Przebieranie się za postacie z horrorów, wywoływanie duchów, straszenie, chodzenie po domach z hasłem "cukierek albo psikus", czy też po prostu imprezy w klubach muzycznych dla przebierańców suto zakrapiane krwią i innymi straszącymi gadżetami. A do tego oczywiście dynie o złowrogi oczach i krzywym zgryzie, z zapaloną świeczką w środku. Tak 31 października wygląda w wielu krajach, szczególnie Halloween kojarzymy jednak z tradycją USA. Wielu jednak zarzuca, że to wypaczenie święta zmarłych, podczas którego wspominamy zmarłych bliskich, modlimy się nad ich grobami, szukamy chwil zadumy, refleksji. Niektórzy Halloween zarzucają też nawiązywanie do okultyzmu.
Do Polski Halloween trafiło w latach 90, ale teraz coraz częściej wykorzystywane jest jako pretekst do zarobienia pieniędzy na gadżetach czy imprezach, a z perspektywy klienta jak okazja do dobrej zabawy - przecież następnego dnia nie trzeba iść do pracy, tylko "na groby".
Spór - jak w wielu sprawach - trwa, przeniósł się do sieci, gdzie mamy ostrą wymianę argumentów. Informacja o nadchodzącej specjalnej mszy świętej jeszcze podgrzała dyskusję.
- Co pasażerowie komunikacji miejskiej robią źle? Przegląd najgorszych zachowań
- Fryzury dla kobiet po 40. i 50. Zobacz, jak się czesać, aby odjąć sobie lat!
- Oto najbardziej luksusowe ulice Krakowa. Tutaj mieszkania kosztują krocie!
- TOP 10 rzeczy, które musisz wiedzieć o Krakowie, przyjeżdżając tu na studia!
Czy Unia Europejska stanie się jednolitym państwem?
