https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: W autobusach MPK za wysokie progi dla inwalidów

Marian Satała
Te miejsca powinny być dla zdrowych - mówią pasażerowie
Te miejsca powinny być dla zdrowych - mówią pasażerowie Adam Wojnar
Miejsca dla niepełnosprawnych i matek z dziećmi w niektórych autobusach są umieszczone zbyt wysoko - twierdzą pasażerowie. Chcą, by to się zmieniło, bo ludzie mają kłopot z zajmowaniem siedzisk. Miejski przewoźnik obiecuje zastanowić się nad rozwiązaniem zaraz po Nowym Roku.

Czytaj także: Rekordowa ilość zwiedzających na wystawie impresjonisty w Muzeum Narodowym

Jadwiga Żywocka dojeżdża do córki na osiedle Oświecenia autobusem 148. - Miejsca dla inwalidów są z przodu pojazdu, większość na wysokich pomostach, chyba nad kołami autobusu. Osoby niepełnosprawne i matki z dziećmi na ręce z trudnością mogą się na nie wspiąć - skarży się kobieta.

Pani Jadwiga nigdy nie siada na miejscach uprzywilejowanych, bo ma problem z poruszaniem. - Na szczęście prawie zawsze ktoś z pasażerów prosi, bym zajęła miejsce, na które nie muszę się wdrapywać. Nie narzekam na komunikację miejską, ale moim zdaniem MPK powinno pomyśleć o logiczniejszym wybraniu miejsc dla inwalidów i matek z dziećmi - dodaje pasażerka.

Jak się okazuje, problem z wysoko umieszczonymi siedzeniami dla pasażerów uprzywilejowanych dotyczy nowoczesnych, 12-metrowych autobusów, które jeżdżą na wielu trasach w mieście.

MPK nie było świadome, że dla niepełnosprawnych to poważny kłopot. Marek Gancarczyk, rzecznik MPK, ze zdziwieniem dowiedział się od nas o problemie. - Miejsca dla inwalidów i kobiet z dziećmi na ręku z reguły znajdują się z przodu pojazdu i pasażerowie, dla których są przeznaczone, tam ich szukają. Nikt do tej pory nie skarżył się, że w niektórych autobusach są umieszczone zbyt wysoko - stanowczo podkreśla Gancarczyk.

Rzecznik obiecuje jednak, że MPK na pewno sprawą się zajmie. - Sprawdzimy, ilu autobusów dotyczy ten problem i jak można go rozwiązać - dodaje.

Sylwester w Krakowie: sprawdź, gdzie możesz go spędzić i porównaj ceny!

Wybieramy najpiękniejszą sportsmenkę Małopolski! Weź udział w plebiscycie!

"Super pies, super kot"! Zobacz zwierzaki zgłoszone w plebiscycie i oddaj głos!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

D
Dziękuję Maćku UK
Rozsądna i przyjazna bliźnim wypowiedź.
Czyżby Twoje „UK” oznaczało, że wiesz jak brytyjska rzeczywistość jest życzliwie normalna dla osób z niepełnosprawnościami?
D
Dziękuję Maćku UK
Rozsądna i przyjazna bliźnim wypowiedź.
Czyżby Twoje „UK” oznaczało, że wiesz jak brytyjska rzeczywistość jest życzliwie normalna dla osób z niepełnosprawnościami?
D
Dziękuję Maćku UK
Rozsądna i przyjazna bliźnim wypowiedź.
Czyżby Twoje „UK” oznaczało, że wiesz jak brytyjska rzeczywistość jest życzliwie normalna dla osób z niepełnosprawnościami?
D
Dziękuję Maćku UK
Rozsądna i przyjazna bliźnim wypowiedź.
Czyżby Twoje „UK” oznaczało, że wiesz jak brytyjska rzeczywistość jest życzliwie normalna dla osób z niepełnosprawnościami?
n
nie ok
Bo za czasów ikarusów osoby niepełnosprawne były przymusowo zamknięte w domach nie mogąc wyjść właśnie ze względu na utrudnienia i bariery w poruszaniu się.
a
[email protected]
08.10.2010 r. z uwagi na zbliżającą się 600 rocznicę bitwy pod Grunwaldem, zamierzeniem było przejechanie wkoło 600 razy (na obwodzie 353 m. tzn 1/10000 obwodu PL)

