https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: zabytkowy budynek w opłakanym stanie

Magda Wrzos-Lubaś
Na zajęcia organizowane przez klub Soboniowice w ciągu tygodnia przychodzi około 150 osób
Na zajęcia organizowane przez klub Soboniowice w ciągu tygodnia przychodzi około 150 osób Wojciech Matusik
Zabytkowy budynek Klubu Osiedlowego Soboniowice potrzebuje pilnego remontu. Pieniędzy na ten cel nie mają jednak władze dzielnicy Swoszowice. Jedyna szansa to uzyskanie pieniędzy od miasta, którego sytuacja finansowa też jest ostatnio trudna.

Czytaj także: Dzień Deskorolki w Krakowie: deskorolkarze pikietowali przed urzędem miasta

Budynek przy ul. Kuryłowicza ma ponad sto lat. W latach 70. pod skrzydłami Domu Kultury Podgórze zaczął działać tam klub osiedlowy. - To jedyne takie miejsce w dzielnicy. Na popołudniowe zajęcia przez sześć dni w tygodniu uczęszcza w sumie ponad 150 osób, od przedszkolaka po seniora - mówi Iwona Blecharz, kierownik KO Soboniowice.

Chętnych jest więcej, jednak bez kontynuacji rozpoczętego w 2010 r. remontu, nie można zagospodarować kolejnych pomieszczeń. - Niszczeją też te już wykończone. W budynku nie ma centralnego ogrzewania. Jest zawilgocony, na ścianach piwnicy pojawił się grzyb - żali się Blecharz.
Oprócz instalacji wodno-kanalizacyjnej i gazowej konieczna jest przebudowa pomieszczeń parteru i klatki schodowej od piwnic do poddasza. Trzeba wymienić drewniane części stropów i konstrukcję dachu z pokryciem. Wciąż nie ma też pochylni dla osób niepełnosprawnych. Koszt remontu Zarząd Budynków Komunalnych wycenił na 440 tys. złotych.

W 2010 r. pierwszy remont kosztował 60 tys. zł. 20 tys. zł dała Rada Dzielnicy, resztę dołożył ZBK . W tym roku pieniędzy nie ma ani dzielnica, ani miasto. - Nie możemy na remont jednej placówki wydać 75 proc. budżetu dzielnicy. Ponad 350 tys. zł musimy mieć na dokończenie remontów dachów Klubu Kultury Wróblowice i SP nr 43. Szkoła nr 97 na Klinach wymaga budowy odwodnienia, kończymy tam też boisko - tłumaczy Maciej Nazimek, szef dzielnicy X Swoszowice. Pieniądze na remont KO Soboniowice nie znajdą się też w przyszłorocznym budżecie dzielnicy.

- Wszystko jest ważniejsze. My oczekujemy jakiegokolwiek wsparcia. Bez niego nie mamy szans na działanie dla lokalnej społeczności - twierdzi Blecharz.

- Tak duży remont klubu powinny finansować przede wszystkim władze gminy - zaznacza Nazimek. O środki na kontynuację remontu soboniowickiego klubu starał się ZBK we wrześniu 2010 r. Zadanie nie zostało jednak ujęte w budżecie Krakowa na 2011 r. W maju ZBK złożył kolejny wniosek. Do dziś czeka na odpowiedź.

Sprawdź aktualny rozkład jazdy PKP Kraków

Chcesz iść za darmo do Parku Wodnego w Krakowie? **Rozdajemy bilety**

Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail**Zapisz się do newslettera!**

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

I
Iwona.S
Klub osiedlowy "Soboniowice" jest jedyną placówką kulturalną w okolicy, w ciągu ostatnich lat zlikwidowano już szkoły funkcjonujące na terenie dzielnicy. Klub od lat działa niezwykle prężnie, dopuszczanie do jego degradacji uważam za poważne niedopatrzenie ze strony władz. Obawiam się, że tak drastyczne oszczędzanie na wydatkach skierowanych na kulturę spowoduje konieczność przeznaczenia równie pokaźnej kwoty na walkę z przestępczością i likwidowaanie szkód-bo czymś nasza młodzież musi się przecież zająć.
A
Anka
Nareszcie ktoś poruszył ten temat - może to przyniesie jakiś pozytywny efekt - to skandal żeby puste pomieszczenia niszczały kiedy są tak potrzebne
E
Ewa Śmiałek
To miejsce jest wyjątkowe. Ważne i potrzebne dzieciom, młodzieży, dorosłym i warto, aby miejscem takim zostało, aby nadal dawało ludziom w różnym wieku możliwości zabawy, nauki, rozwoju możliwości przeżycia pięknych chwil. Pracowałam kiedyś w Klubie Osiedlowym i ten czas wspominam naprawdę bardzo miło. Potrzebne są takie miejsca, zwłaszcza, że pani dyrektor jest przecudowną osobą, sprawia, że do Klubu chce się wracać, zarówno ze względu za różnorodność zajęć i bogaty program, a także ze względu na zaangażowanie, które wkłada w swoją pracę. Dziś mało jest takich miejsc, pełnych ciepła, życzliwości i jednocześnie bogatej oferty. Zróbmy wszystko, aby Klub miał nadal możliwości funkcjonowania i rozwoju. Jest tego wart!
Chochol
"Ostał ci sie ino sznur " tego od nas chcą nasi radni i włodarze Krakowa. A co tam bidne , ciemne pacholęta . Niech tam chamieją ,bo lepiej jest wychować sobie durnych i niekumatych Polaczków, niż żądnych kultury i wiedzy obywateli.
G
Gocha
Warunki fatalne, ale efekty pracy instruktorów i pani kierownik pommimo przeciwnosci losu i ludzi rewelacyjne. Warto walczyć o takie miejsce.
s
szczera
Chyba tylko w tym kraju inwestycja w człowieka stoi zawsze na szarym końcu planów budżetowych. Soboniowice to kolejny dowód na to, że polskie władze dbają o to, by pozostać zaściankiem Europy. Klub jest właściwie jedyną kulturalną alternatywą dla okolicznej ludności. Jak bardzo jest dla niej ważny świadczy lista 500 podpisów proszących władze o pomoc w remoncie zabytkowego budynku. Większa część pomieszczeń wymaga zaadaptowania. Są to powierzchnie o dużym potencjale. Obecnie zajęcia odbywają się 2 niewielkich salach. Trudno znaleźć słowa, które przebiłyby urzędniczy mur. Na stołku się nie pamięta, że ,,Taki naród, jakie młodzieży chowanie,,
T
Tash
Pani dyrektor od dawna należy się jakaś nagroda za zaangażowanie i serce, które wkłada w swoją pracę... Ale sama nie da rady! Kto ma pomysł na uratowanie Soboniowic?
j
jotka
To jest świetne miejsce - instruktorzy na poziomie, rodzinna atmosfera. Tylko warunki lokalowe fatalne. Mam wrażenie, że miasto i radni dzielnicy traktują najdalsze rejony Krakowa po macoszemu!
M
Mimi
Absolutnie zgadzam sie z opinią na temat stanu działalnosci klubu w Soboniowicach. Moje dzieci uczęszczają na wiele zajęć w tym domu kultury już od dobrych kilku lat . Dodam na marginesie, że to dzięki pracy pani Blecharz i jej instruktorów udało sie im osiągnąć wiele sukcesów i poczuć czym jest radosć i satysfakcja z bycia Polakiem .Moje dziewczyny potrafią docenić jak wiele mogą osiągnąć, dzięki pracy i pomocy ze strony oddanych całym sercem ludzi.W dobie komputerów, telewizji i totalnego braku szacunku dla drugiego człowieka, tutaj mogą rozwijać swoje pasje i umiejętnosci, Niestety ciągle muszą sie gnieżdzić w tych salkach, gdyż pomimo możliwosci powiększenia klubu , dla dzieci nie ma miejsca. Może lepiej, by było dla włodarzy miasta i naszych radnych, aby włóczyły się po galerii niczym galerianki. Jest to ogromnie przykre, iż pomimo poparcia jakie ma klub ,Radni Dzielnicy X ( na których o zgrozo głosowałam)mają gdzies nasze prosby i zapytania. Nasze dzieci i tak są w gorszej sytuacji niż dzieci z Krakowa ( daleki dojazd i brak dogodnej komunikacji) stawiają je z góry na klęskę . Dlatego pozwólmy im korzystać z kultury ,chociaż w takim stopniu, jak w Domu Kultury w Soboniowicach. DAJCIE SZANSĘ NASZYM DZIECIOM> PROSIMY. Rodzice przyszłego pokolenia
s
stała bywalczyni
Klub BARDZO potrzebuje remontu. Dwie sale, przy czym jedna, która jest jednocześnie pokojem socjalnym i biurem p. dyrektor to zdecydowanie za mało! Zwłaszcza, że uczestników zajęć wciąż przybywa. Niedawno podczas zakończenia roku orkiestra, która działa w Klubie dała koncert na boisku obok ponieważ nie byłaby się w stanie pomieścić w jednej sali z gośćmi (widzami)! Dodam, że w tej największej sali(tej jednej z dwóch)...Najbardziej boli to, że przestrzeń do zagospodarowania jest, jednak nikt nie chce dać na ten cel pieniędzy...Dziura w dachu...Tyle mówi się ostatnio o tym, by dzieci/młodzież miały dokąd chodzić zamiast "szwędać się" po ulicach, by tworzyć takie miejsca. Klub Soboniowice jest właśnie takim miejscem, tylko niestety bez poparcia WŁADZ po prostu zginie: dach się zawali, a p. dyrektor, która walczy o to, by to miejsce mogło dalej godnie tętnić życiem przestanie w końcu walczyć - bo ile można tak głową w mur? Mówi się, że się nią tego muru nie przebije. A może tysiąc bijących jednocześnie coś wskóra? Oby tylko zanim na klubie zawiśnie tabliczka "Nie wchodzić pod groźbą śmierci - grozi zawaleniem"
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska