Pasażerowie i kierowcy narzekają na warunki na przystanku autobusowym przy rondzie Czyżyńskim. Twierdzą, że odkąd zatrzymują się tu zastępcze pojazdy lini 704 niepodobna bez problemu wsiąść do autobusu. - Prawie zawsze w zatoczce stoją przynajmniej dwa, trzy pojazdy. To powoduje olbrzymią dezorientację pasażerów - mówi Janusz Janik, pasażer z Czyżyn.
- Budimex, wykonawca przebudowy ul. Mogilskiej, zrobił połączenie drogowe, które miało rozładować tłok na wysepce. To rozwiązanie jednak się nie sprawdziło. Razem pracujemy nad usunięciem problemu - mówi Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.
Każdemu pod blok autobus ,dla każdego ekstra rozkład jazdy,i sprzęt niskopodwoziowy tylko. A ROWERY SE POKUPOWAĆ ALBO Z BUTA WY POGINAĆ !Wiecznie niezadowolone PiSiory.
S
Stefan
Powinni zrobić zdjecia jak się skończą ferie/sesja to wteey będzie widać bałagan. Z miejscem na przystanku to najgorzej jest pod hotelem Chopin na rondzie mogilskim, gdzie na szerokość mieści się dwie osoby. Pasażerowie wysiadający tratuja się z wsiadającymi. Sorry - taki mamy remont jak powiedział klasyk...
a
aaa
nie ma źle, są źle. A reporter mógłby się wysilić i jak ma już zamiar robić zdjęcia to niech robi jak jest kilka autobusów na przystanku, a nie jak są pustki. Swoją drogą ostatnio widziałem jak czekało 5 autobusów 704 na wyruszenie w trasę
r
ramstein
A taki tłok na tym przystanku, ze po co az tyle autobusów