https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Wynajmujesz mieszkanie? Nie wjedziesz na osiedle

Paulina Piotrowska
(zdjęcie ilustracyjne)
(zdjęcie ilustracyjne) Anna Kaczmarz
W sierpniu Spółdzielnia Mieszkaniowa „Krowodrza” podjęła decyzję o postawieniu szlabanów przed wjazdami na wszystkie swoje osiedla. Do końca miesiąca mieszkańcy mogli składać podania o przyznanie im pilotów i identyfikatorów. Wtedy okazało się, że nie wszyscy lokatorzy mają do tego prawo.

- Pilot mi się nie należy. Wspólnota argumentowała to brakiem meldunku, innymi danymi niż właściciel mieszkania oraz innym adresem w dowodzie rejestracyjnym - opowiada nam pan Artur.

Wynajmujący Czytelnikowi mieszkanie zaproponował, że odda mu swojego pilota. - Jemu nie jest potrzebny, to ja parkuję samochód pod blokiem - dodaje rozmówca.

Niestety, właścicielowi również odmówiono. Według regulaminu narzuconego przez Spółdzielnię, wjeżdżać na parking mogą tylko mieszkańcy, którzy są posiadaczami samochodu. - Sytuacja jest absurdalna - kwituje pan Artur. - Czy wszyscy mieszkańcy nie powinni mieć takiego samego prawa do wjazdu na swoje osiedle, niezależnie od tego czy mają samochód? - zapytaliśmy urzędników.

Po interwencji „Gazety Krakowskiej” udało się przekonać władze SM „Krowodrza” do zmiany w regulaminie. - Po konsultacji z mieszkańcami spółdzielni, piloty umożliwiające otwieranie szlabanów wydawane będą również osobom nieposiadającym samochodów - powiedziała Marta Kurnyta, sekretarz Spółdzielni.

Komentarze 24

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Marek z Krakowa
Jest jasno napisane, że prawo wjazdu mają mieszkańcy osiedla posiadającego samochód. Czym ma wjechać mieszkaniec osiedla nie posiadający samochodu. Jak ktoś kupi sobie telewizor to będzie domagał się od miasta mieszkania, żeby mógł oglądać programy? Sporo mieszkańców nie posiadających samochodu domaga się prawa wjazdu, by nim handlować.
M
Marek z Krakowa
Ludzie nie mając samochodu, a mając prawo wjazdu odstępują go za zapłatę, ale nie płacą podatku od zysków.
M
Mieszkaniec Krowodrzy
"...wydawane będą również osobom nieposiadającym samochodów" - bzdurne zarządzenie.
Prawo do korzystania z wydzielonych miejsc postojowych mają inwalidzi mieszkający na osiedlu. Na tej samej zasadzie prawo korzystania z miejsc postojowych mają mieć pozostali mieszkańcy osiedla?
A
Anna
Aniu, to trochę nie na miejscu szanowny Panie. Spoufalanie się nie przystoi jak się nie zna rozmówcy.

Pomimo tego co Pan pisze, uważam jednak, że miasto w jakiś sposób jest "własnością" mieszkańców. Skoro płacimy podatki na jego utrzymanie i wybieramy (tfu) urzędników, którzy nim rządzą, to jak inaczej to nazwać?

I tak, uważam, że te wybrane władze powinny się troszczyć o tych, którzy je wybrali. W pierwszej kolejności.

W chwili obecnej działa viatol - pobierane są opłaty za przejazd określonymi drogami. Jak rozumiem założenie jest takie, że są to finanse, które przeznaczane są na utrzymanie tych dróg.

Dla mnie może to samo działać w miastach i gminach.
B
Bvb
Krakow komuną tkwi hhihhiui
Z
ZR
Owszem, garaże piętrowe to dobry pomysł. Na pewno lepszy niż segregacja i szlabany.
G
Gość
Na ulicy Zdrowej nie ma szlabanów :) Są na ulicy Prądnickiej ale w tym przypadku każdy właściciel mieszkania dostawał pilota do bramy.
g
gniewko_syn_ryba
rozwiązaniem sa garaże piętrowe (podziemne lub naziemne). Spółdzielnia powinna wiedzieć ilu ma mieszkańców i tym samym znać potrzeby parkingowe. Oczywiście powinno się to odbywać z udziałem finansowym samych zainteresowanych (dawno temu, jeszcze za komuny, mój ojciec sam budował sobie spółdzielczy garaż)
m
mysz
regulamin nie dotyczy tylko jednego bloku, u nas na Zdrowej dokładnie ta sama sytuacja.
Z
ZR
Aniu, po pierwsze, miasto nie jest "własnością" mieszkańców. Rozumowanie w ten sposób prowadzi do tego, że warszawiacy będą uzurpować sobie prawo do własności całego kraju, w końcu "ich" miasto jest stolicą.

Po drugie, nie doceniasz, nie znasz, nie podejrzewasz nawet jak ważną rolę ekonomiczną pełnią "przyjezdni" w Krakowie. Nie wiesz, jak wiele biznesów opiera się na tańszej sile roboczej z aglomeracji. Nie wyobrażasz sobie, jakie katastrofalne skutki miałoby wprowadzenie opłat dla tzw. "obcych". Świat nie jest taki prosty.

PS. Nie piszę tego w moim interesie. Urodziłem się i mieszkam w Krakowie. Nie prowadzę działalności gospodarczej.
H
Hans
A co ma do gadania współdzielenia????!!! Przecież to mieszkańcy powinni decydować a spółdzielnia tylko wszystjie te sprawy i propozycje zbierać w całość! To spółdzielnia pracuje dla mieszkańców a nie na odwrot
g
gniewko_syn_ryba
Jak chcesz mieć własne miejsce parkingowe pod domem TO JE SOBIE KUP. Wtedy dopiero będzie TWOJE, a póki co nie jest i wszyscy mają do niego takie samo prawo jak ty... Zaś co do rogatek i opłat za wjazd, wyobraź sobie sytuację, że wzorem Krakowa takie opłaty wprowadza każda gmina w Polsce i jadąc gdziekolwiek samochodem poza Kraków musiałabyś płacić za przejazd przez każdą miejscowość po drodze. Pasuje ci to ?... ;)))
Z
ZR
Problem w tym, że zakładając 1 samochód na lokal i tak wychodzi za dużo pojazdów/za mało przestrzeni. Rozpaczliwie szuka się więc sposobów, by jakoś jeszcze zmniejszyć tę liczbę. Pomysł z segregacją jest niemoralny, głupi na dłuższą metę, ale w krótszej perspektywie może coś tam poprawić.

Nie zrozum mnie źle: jestem przeciwny takim praktykom, choć sam borykam się z problemem tzw. "przyjezdnych".
G
Gość
Artykuł nie rzetelny i nie do końca zgodny z prawdą. Po pierwsze nie Wspólnota tylko Spółdzielnia Mieszkaniowa :), po drugie regulamin dotyczył tylko jednego z budynków przy ul. Opolskiej nie całego osiedla, zmiana w regulaminie nastąpiła po interwencji mieszkańców nie Gazety Krakowskiej. Proponuje Pani redaktor dokładniej zbierać informacje gdyż w Spółdzielni nie występuje taka funkcja jak sekretarz a co najśmieszniejsze nie ta osoba udzielała informacji.
g
gniewko_syn_ryba
maczetowej... ;)))
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska