https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Zastrzelił się w trakcie eksmisji mieszkania, śledztwo umorzone

Artur Drożdżak
Krakowska prokuratura umorzyła sprawę tragicznej śmierci mężczyzny, który zastrzelił się w trakcie eksmisji z mieszkania przy ul. Na Szaniec.

Jak mówi Małgorzata Tyżuk, szefowa Prokuratury Rejonowej Kraków Śródmieście Wschód, postępowanie prowadzono pod kątem przekroczenia uprawnień przez komornika oraz nakłaniania Piotra K. do targnięcia się na życie.

- Stwierdziliśmy, że w żadnym z tych przypadków nie doszło do przestępstwa - informuje prokurator. Komornik wykonywał decyzję o eksmisji, o której sąd zadecydował w wyroku z 27 stycznia 2016 r.

- Nie była to eksmisja na bruk. Komornik zapewnił Piotrowi K. lokal zastępczy z zasobów gminy Kraków. Mężczyzna, mógł tam przebywać ponad miesiąc do końca czerwca - dodaje prokurator Tyżuk.

Mieszkanie w spadku po zmarłej w 2013 r. matce dostała siostra Piotra K. Najpierw polubownie, a następnie na drodze prawnej, chciała odzyskać lokal. W końcu doszło do eksmisji, której termin nie był zaskoczeniem dla jej brata.

20 maja ub. roku o godz. 9. komornik zapukał do drzwi. Gdy nikt nie otwierał, wynajęty ślusarz przewiercił zamki w drzwiach i do środka wszedł komornik z radcą prawnym.

Na zewnątrz pozostał ślusarz i pracownik firmy transportowej, który miał przewieźć rzeczy eksmitowanego. W pokoju na łóżku komornik zauważył mężczyznę z raną postrzałową głowy. Piotr K. jeszcze żył, w prawej ręce trzymał rewolwer, a w lewej krzyż.

Na miejsce wezwano policjantów, którzy podjęli reanimację mężczyzny jeszcze przed przybyciem pogotowia. Piotr K. zmarł w szpitalu.

Z relacji sąsiadów wynikało, że był miłośnikiem militariów. Na rewolwer czarnoprochowy, z którego strzelił do siebie, nie trzeba mieć pozwolenia.

Rodzina 57-letniego Piotra K. zeznała, że w ostatnim czasie źle się czuł psychicznie.

Był zestresowany, narzekał, że jest opuszczony, że „wszyscy go załatwili” i po eksmisji stanie się osobą bezdomną.

- Specjalistyczne ekspertyzy, w tym balistyczna, wykluczyły, by do śmierci mężczyzny przyczyniły się inne osoby - podaje prokurator Małgorzata Tyżuk.

ZOBACZ TAKŻE: Policja radzi, jak zapobiegać kradzieżom samochodów

źródło: naszemiasto.pl

Komentarze 15

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

e
emerytka
Matka miała dwoje dzieci i bogatszemu dała
G
Gość
bandom kryminalistów którzy ludzi doprowadzają do ruiny i materialnej i duchowej
Ł
ŁodzianinPK
Ja jak chcę komuś dzwonię po pogotowie a nie na policję Panie Błyskotliwy.
s
sabcia
a jak żyją ludzie, którzy nie mieszkają w cudzym mieszkaniu, wbrew woli własciciela? wynajmują, kupuja.
tu siostra eksmitowała brata, to nie histeryzuj
s
s;
zapewniła mu lokal...na miesiąc A później miał sobie strzelić w głowę ???
G
Gucio
A może nie wiedzieli jak-zresztą wiesz jak reanimowac kogoś z rana postrzalowa? Ja bym się nie chwycił' pomocy udzielili dzwoniąc na policję. Ciekawe czy ty byś siedział w jednym pomieszczeniu z gościem z gnatem w ręku! Śpię..... Gdzie się da bohaterze- a miałeś być błyskotliwy
W
WRR
siostra miłosierdzia najwazniejsze ze mieszkanie wywalczyla !
w
wsx
I tak powiedzą że wina komornika...
s
smiac mi sie chce
ten znak dziala na ciebie jak plachta na byka ... ?
czep się ciapatej fajki pajacu
R
Revo
Szkoda słów. Siostra miała gdzie mieszkać, to czemu nie miała litości dla brata?
g
gosc
To karalne, dobrze wiedzieć.
a
ataknaprawde
Najważniejsze że miał krzyż w ręku, pójdzie (poleci ?) prosto do nieba
L
LodzianinPK
Cyt: "Na miejsce wezwano policjantów, którzy podjęli reanimację mężczyzny jeszcze przed przybyciem pogotowia. Piotr K. zmarł w szpitalu."

chmmmm a czemu Pan Komornik z radcą prawnym nie podjęli próby udzielenia pierwszej pomocy?
A
Aniela
Taka siostrę mieć to skarb
e
edoo
Chytrość, nawet własnej siostry go zabiła! Teraz ona zapewne szczęśliwa?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska