Jedziesz samochodem na Kazimierz na obiad, jeżeli zapłacisz w restauracji, dostajesz specjalny bilet, na podstawie którego możesz wyjechać ze Strefy Czystego Transportu bez mandatu. Taka jest propozycja przedsiębiorców z placu Nowego i okolicznych ulic.
– Brak możliwości wjazdu do SCT dla klientów i kontrahentów przedsiębiorców z tej strefy stanowi podstawową przyczynę drastycznego obniżenia ich obrotów i realne zagrożenie dla dalszej działalności – podkreśla adwokat Piotr Capiński, który w imieniu przedsiębiorców przygotował projekt zmiany uchwały o SCT.
Przewiduje on, że przedsiębiorcy z terenu SCT byliby przez zarządcę drogi wyposażani w określone ilości biletów lub innych znaków identyfikacyjnych, które po zakupie towaru lub usługi wydawane byłyby przez przedsiębiorców klientom lub kontrahentom. – Na podstawie biletów klienci mogliby zgodnie z prawem i nie narażając się na sankcje opuszczać strefę – wyjaśnia Piotr Capiński.
Propozycja jest taka, by pojazdy osób płacących za towar lub usługi w SCT mogły do niej wjeżdżać w godz. 8–21.
Wprowadzenie zmian zależy od decyzji miejskich radnych. – Propozycja jest do przeanalizowania. Do dyskusji jest okres w jakich można byłoby wjeżdżać do SCT na bilety . Trzeba pamiętać, że po południu po pracy do strefy wracają jej mieszkańcy. A idea jest taka, by nie musieli jeździć wokoło Kazimierza w poszukiwaniu miejsc postojowych i generować ruch – komentuje Tomasz Daros, radny miejski, przewodniczący Rady Dzielnicy IStare Miasto.
Piotr Capiński przyznaje, że do ustalenia są ostateczne godziny jak i liczba biletów, jakie przysługiwałyby, np. miesięcznie, danemu przedsiębiorcy.
Projekt przewiduje też m.in. rozszerzenie czasu dostaw towarów na terenie SCT do godz. 8–21 (terminy też do dyskusji), a nie jak teraz od poniedziałku do piątku w godz. 6–7, 9–11, 17–19 oraz w soboty i święta w godz. 6–8, 14–16, 18–20.
Propozycja przedsiębiorców uwzględnia też dopuszczenie wjazdu do SCT pojazdów osób wykonujących różne usługi, dla których na razie ta strefa jest zamknięta. W tym przypadku chodzi m.in. o rehabilitantów lub fizjoterapeutów, pojazdy ochrony osób i mienia, firm kurierskich, dowożące w obręb SCT jedzenie, pojazdy z napędem hybrydowym, LPG, motorowery i pojazdy wolnobieżne z silnikiem elektrycznym, a także pojazdy właścicieli nieruchomości posadowionych w obrębie SCT.
Poprawki do uchwały przewidują też, by SCT pilotażowo nie funkcjonowała do połowy tego roku, a do do czasu uchwalenia przez Radę Miasta Krakowa uchwały ustanawiającej śródmiejską strefę płatnego parkowania (w niej będą mogły być pobierane wyższe opłaty za parkowanie niż obecnie), której uchwalenie możliwe będzie po dniu 5 września 2019 roku. - Chodzi o to, by do czasu wprowadzenia śródmiejskiej strefy parkowania, jeżeli nie zostałaby przedłużona SCT, na Kazimierz nie wróciła komunikacyjna wolna amerykanka - wyjaśnia Piotr Capiński.
Co na to urzędnicy? – Niewątpliwie godziny dostaw do SCT powinny zostać wydłużone. Analizujemy i szukamy dogodnych rozwiązań dla przedsiębiorców, aby ułatwić im codzienne funkcjonowanie, jednocześnie nie ingerując w dostępność i przyjazność SCT dla mieszkańców – informują w Zarządzie Transportu Publicznego.– Rozważamy możliwość wprowadzenia biletów pozwalających na tymczasowe niedostosowanie się do zakazu wjazdu do SCT lub innej formy odpłatności – dodają urzędnicy.
Przypomnijmy, że SCT została wprowadzona od 5 stycznia próbnie na pół roku. Do SCT mogą wjeżdżać mieszkańcy (dotychczasowymi pojazdami bez żadnych ograniczeń) oraz przedsiębiorcy i taksówki. Poza nimi strefa jest otwarta dla pojazdów elektrycznych, napędzanych wodorem lub gazem CNG.
Przedsiębiorcy z terenu SCT zaznaczają, że po jej wprowadzeniu do godz. 16 brakuje klientów, bowiem nie ma gdzie zaparkować. Protestujących nie przekonują argumentacje urzędników, że można zostawić auto w strefie płatnego postoju wokół SCT, gdzie do wieczora trudno znaleźć wolne miejsce.
POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
Autor: Joanna Urbaniec