Byłaś (-eś) świadkiem ciekawego wydarzenia? Daj nam znać! Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo! Przyślij je na adres [email protected]. Do Twojej dyspozycji są też nasze profile na Facebooku: Mój Reporter Kraków | Gazeta Krakowska
O sprawie poinformował nas czytelnik Sławomir Bieda. Nie mógł się nadziwić, że z ulicy, przy której mieszka, zniknęły cztery zdrowe klony. Lokatorzy byli do nich bardzo przyzwyczajeni. - To były piękne, rozłożyste drzewa. Obwód pnia sięgał nawet 2,5 metra. Dzięki nim ulica wyglądała niezwykle malowniczo - wspomina pan Sławomir. - Gdy zobaczyłem je powalone, wywarło to na mnie straszne wrażenie, zmroziło mnie. Teraz nie chce mi się nawet wychodzić z domu - dodaje.
W Urzędzie Miasta dowiedzieliśmy się, że ZIKiT nie zlikwidował drzew bez powodu. Jak się okazuje, ktoś nielegalnie naciął drzewa. Tym samym uszkodził je tak, że zagrażały bezpieczeństwu przechodniów. - ZIKiT będzie się zwracał do policji o ściganie tego sprawcy - informuje Filip Szatanik, wicedyrektor Wydziału Informacji w Urzędzie Miasta Krakowa. Policja czeka na zawiadomienie urzędników. Na razie prowadzi postępowanie przygotowawcze. - Jeśli uda się schwytać sprawcę, odpowie za uszkodzenie mienia - wyjaśnia Katarzyna Cisło z biura prasowego małopolskiej policji.
Ale to nie pierwszy taki incydent, do jakiego doszło przy Jerozolimskiej. Poprzednio taka sytuacja miała miejsce w marcu. Wtedy ucierpiało tylko jedno drzewo. - Jeśli miasto nie zamontuje tutaj monitoringu, znikną wszystkie drzewa - mówi z obawą pan Sławomir. - Kiedy nacinano te drzewa, w domach nie było słychać żadnego hałasu. Ktoś wiedział, jak to zrobić.
Choć nie ustalono sprawcy, w okolicy nieoficjalnie mówi się, że drzewa uszkodził ktoś, kto miał w tym interes. Klony sąsiadują bowiem z działką, na której są budynki do rozbiórki. Ma tam powstać biurowiec i prawdopodobnie bloki mieszkalne. - Nikt nie udzieliłby zgody na wycinkę tych klonów. A te drzewa przeszkadzałyby przy wykonaniu wjazdu, ich korony wchodziłyby ludziom do okien, a prace przy parkingu podziemnym uszkodziłyby korzenie - snuje domysły mieszkaniec, który prosi o anonimowość.
Przewodniczący Dzielnicy XIII Podgórze Zygmunt Włodarczyk zapowiedział, że poprosi straż miejską i mieszkańców o wyjątkową czujność.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+