Źródło: Małopolska Policja
Na początku września w godzinach przedpołudniowych na parkingu jednego z krakowskich hipermarketów napadnięta została 41-letnia mieszkanka Krakowa.
Kobieta przyjechała na parking, aby spotkać się z przyjaciółką i pochwalić się nowym samochodem.
Nagle w tył jej samochodu najechał volkswagen golf. W środku siedziało dwóch mężczyzn. Kierowca wysiadł i podszedł do kobiety. Natychmiast sięgnął za siedzenie kierowcy i wyciągnął torebkę. Oprócz dokumentów było w niej także kilkadziesiąt tysięcy złotych pobranych wcześniej przez kobietę z banku. Były przeznaczone na wypłatę pensji dla pracowników firmy jej męża.
Napastnik błyskawicznie wrócił do swojego samochodu. Kobieta próbowała odebrać swoją własność. Została jednak uderzona pięścią w twarz. 41-latka wywróciła się i uderzyła głową o chodnik.
Świadkowie szybko wezwali pogotowie ratunkowe, które zabrało kobietę do szpitala.
Sprawcy napadu natomiast błyskawicznie odjechali z łupem.
Śledztwo prowadzili policjanci z VIII komisariatu w Krakowie. Zabezpieczyli nagrania z monitoringu zarówno z parkingu, jak również z dróg dojazdowych. Wszystko wskazywało na to, że napastnicy doskonale znali rozkład dnia kobiety. Mogli też wiedzieć, że ofiara będzie miała przy sobie sporą gotówkę.
Po analizie nagrań wytypowano sprawców napadu.
26 września policjanci zatrzymali trzech mężczyzn - dwóch 41-letnich i 42–latka. 41-letni sprawca, mieszkaniec Nowej Huty usłyszał zarzuty kradzieży rozbójniczej. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na dwa miesiące.
Dwóch pozostałych usłyszało zarzuty pomocnictwa w kradzieży. Zostali objęci policyjnym dozorem.