Uczestnicy akcji chcieli zasygnalizować problem, jakim są strome podjazdy dla wózków. - Jeżeli chodzi o krakowskie ronda to tylko Mogilskie spełnia odpowiednie warunki i daje niepełnosprawnym możliwość przejazdu – mówi Adam Morawian. - Poza tym wszystkie inne przejścia robione są dla zdrowych ludzi. Tak samo jest z krawężnikami. Nie myśli się o niepełnosprawnych, którzy samodzielnie, bez pomocy drugiej osoby, nie są w stanie wyjechać po stromym podjeździe czy też przejechać przez wysoki krawężnik.

Adam Morawian od 30. roku życia choruje na stwardnienie rozsiane. Choroba zaczęła się u niego od częstych zawrotów głowy. Potem pojawiły się schorzenia towarzyszące. Do poruszania się potrzebne były już kule, natomiast cztery lata temu wylądował na wózku. O ile po domu stara się jeszcze chodzić o własnych siłach, to aby wyjść na miasto, konieczna jest już pomoc drugiej osoby. Po mieście pan Adam porusza się na wózku inwalidzkim.

Miesiąc przed akcją na Rondzie Czyżyńskim miał zawał serca i spędził kilka dni w szpitalu. Nie zamierza się jednak poddawać chorobie. Stara się, o ile to tylko możliwe, być aktywny.
– Kiedy odwiedza mnie reprezentant (Stowarzyszenia Socjalnego „Misja Lux Salutis Franciszka z Asyżu”), razem jedziemy na przykład na Błonia, gdzie ostatnio brałem także udział w sztafecie - mówi. - Nie wolno się poddawać chorobie. Zawsze trzeba mieć ochotę i chęć do działania, być aktywnym – dodaje pan Adam.
r
rudy rysiu
kule - kulami, ale skandalem jest, że się w ogóle nie można położyć.
T
Teresa
W niektórych autobusach faktycznie jest o duzy problem.Ale naprawde duzym probklemem jest wsiadanie do tramwaju np. linii nr 2 jedynej linii która jedzie z Salwatora do Rakowic. Do Rakowic żadne inne tramwaje nie dojeżdżają. Wsiadanie do tego tramwaju ludzi starszych ( a takich własnie najwiecej jedzie do cmentarza w Rakowicach) stanowi bardzo duże urudnienie i powazny problem. Dla matek z małymi dziećmi i wózkami to też bardzo duzy problem.Interwencje w Radzie Dzielnicy spowodowaly wysłanie pisma do MPK,który odpisał że nie ma tramwajów niskopodłogowych dla obsługi tej linii. Dziwie się że MPK w tej bardzo trudnej sytuacji nie wymieni jednak obecnego taboru na tramwaje niskopodłogowe,obiecuje jednak że w miarę zakupu nowych tramwajów będzie wymieniał również linie 2. Oby to nastąpiło jak najszybciej
M
Maciek UK
Tylko ze w ikarusach nie bylo wyboru a tutaj jest a miejsca dla inwalidow i matek z dziecmi sa w najmniej dogodnym miejscu
l
lp
jeździły ikarusy i było ok a teraz to niedogodzi nikomu.
M
MC
Wszystkich autobusow to dotyczy szczegolnie scanii z plaszowa jak mozna robic miejsce dla inwalidow gdzie nawet osoba nie moze polozyc nigdzie kuli po zajeciu miejsca.Jestem mlody i na szczescie zdrowy jeszcze ale w MPK ludzie maja problemy z glowa zasami
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska