02:00, Gosc:

(...) Kwestia ceny i logiczne jest ze mieszkańcy powinni mieć ta cenę odpowiednio niższą, aby moc korzystać ze swoich mieszkań. (...)

2019-07-16T15:59:55 02:00, Gość:

Esencja cebuli i innego warzywa.

NIE drogi forowiczu, nie jest to logiczne. Jest to wręcz wypaczone. Z mieszkania możesz korzystać. Co więcej nikt nie mówi Ci, że masz zabrane miejsce postojowe. Masz mieć do niego to samo prawo i dostęp, co każdy inny. Bo nie jest twoje a to, że niedaleko masz mieszkanie, to o niczym nie świadczy.

A to, że można wprowadzać ulgi. Można. I było to OK gdy tyczyło się to Starego Miasta. A teraz? Al. Postania Warszawskiego to jest centrum? Krowodrza to jest centrum? Mogilska to jest centrum?!

Ilu z tzw centrum jeździ pod korpo (np Capgemini?) i zostawia swoje auta na osiedlach? To nie "wioskowi" tylko kamienicznicy. To, że twoja dzielnica jest starsza niż samochód i niedostosowana... cóż. Peszek. Wyprowadź się lub z tym żyj.

Mieszkańcy Krakowa już pokazali, że mają dość przywilejów dla części. Przywilejów zupełnie nieuzasadnionych. Kilku krzyczy i kwiczy, bo boi się ich utraty. Pewnie miasto im tej dychy nie podniesie. Jedno co mnie cieszy, to to, że jak będzie nawet 20 za godzinę to i tak nie znajdziecie miejsca bo sami zawalacie większość przestrzeni swoimi autami.

Jeśli chodzi o was to nie ma o czym mówić.

Jesli chodzi o innych, to auto to dobro luksusowe, na które powinno być stać bla bla bla....

HIPOKRYZJA NA KILOMETR!

Nie misiu pysiu, póki co to Twój peszek że mieszkasz gdzieś na wiosce. Na ten moment ja mam abonament za 10 pln. Jak Cie boli kup sobie mieszkanie w centrum. I zrozum że tańsze prawo do parkowania w miejscu ogólnodostępnym (bez wskazania i gwarancji tegoż miejsca) to co innego niż miejsce prywatne do wyłącznej dyspozycji. A i esencja cebuli Cie zrobiła kmiocie.

G
Gość
2019-07-16T14:39:20 02:00, Gosc:

(...) Kwestia ceny i logiczne jest ze mieszkańcy powinni mieć ta cenę odpowiednio niższą, aby moc korzystać ze swoich mieszkań. (...)

Esencja cebuli i innego warzywa.

NIE drogi forowiczu, nie jest to logiczne. Jest to wręcz wypaczone. Z mieszkania możesz korzystać. Co więcej nikt nie mówi Ci, że masz zabrane miejsce postojowe. Masz mieć do niego to samo prawo i dostęp, co każdy inny. Bo nie jest twoje a to, że niedaleko masz mieszkanie, to o niczym nie świadczy.

A to, że można wprowadzać ulgi. Można. I było to OK gdy tyczyło się to Starego Miasta. A teraz? Al. Postania Warszawskiego to jest centrum? Krowodrza to jest centrum? Mogilska to jest centrum?!

Ilu z tzw centrum jeździ pod korpo (np Capgemini?) i zostawia swoje auta na osiedlach? To nie "wioskowi" tylko kamienicznicy. To, że twoja dzielnica jest starsza niż samochód i niedostosowana... cóż. Peszek. Wyprowadź się lub z tym żyj.

Mieszkańcy Krakowa już pokazali, że mają dość przywilejów dla części. Przywilejów zupełnie nieuzasadnionych. Kilku krzyczy i kwiczy, bo boi się ich utraty. Pewnie miasto im tej dychy nie podniesie. Jedno co mnie cieszy, to to, że jak będzie nawet 20 za godzinę to i tak nie znajdziecie miejsca bo sami zawalacie większość przestrzeni swoimi autami.

Jeśli chodzi o was to nie ma o czym mówić.

Jesli chodzi o innych, to auto to dobro luksusowe, na które powinno być stać bla bla bla....

HIPOKRYZJA NA KILOMETR!

w
wioskowy
...nikt inny, tylko własnie mieszkańcy powodują blokadę miejsc w strefie posiadaniem niejednokrotnie kilku samochodów...

2019-07-16T09:04:18 02:00, ZR:

Przepraszam, że się wtrącę. Chciałem jednak zauważyć, że pomijacie wpływ, jaki mieszkańcy mają na infrastrukturę w swojej okolicy. Ten wpływ jest "zinstytucjonalizowany" w postaci samorządności.

Jeśli czynnikami rynkowymi (komercyjne stawki) przymusisz mieszkańców do sprzedaży samochodów, to oni odpowiedzą działaniami na rzecz:

1) Likwidacji miejsc postojowych (wystarczy kilka czasowego postoju dla taxi itp.).

2) Likwidacji możliwości tranzytu (wystarczy dojazd, a nie przejazd).

3) Zwiększenia dostępności chodników, terenów rekreacyjnych, zielonych itd.

To oczywiście nie jest tak, że mieszkaniec zażąda likwidacji miejsc i te miejsca od razu zostaną zlikwidowane. Ale presja będzie. A tam, gdzie jest presja, pojawia się ugrupowanie polityczne, które wykorzysta ją do uzyskania legitymacji społecznej.

A zatem: paradoksalnie, utrzymywanie tanich abonamentów jest jednym ze sposobów na ratowanie możliwości jazdy samochodem przez wszystkich - także osoby spoza stref.

2019-07-16T11:23:27 02:00, Gość:

niestety nie mogę się z godzić z takim mechanizmem. Mieszkańcy nie mają żadnych podstaw prawnych, by wymusić na kimkolwiek restrykcyjne ograniczenia, bo ich zasięg oddziaływania kończy się na ścianie ich budynku. Tak samo jak nie mają wpływu na to, że w ich sąsiedztwie przybywa banków, burdeli, uciązliwych knajp, tanich hosteli dla zapijaczonych turystów itp.

2019-07-16T15:52:38 02:00, tupo:

Oczywiście ,że mieszkańcy mają tytuł prawny do ograniczania uciążliwości ,do których zalicza się sklepy monopolowe dla wioskowych czy miejsca postojowe w pobliżu miejsca zamieszkania .

Władze publiczne mają natomiast obowiazek zaspokajania potrzeb obywateli , mieszkańców.

Jeżeli mieszkańcy nie maja gdzie parkować bo zjeżdża się wioska na balety w weekendy i wyją na cały głos jak dzicz spuszczona z ojcowskiego łańcucha ,to władza powinna zabezpieczyć w pierwszej kolejności interes mieszkańców ,których centrum życiowe jest przy konkretnej ulicy . Właśnie rodowici mieszkańcy Krakowa mają obowiązek nie dopuścić ,żeby wioskowi zrobili z tego miasta chlew.

Kiedyś ,gdy wioskowi dostali mieszkania w blokach przy ul.Obrońców Wietnamu to srali do gazety i wyrzucali przez okno bo nie widzieli do czego służy kibel ze spłuczką .Teraz ich krewni ,którzy kolejną falą przybywają za lepiej płatną pracą chcą wyprowadzić rodowitych krakusów lub pozbawić aut bo wioska nie ma gdzie parkować swoich gratów .

I jeszcze wioskowi piszą jakieś brednie o prawie nie mając o tym zielonego pojęcia .Nasłuchali się kazań w niedzielę służąc do mszy i myślą ,że znają prawo a prawo jest na UJ a nie u proboszcza.

Cały UJ się znasz na prawie

G
Gość
2019-07-16T09:21:26 02:00, zen:

ty ile płacisz w swoim miejscu zamieszkania ?

2019-07-16T10:26:01 02:00, Gość:

60 000 PLN za miejsce postojowe własne, za które płacę czynsz i utrzymuję (oświetlenie, sprzątanie, odśnieżenie, brama elektryczna)

A na drodze publicznej ty i ja mamy równe szanse.

2019-07-16T14:39:20 02:00, Gosc:

Bzdura, Ty kupiłeś kawałek kawałek terenu. Ja opłacam możliwość parkowania na terenie ogólnodostępnym na którym i Ty możesz parkować. Kwestia ceny i logiczne jest ze mieszkańcy powinni mieć ta cenę odpowiednio niższą, aby moc korzystać ze swoich mieszkań. Tak się składa ze do centrum chce przyjechać i zaparkować więcej samochodów niż na Pradnik Biały wiec mieszkańcy musza mieć bonifikaty. Porównywanie miejsca parkingowego z abonamentem za postój bez wskazanego miejsca to bzdura.

on kupił kawałek terenu, a ty domagasz się prawa do zajmowania kawałka publicznego terenu. Ja tez kupiłem taki wawałek terenu i przyznam, że wielokrotnie mniej by mnie to kosztowało gdyby mi ktoś za 10 zł/mc zapewnił prawo do zajmowania terenu. Ja nie potrzebuję go na własność. Kupiłem bo nie miałem wyboru.

p
prądnik
on kupił kawałek terenu, a ty domagasz się prawa do zajmowania kawałka publicznego terenu. Ja tez kupiłem taki wawałek terenu i przyznam, że wielokrotnie mniej by mnie to kosztowało gdyby mi ktoś za 10 zł/mc zapewnił prawo do zajmowania terenu. Ja nie potrzebuję go na własność. Kupiłem bo nie miałem wyboru.
t
tupo
...nikt inny, tylko własnie mieszkańcy powodują blokadę miejsc w strefie posiadaniem niejednokrotnie kilku samochodów...

2019-07-16T09:04:18 02:00, ZR:

Przepraszam, że się wtrącę. Chciałem jednak zauważyć, że pomijacie wpływ, jaki mieszkańcy mają na infrastrukturę w swojej okolicy. Ten wpływ jest "zinstytucjonalizowany" w postaci samorządności.

Jeśli czynnikami rynkowymi (komercyjne stawki) przymusisz mieszkańców do sprzedaży samochodów, to oni odpowiedzą działaniami na rzecz:

1) Likwidacji miejsc postojowych (wystarczy kilka czasowego postoju dla taxi itp.).

2) Likwidacji możliwości tranzytu (wystarczy dojazd, a nie przejazd).

3) Zwiększenia dostępności chodników, terenów rekreacyjnych, zielonych itd.

To oczywiście nie jest tak, że mieszkaniec zażąda likwidacji miejsc i te miejsca od razu zostaną zlikwidowane. Ale presja będzie. A tam, gdzie jest presja, pojawia się ugrupowanie polityczne, które wykorzysta ją do uzyskania legitymacji społecznej.

A zatem: paradoksalnie, utrzymywanie tanich abonamentów jest jednym ze sposobów na ratowanie możliwości jazdy samochodem przez wszystkich - także osoby spoza stref.

2019-07-16T11:23:27 02:00, Gość:

niestety nie mogę się z godzić z takim mechanizmem. Mieszkańcy nie mają żadnych podstaw prawnych, by wymusić na kimkolwiek restrykcyjne ograniczenia, bo ich zasięg oddziaływania kończy się na ścianie ich budynku. Tak samo jak nie mają wpływu na to, że w ich sąsiedztwie przybywa banków, burdeli, uciązliwych knajp, tanich hosteli dla zapijaczonych turystów itp.

Oczywiście ,że mieszkańcy mają tytuł prawny do ograniczania uciążliwości ,do których zalicza się sklepy monopolowe dla wioskowych czy miejsca postojowe w pobliżu miejsca zamieszkania .

Władze publiczne mają natomiast obowiazek zaspokajania potrzeb obywateli , mieszkańców.

Jeżeli mieszkańcy nie maja gdzie parkować bo zjeżdża się wioska na balety w weekendy i wyją na cały głos jak dzicz spuszczona z ojcowskiego łańcucha ,to władza powinna zabezpieczyć w pierwszej kolejności interes mieszkańców ,których centrum życiowe jest przy konkretnej ulicy . Właśnie rodowici mieszkańcy Krakowa mają obowiązek nie dopuścić ,żeby wioskowi zrobili z tego miasta chlew.

Kiedyś ,gdy wioskowi dostali mieszkania w blokach przy ul.Obrońców Wietnamu to srali do gazety i wyrzucali przez okno bo nie widzieli do czego służy kibel ze spłuczką .Teraz ich krewni ,którzy kolejną falą przybywają za lepiej płatną pracą chcą wyprowadzić rodowitych krakusów lub pozbawić aut bo wioska nie ma gdzie parkować swoich gratów .

I jeszcze wioskowi piszą jakieś brednie o prawie nie mając o tym zielonego pojęcia .Nasłuchali się kazań w niedzielę służąc do mszy i myślą ,że znają prawo a prawo jest na UJ a nie u proboszcza.

D
Darek z Krakowa
Głosowaliście na Majchrowskiego wbrew logice i na złość i tylko na złość to macie. Wpierw bilety teraz strefy parkowania wszystko w górę nie mówiąc już o wprowadzeniu opłat za weekendy. Głosujcie nadal na złość na Majchra. Szkoda gadaćidioci i tak swoje.
G
Gosc
2019-07-16T09:21:26 02:00, zen:

ty ile płacisz w swoim miejscu zamieszkania ?

2019-07-16T10:26:01 02:00, Gość:

60 000 PLN za miejsce postojowe własne, za które płacę czynsz i utrzymuję (oświetlenie, sprzątanie, odśnieżenie, brama elektryczna)

A na drodze publicznej ty i ja mamy równe szanse.

Bzdura, Ty kupiłeś kawałek kawałek terenu. Ja opłacam możliwość parkowania na terenie ogólnodostępnym na którym i Ty możesz parkować. Kwestia ceny i logiczne jest ze mieszkańcy powinni mieć ta cenę odpowiednio niższą, aby moc korzystać ze swoich mieszkań. Tak się składa ze do centrum chce przyjechać i zaparkować więcej samochodów niż na Pradnik Biały wiec mieszkańcy musza mieć bonifikaty. Porównywanie miejsca parkingowego z abonamentem za postój bez wskazanego miejsca to bzdura.

K
Kraków
wymuszą rotację 5% aut co wjeżdżają z innych dzielnic a słoiki mające lewe zameldowanie płacą 10 zł i nie mają zamiaru ruszać auta
G
Gość
niech ustąpią ale z urzędu
G
Gość
2019-07-16T11:11:58 02:00, Matejko:

Trochę za niskie opłaty ale tak czy tak dobrze ze będzie podwyżka. Centrum dla mieszkańców, a cała reszta albo słono płacić albo tramwaj. Mieszkańcy centrum nie jada na osiedla na obrzeżach i nie porzucają pod niczyim blokiem 300 samochodów. Pracujesz w centrum ? Super zapłać za parking a jak nie to tramwaj - tak wyglada cały świat. Ale w sumie nie ma o czym pisać, sprawa klepnięta będzie luźniej w centrum.

Tylko żebyś się nie udławił tym swoim centrum. Ciekawe co powiedzą wszyscy restauratorzy, którym odpłynie kasa. Bo niestety żeby ludzie chętnie przesiedli się do tramwajów, to muszą one jeździć. Np do Bronowic.

O
Olo
Łaskawa władza zedrze troche mniej. Wszyscy powinni się cieszyć
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska