https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Wniosek do prokuratury w sprawie afery budowlanej w klubie prezydenckim. Radna Prokop-Staszecka wydała oświadczenie

Piotr Tymczak
Komisja Rewizyjna Rady Miasta Krakowa zwróciła się do prokuratury o zbadanie czy przy uchwalaniu planu zagospodarowania przestrzennego „Tonie Zachód” nie doszło do złamania prawa.

Prezydent Krakowa i ludzie z jego otoczenia będą musieli się tłumaczyć z afery budowlanej. Na wniosek prezydenckich radnych przesunięto prace nad planem zagospodarowania dla Toń. Dzięki temu pozwolenie na zabudowę wielorodzinną otrzymała ich klubowa koleżanka Anna Prokop - Staszecka oraz sześciu innych wnioskodawców.

W związku z tą sytuacją Komisja Rewizyjna Rady Miasta Krakowa zwróciła się we wtorek 11 kwietnia do prokuratury o zbadanie czy przy uchwalaniu planu zagospodarowania przestrzennego „Tonie Zachód” nie doszło do złamania prawa.

– Komisja nie jest władna do tego, aby uzyskać wszystkie odpowiedzi w tej sprawie. Dlatego skierowaliśmy ją do prokuratury – wyjaśnia Adam Kalita (PiS), przewodniczący Komisji Rewizyjnej RMK.
– Materiały jakie otrzymaliśmy budzą duże wątpliwości, jest w nich coś niepokojącego. Powinna się temu przyjrzeć prokuratura – dodaje radny Mariusz Kękuś (PiS).

Przystąpienie do opracowania dwóch planów dla Toń „Wschód” i „Zachód” prezydent Krakowa ogłosił pod koniec 2014 r. Mieszkańcy osiedla przy ul. Chabrowej i Orlich Gniazd ponaglali radnych do uchwalenia planu dla Toń i ratowania w ten sposób terenów przed zabudową. W połowie sierpnia ubiegłego roku prezydent rozpatrzył uwagi do planu i mógł być on przekazany RMK do uchwalenia. Pod obrady wszedł 6 grudnia. Plan uchwalony miał być podczas sesji 20 grudnia. Rafała Komarewicz, przewodniczący klubu prezydenckiego „Przyjazny Kraków”, w uzgodnieniu z prezydentem Jackiem Majchrowskim i przewodniczącym RMK Bogusławem Kośmiderem (PO), zawnioskował jednak o przedłużenie składania terminu poprawek do planu. To spowodowało, że plan został uchwalony 10 stycznia 2018 r., a w życie wszedł 8 lutego 2018 r.

CZYTAJ TAKŻE: Kraków. Afera budowlana, z której tłumaczyć się będą ludzie prezydenta Krakowa

Jak to się ma do inwestycji radnej Anny Prokop-Staszeckiej, znanej w Krakowie również z tego, że jest dyrektorką Szpitala Specjalistycznego im. Jana Pawła II? Radna Anna Prokop-Staszecka ma swoją działkę przy ul. Chabrowej, na terenie planu „Tonie Zachód”. Chciała tam wybudować cztery duże dwupoziomowe mieszkania i gabinet lekarski. Budowa na jej działce rozpoczęła się w styczniu ubiegłego roku i nie skończyła się, stoi szkielet zabudowy.

Od lipca 2017 r. zmieniły się jednak przepisy i w ramach nowych zasad – z pozwoleniem na zabudowę jednorodzinną – radna Prokop-Staszecka mogła liczyć na nie więcej jak dwa mieszkania lub mieszkanie i gabinet. Wybudowanie tego, co chciała, dawała zgoda na zabudowę wielorodzinną, o co wystąpiła do urzędu. Gdyby przed wydaniem na to zgody wszedł w życie plan dla Toń, to nie mogłaby zrealizować swoich planów.Ostatecznie radna Prokop-Staszecka pozwolenie na zabudowę wielorodzinną otrzymała 6 lutego, a więc dwa dni przed wejściem w życie planu.

Na tym, że prace nad planem zostały przesunięte skorzystało też sześciu innych wnioskodawców. Dzięki temu m.in. w rejonie ul. Łokietka prywatny inwestor otrzymał zgodę na budowę dwóch segmentów budynku handlowo-usługowo-biurowego, a osoba prywatna dostała zezwolenie na postawienie dwóch budynków wielorodzinnych.

Radny Rafał Komarewicz przekonuje, że nic o planach budowlanych klubowej koleżanki nie wiedział, a o przesunięcie prac nad planem dla Toń zawnioskował tylko dlatego, by 20 grudnia było więcej czasu na dyskusję i uchwalenie budżetu na 2018 rok.

- Nie informowałam o swoich sprawach majątkowych członków klubu „Przyjazny Kraków” i prezydenta – zapewnia radna Prokop-Staszecka. W wydanym oświadczeniu zaznaczyła też m.in.„Przesunięcie wejścia w życie miejscowego planu z mojego punktu widzenia było obojętne. Nie poniosłam żadnych strat, ani nie odniosłam żadnych korzyści, ponieważ budynek został wybudowany wcześniej na działce nabytej zgodnie z prawem. Zmiana pozwolenia na budowę miała charakter wyłącznie formalny i wynikała z dostosowania do zmienionego 1 lipca 2017 roku prawa. Powtórzę to bardzo wyraźnie – nie zmieniły się żadne parametry budynku: jego wygląd, kubatura, wysokość”.

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

r
re
Pieniążki są od męża alkoholika. którego wykorzystała ile się dało. Sama nie miała nic..ohyda
G
Gość
A w sekretariacie po 20 latach praca 2115 to jest śmiech na sali wstyd.
s
sledczy
Ile zarabia ta pani TYLE ILE WAZY WIDE ZDJECIE
I
INT
A może CBA zbada OFICJALNE dochody tej pani (męża) i porówna je z RZECZYWISTYMI wydatkami. To normalne w USA. Badanie prawidłowości zabudowy nie ma zadnego sensu, ważne skąd miała kasę. Cztery dwupoziomowe mieszkania i gabinety troszkę kosztują
I
INT
A może CBA zbada OFICJALNE dochody tej pani (męża) i porówna je z RZECZYWISTYMI wydatkami. To normalne w USA. Badanie prawidłowości zabudowy nie ma zadnego sensu, ważne skąd miała kasę. Cztery dwupoziomowe mieszkania i gabinety troszkę kosztują
P
Pracownik szpitala
Pani Dyrektor APS powinna się zastanowić nad sobą. Co tydzień do św. Jadwigi na mszę chodzi, w szpitalu niczym na folwarku urzęduje i wciąż mało. A my , pracownicy szpitala od 10 lat nie mieliśmy grosza podwyżki. Pensja w administracji po 35 latach pracy wynosi 2600 zł. To jest śmiech na sali.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska