https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Współczesna architektura straszy w historycznym mieście [ZDJĘCIA]

Małgorzata Mrowiec
Galerię zdjęć otwiera fotografia pokazująca kamienicę zbudowaną trzy lata temu przy ul. Dietla 113. Gdy została wzniesiona, rozpętała się burza, wytykano, że kompletnie nie pasuje do miejsca, w którym stanęła. Uwagę zwraca też fatalna nadbudówka na szczycie, ze szklanym ogrodzeniem
Galerię zdjęć otwiera fotografia pokazująca kamienicę zbudowaną trzy lata temu przy ul. Dietla 113. Gdy została wzniesiona, rozpętała się burza, wytykano, że kompletnie nie pasuje do miejsca, w którym stanęła. Uwagę zwraca też fatalna nadbudówka na szczycie, ze szklanym ogrodzeniem Monika Bogdanowska
"Dzieła" architektów (nie bez udziału inwestorów), na których widok bolą zęby, a nawet nóż otwiera się w kieszeni. Budynki i ich detale, które wdarły się do historycznego miasta, na obszar wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO i zwyczajnie szpecą. Zniszczyły krajobraz, nie wpisały się w niego, swoim pojawieniem się zdewastowały pełną uroku przestrzeń, rozpychają się w niej. Przykładów takiej właśnie architektury współczesnej w Krakowie - niestety! - nie brakuje. Wybrane spośród nich postanowiła pokazać w mediach społecznościowych wojewódzka konserwator zabytków, by zwrócić uwagę na problem. Prezentujemy je również - w galerii zdjęć architektonicznych koszmarów i nieporozumień.

Kraków. Współczesna architektura straszy w historycznym mieście

O jednym z obiektów z krakowskiego Kazimierza, jakie pokazuje na zdjęciach na Facebooku, małopolska konserwator Monika Bogdanowska napisała ironicznie: "Hotel przy autostradzie na obrzeżach Aten?". Z kolei przy fotografii aparthotelu z ul. Zwierzynieckiej zwraca uwagę na krakowskie "przedziwne szklano-stalowe narośla na historycznych obiektach". Na zdjęciach znajdziemy nowe kamienice, które gryzą się z zastanym otoczeniem, jak też krakowskie fatalne nadbudowy.

W prezentowanym zbiorze złych rozwiązań znalazły się również te dotyczące detali czy urządzeń technicznych. "Największa słabość współczesnej architektury to niebywała (w historii) bylejakość materiałów i wykonawstwa" - kwituje jeden z takich przykładów Monika Bogdanowska.

Zapraszamy do obejrzenia tych zdjęć, choć to nie będzie przyjemny wirtualny spacer...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Komentarze 16

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Piotr Szczepanski

Spójrzcie na jednolitość architektoniczną Wawelu!

Tak jak by mieć pretensje do krzewu na na starej gałęzi wypuścił nowy listek.

Oczywiście są budynki szpetne jak np B

J
Jagna

Pani Konserwator, chce takimi artykułami ukryć nieudolność urzędu którym kieruję. Za jej rządów jest to najgorszy urząd. Jeśli ktoś chce wyremontować kamienice to na opinie jej urzędu czeka kilka miesięcy....

Sama jest konserwatorem a nie architektem, lepiej niech się zajmie konserwacja a nie krytyka współczesnej architektury o której nie ma pojęcia.

K
Karol
9 kwietnia, 12:14, poli:

Niektóre z prezentowanych budowli faktycznie są br[orbaźliwe]e, ale nie wszystkie. Nawet jeśli przyjąć, że pani konserwator celowo dobrała zdjęcia tak, aby pokazać najgorsze jej zdaniem przykłady, to jakaś połowa z nich wcale nie jest zła. A już na pewno nie zeszpeciły okolicy, biorąc pod uwagę jak ta okolica wygląda.

Nie możemy się obawiać nowoczesnej architektury!

dokładnie też tak uważam. Pani konserwator zabytków może mieć żale do swoich poprzedników, ale głośno tego nie powie, bo wie ,że jej następca może też ją krytykować. W wielu przypadkach mamy ból zębów co do architektury budynków, ale wolałbym aby ci co wydają pozwolenia na budowę tych koszmarków mieli ból du -py ponosząc konsekwencje za swoje działanie. Zaprzyjaźnieni architekci powołują własne stowarzyszenia , które przyznają im nagrody za wspaniałe projekty okrzyknięte od razu prawie arcydziełem. Ale to tak jak w muzyce, kilka procent wszystkich Polaków uważa Pendereckiego za wielkiego kompozytora , a zdecydowana większość za twórcę kociej muzyki której nie da się słuchać. O tym kto ma rację i tak decydują media.

:/
10 kwietnia, 11:08, Gość:

Czy ktoś nadal uważa, że "Kraków to miejsce magiczne"? Brr... I pomyśleć, że dawno, dawno temu istniała w tym mieście komisja (zasiadał w niej m.in. Stanisław Wyspiański), która oceniała, czy projekty nowych budynków są... ładne.

O, tak... magiczne.... dla rozmaitych "magików finansowych" -- a "jak coś" to najwyżej puści się z dymem archiwum miejskie, i po kłopocie.

G
Gość

Czy ktoś nadal uważa, że "Kraków to miejsce magiczne"? Brr... I pomyśleć, że dawno, dawno temu istniała w tym mieście komisja (zasiadał w niej m.in. Stanisław Wyspiański), która oceniała, czy projekty nowych budynków są... ładne.

J
Jacek

Pani Małgorzato Mrowiec jest pani niesprawiedliwa pisząc taki artykuł. Nowo powstałe plomby są koszmarne dla pani? jest to pani subiektywne wyłącznie odczucie! Niektóre z nich są nieciekawe, ale większość jest wizualnie dobra. Czy była pani kiedyś np. w Wiedniu? widziała pani jak łączy się tam nowoczesną architekturę ze startymi budynkami np. na Mariahilfer Strasse? Jest pani mieszkańcem Krakowa? czy piszę pani artykuły mieszkajać np pod Krakowem i nie czując tego miasta bo to byłoby już wręcz kuriozalne!

Czy nie widzi pani np jadąc z Muzeum Podgórza ulicą Limanowskiego co tam się dzieje? jak wyglądają kamienice? otoczenie bez inwestycji? jak postępuje dewastacja starych kamienic poprzez brak ich reneowacji i samą dewastację poprzez spreyowanie elewacji?

proszę zabrać za tematy ważne dla mieszkańców Krakowa np rekalamy które latami szpecą Kraków przy drogach oraz na budynkach!

p
pippa middleton !

Jeżeli ktoś dysponujący większą kasą, budował taką kamienicę dawniej, to za punkt honoru miał, żeby to było "coś" wyjątkowego w całym mieście. No i do tego dochodziło wykonanie, przez fachowców, a nie "stawiaczy betonowych pudełek i pakamer". Znamienne, ze dawniej nie było super-cementowni, wydziałów architektury z tzw. pseudo naukowcami, tzw. konserwatorów zabytków, ani też koparek, spychaczy, dźwigów, itd., a jednak znakomicie umiano sobie wtedy poradzić. Obecnie, jest wyłącznie tandeta i barachło, oraz pseudo fachowcy. Wniosek ? Trzeba polikwidować te tzw. politechniki, pseudo urzędy, nadzory budowlane, i niech sobie ludzie budują tak jak im pasuje.

G
Gość

Ktoś na to zezwolenie wydał

I
Informatyk
9 kwietnia, 12:14, poli:

Niektóre z prezentowanych budowli faktycznie są br[orbaźliwe]e, ale nie wszystkie. Nawet jeśli przyjąć, że pani konserwator celowo dobrała zdjęcia tak, aby pokazać najgorsze jej zdaniem przykłady, to jakaś połowa z nich wcale nie jest zła. A już na pewno nie zeszpeciły okolicy, biorąc pod uwagę jak ta okolica wygląda.

Nie możemy się obawiać nowoczesnej architektury!

9 kwietnia, 12:17, poli:

To interesujące. System uznał, że słowo „b r z y d k i e” zawiera obraźliwy fragment „z y d k i”. Oczywiście, gdyby ten fragment był samodzielnym słowem, to byłby obraźliwy, jednak w obecnej sytuacji system chyba trochę przesadził ;)

9 kwietnia, 12:18, poli:

O, przepraszam! Ten fragment jest nawet nie tyle „obraźliwy”, co „orbaźliwy”. To coś od Orbana? :P

Ten idiota (albo "tani pracownik"), który zajmuje się serwisem "Passau Press" nawet nie wie, że wystarczyłoby dodać warunek typu "jeśli wystąpiło SAMODZIELNIE" (tzn. ma spację, czyli odstęp, na początku i końcu), aby to działało jakoś w miarę sensownie.

R
Robię postępy

Pudełka i klocki... pudełka i klocki... porównajcie sobie te koszmarki z dbałością o każdy szczegół, widoczną na fasadach XIX-wiecznych kamienic. Z widocznym zamiarem budowniczych -- bo wtedy nie było żadnych (tfu!) "deweloperów" -- aby ich dzieło zdobiło wspólną, publiczną przestrzeń.

I pomyśleć, że te kamienice kiedyś uważałem za "zwyczajne"...

p
poli
9 kwietnia, 12:14, poli:

Niektóre z prezentowanych budowli faktycznie są br[orbaźliwe]e, ale nie wszystkie. Nawet jeśli przyjąć, że pani konserwator celowo dobrała zdjęcia tak, aby pokazać najgorsze jej zdaniem przykłady, to jakaś połowa z nich wcale nie jest zła. A już na pewno nie zeszpeciły okolicy, biorąc pod uwagę jak ta okolica wygląda.

Nie możemy się obawiać nowoczesnej architektury!

9 kwietnia, 12:17, poli:

To interesujące. System uznał, że słowo „b r z y d k i e” zawiera obraźliwy fragment „z y d k i”. Oczywiście, gdyby ten fragment był samodzielnym słowem, to byłby obraźliwy, jednak w obecnej sytuacji system chyba trochę przesadził ;)

O, przepraszam! Ten fragment jest nawet nie tyle „obraźliwy”, co „orbaźliwy”. To coś od Orbana? :P

p
poli
9 kwietnia, 12:14, poli:

Niektóre z prezentowanych budowli faktycznie są br[orbaźliwe]e, ale nie wszystkie. Nawet jeśli przyjąć, że pani konserwator celowo dobrała zdjęcia tak, aby pokazać najgorsze jej zdaniem przykłady, to jakaś połowa z nich wcale nie jest zła. A już na pewno nie zeszpeciły okolicy, biorąc pod uwagę jak ta okolica wygląda.

Nie możemy się obawiać nowoczesnej architektury!

To interesujące. System uznał, że słowo „b r z y d k i e” zawiera obraźliwy fragment „z y d k i”. Oczywiście, gdyby ten fragment był samodzielnym słowem, to byłby obraźliwy, jednak w obecnej sytuacji system chyba trochę przesadził ;)

p
poli

Niektóre z prezentowanych budowli faktycznie są br[orbaźliwe]e, ale nie wszystkie. Nawet jeśli przyjąć, że pani konserwator celowo dobrała zdjęcia tak, aby pokazać najgorsze jej zdaniem przykłady, to jakaś połowa z nich wcale nie jest zła. A już na pewno nie zeszpeciły okolicy, biorąc pod uwagę jak ta okolica wygląda.

Nie możemy się obawiać nowoczesnej architektury!

g
grzeg

Rozmawiajmy poważnie. Miasta zawsze (chociażby od starożytnego Rzymu) były - i nadal są, będą - eklektyczne w swych formach zabudowy. Jest to jeden z fundamentalnych przejawów postępującej urbanizacji, która zmieniała i zmienia nasz świat.

Nie rozwodzę się nad poszczególnymi przykładami. Jedne są gorsze, inne (tak!) lepsze. Stwierdzam jedynie, że wyobrażenie, iż miasta nie będą się rozwijały zgodnie z architektonicznym duchem zmieniających się czasów, jest naiwne, w istocie absurdalne.

n
naeane w gacie !

Koniecznie należy zmienić nazwę tego miasta (?). Najlepiej na krakohuta, zgodnie ze stanem faktycznym. Później, po przerobieniu już wszystkiego, w stylu jak na wsi za stodołą, należy też zmienić status miejski na wiejski, żeby można było dostawać duże dotacje unijne dla rolników. Taką mam koncepcję.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska