https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Wystawa o Prymasie Tysiąclecia. Marek Pęk: "Pełnił rolę ojca polskiego narodu w ciemną noc komunizmu"

Bartosz Dybała
Wielkimi krokami zbliża się długo wyczekiwana - odsunięta w czasie przez pandemię koronawirusa - beatyfikacja kardynała Stefana Wyszyńskiego, nazywanego Prymasem Tysiąclecia - odbędzie się 12 września w Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie. Tymczasem w krakowskim kościele Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Mistrzejowicach można oglądać wystawę, poświęconą nie tylko Wyszyńskiemu, ale również drugiej wielkiej postaci polskiego kościoła: papieżowi Janowi Pawłowi II, który powtarzał, że gdyby nie ofiarna posługa prymasa, nie byłoby go na Stolicy Piotrowej.

FLESZ - Probiotyki. Jakie mają właściwości lecznicze?

od 16 lat

- Polska bardzo długo na tę beatyfikację czekała. Kiedy już wszystko było gotowe, pandemia koronawirusa próbowała ją uniemożliwić, na szczęście jedynie odsunęła w czasie. Kardynał Wyszyński to postać absolutnie wyjątkowa, zarówno w historii kościoła polskiego, jak i kościoła powszechnego. W ostatnich dziesięcioleciach głównie byliśmy wpatrzeni w postać i dzieło papieża Jana Pawła II. Ale z jego osobą nierozerwalnie związana jest osoba Prymasa Tysiąclecia. Wielokrotnie o tym papież mówił: że nie byłoby go na Stolicy Piotrowej, gdyby nie ofiarna posługa i wielkie dzieło kardynała Wyszyńskiego. Te postaci się uzupełniają. To nie byli tylko kapłani, ale też wielcy mężowie stanu. Kardynał Wyszyński pełnił rolę ojca polskiego narodu w ciemną noc komunizmu, kiedy nie mieliśmy swoich władz, a byliśmy przedmiotem dominacji - mówił podczas inauguracji wystawy wicemarszałek Senatu z PiS Marek Pęk.

Z kolei wicemarszałek Sejmu (również PiS) prof. Ryszard Terlecki przypomniał życiorys kard. Stefana Wyszyńskiego - począwszy od jego nauki w seminarium we Włocławku, poprzez izolację w klasztorze sióstr nazaretanek w Komańczy, aż po historyczny dzień - 12 listopada 1948 roku - kiedy to został mianowany przez papieża Piusa XII prymasem Polski. - Wówczas to była zupełnie inna funkcja niż dziś. Prymas to był nie tylko przewodniczący episkopatu, ale też pierwsza osoba w kościele w danym państwie - przypomniał Ryszard Terlecki.

Wystawę przygotował Instytut Pamięci Narodowej oraz Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego. Można ją zobaczyć w sali parafialnej parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Mistrzejowicach. Wystawa upamiętnia życie i myśl dwóch wielkich postaci kościoła: kard. Stefana Wyszyńskiego i papieża Jana Pawła II. "Wyszyńskiego i Wojtyły gramatyka życia nie jest wystawą biograficzną: skomponowaliśmy ją, zestawiając zdjęcia archiwalne i cytaty. Kluczem do jej zrozumienia jest otwarty katalog pojęć, będących filarami, na których opiera się - jak to nazwał Karol Wojtyła - ludzka gramatyka życia" - twierdzą jej autorzy.

Wideo

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

j
jasio pawlacz drugi !
Ooo, wykonam oto zagrywkę podobną (chociaż, o wiele bardziej sensowną i od dawna pożądaną) do tej, którą kiedyś raczył odstawić w imieniu peeli ten miły santiago, w towarzystwie jeszcze dwóch swoich kolesi z sekty, w specjalnym liście kierowanym do swoich niemieckich odpowiedników.

Szanowni Bracia Rosjanie, Wielce Szanowny Panie Putin ! My, wszyscy obywatele PL, przebaczamy Wam, i prosimy o wybaczenie.
K
Karol
Panie Pęk, a kto ci dał upoważnienie abyś się wypowiadał w imieniu narodu ? kiedyś komuchy narzucali nam swoich świętych, a teraz prawicowe debile swoich. Nastała w Polsce ciemna noc katolackiego oszołomstwa. Spowiednikiem Wyszyńskiego był homoseksualista i pedofil ks.Stanisław Skordecki. Nie sądzę , że był to przypadek. Wojtyła u swego boku miał Dziwisza który z Włoch przywiózł swoją ukochaną przytulankę którą wyświęcił w w Warszawie na diakona aby ludzie nie pyszczyli, że żyje w grzechu , a abp Paetz u swego boku miał obecnego krakowskiego przywódcę religijnego,Jedraszewskiego, który jak lew bronił jego cnót. Dość tego fałszu, dwulicowości, obłudy. Zachowania charakteryzującego się niespójnością stosowanych zasad moralnych. Udawanie serdeczności, szlachetności, religijności, zazwyczaj po to, by wprowadzić kogoś w błąd co do swych rzeczywistych intencji i czerpania z tego własnej korzyści. Precz z watykańską mafią i ich polskimi kolaborantami ! Kościół cuchnie lawendą.

Pan Ryszard Terlecki w PRL nie był świętym i nawet do kościoła nie chodził. Za śmierć studentki którą uraczył narkotykami miał iść do więzienia, ale wtedy uratował mu skórę ojciec Olgierd, który przystał na współpracę z SB. To można łatwo sprawdzić porównując daty zdarzeń. IPN jednak tego nie ujawni. Tą historię opowiedział mi kiedyś redaktor Jerzy Hyrjak i prosił aby nie ujawniać jej do jego śmierci. Zmarł 2o19 roku.
c
crazy devotka !
Kolejny załgany typek z upadłej i nacechowanej moralną zgnilizną, zbrodniczej sekty, którym się już zajmuje Szatan.To już zresztą cała galeria takich egzemplarzy, których na dodatek ta sekta chce sobie ogłosić święcioszkami. W przypadku święconego wojtyłowisia kremówki (zwanego też smrodliwą bestią z Wadowic) katolikonie chcą nawet naprodukować takich święciuchów w postaci całej jego zakłamanej rodzinki. Zapewne, w pakiecie razem z kotem.
G
Gość
pooglądałam wczoraj PKF polska kronikę filmową tak wyśmiewaną...nie wiem kto zniekształcił czasy komunistyczne do formy groteskowej. PKF też miała swoją moralność. Polska była zniszczona, potrzebowała napędu do 300% normy. potrzebowała poprawy jakości produkcji, o której mowa w filmach PKF. Potrzebowała podniesienia morale, ukrócenia pijaństwa. Polska w tamtym czasie poprzez bony żywnościowe walczyła o jednakowy dostęp ludzi do żywności. Wtedy biedak mógł liczyć na przydział mieszkania, dziś żyje pod mostem. A Wyszyński? dbał o swój interes i księży, aby ludzie dawali pieniądze i byli ślepo zapatrzeni w tych łotrów, którzy deprawowali ich dzieci.
G
Gość
5 września, 16:27, dewota modli do kota !:

Wszystkich zakłamanych zbrodniarzy i wyznawców sekty dla katolikoni dopadnie Szatan. Już po nich idzie !

Bóg jest winny wszystkiego zła na ziemi...bo wszystko to badziewie stworzyl...ale o tym się nie mówi !

G
Gość
Przecież to też watykanski agent byl
d
dewota modli do kota !
Wszystkich zakłamanych zbrodniarzy i wyznawców sekty dla katolikoni dopadnie Szatan. Już po nich idzie !
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska