W krakowskim sądzie zakończył się właśnie precedensowy proces mężczyzny oskarżonego o fałszywy alarm bombowy w Centrum Plaza. Mężczyzna z zemsty za zwolnienie go z posady sprzątającego zadzwonił z informacją, że w Carrefourze, na terenie galerii handlowej, podłożona jest bomba. Ewakuowano kilkaset osób, bomby nie znaleziono.
- Oskarżony jest winny sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób. Działał nie dla żartu czy ze złośliwości, ale w sposób przemyślny. Zdawał sobie sprawę, że o tej porze ewakuacja tłumu z galerii może wywołać panikę - mówiła sędzia Beata Górszczyk. I wymierzyła Mirosławowi J. karę roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata i 500 zł grzywny. Wyrok nie jest prawomocny. Do tej pory tego typu fałszywe alarmy były traktowane jako wykroczenia, po raz pierwszy sąd uznał to za przestępstwo. I to zagrożone karą 8 lat więzienia.
Wszystko zaczęło się od telefonu, jaki 6 października 2008 r. o 18.40 odebrała pracownica hipermarketu.
- Pod galerią podłożona jest bomba, rzucił młody mężczyzna - zeznała Bernadetta B., pracownica ochrony w firmie Solid. Chciała z nim dłużej porozmawiać, ale rzucił słuchawką. Zawiadomiła szefów ochrony, w ciągu 8 minut ewakuowano blisko 1000 osób.
Na miejscu zjawiła się też policja, pogotowie, straż pożarna. Szybko ustalono numer dowcipnisia. Był nim Mirosław J., kawaler, z zawodu ślusarz, niekarany. Przyznał się do winy - sprowadzenia niebezpieczeństwa dla ludzi i mienia. - Przepraszam za swój wybryk - mówił średniego wzrostu, łysiejący 33-latek. W Carrefourze był sprzątającym, ale zwolniono go w 2008 r. - Winą za to obarczam jednego z ochroniarzy, z którym miałem incydent dotyczący mycia wózków do transportu towarów. Z zemsty na tym ochroniarzu zadzwoniłem z informacją o rzekomej bombie. Myślałem, że on tego dnia będzie w pracy - potwierdził Mirosław J.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?