https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków zyska nowe parki. Otwarte będą ogródki działkowe

Piotr Rąpalski
86 ogrodów działkowych działa dziś na terenie Krakowa. Tylko kilkanaście z nich jest otwartych dla mieszkańców.
86 ogrodów działkowych działa dziś na terenie Krakowa. Tylko kilkanaście z nich jest otwartych dla mieszkańców. fot. Joanna Urbaniec
Na wiosnę przyszłego roku mieszkańcy Krakowa mają zyskać nowe tereny zielone. To ogródki działkowe, które dziś w większości są zamknięte dla krakusów. Działkowcy mają je otworzyć w zamian za inwestycje gminy w alejki, ławki, oświetlenie, zmniejszenie opłat za użytkowanie gruntu oraz ochronę ogródków przed zabudową planami miejscowymi. Takie wstępne porozumienie wypracowali radni miejscy Platformy z małopolskimi władzami Polskiego Związku Działkowców. Czy uważasz otwarcie ogrodów w zamian za inwestycje za dobry pomysł? Skomentuj na forum pod artykułem.

- W mieście brakuje terenów zielonych, parki powstają zbyt wolno. To rozwiązanie da mieszkańcom nowe miejsca do wypoczynku - mówi Grzegorz Stawowy, szef klubu PO w radzie miasta. Zaznacza przy tym, że mieszkańcom udostępniono by tylko alejki. Nie mogliby wchodzić na poszczególne działki bez zgody ich właścicieli. Ale to i tak sporo.

Równocześnie radni obliczyli, że na wykupy terenów zielonych, na których mieszkańcy chcieliby utworzenia parków, potrzeba 1-2 mld zł. Takich pieniędzy gmina jednak nie ma.

***

Radni PO porozumieli się wstępnie z Małopolskim Związkiem Działkowców. Za ulgi w opłatach, inwestycje miasta w oświetlenie, alejki, ławki oraz ochronienie ogrodów przed zabudową planami miejscowymi, działkowicze mają otworzyć je dla mieszkańców. Krakowianie zyskaliby tereny zielone do spacerów i wypoczynku. Ponadto, w niektórych ogrodach znajdują się boiska, na których dzieci mogłyby uprawiać sport.

Rozmowy z działkowiczami trwały pół roku. Prowadzili je radny Platformy Dominik Jaśkowiec i szef klubu PO w radzie miasta Grzegorz Stawowy. - W wielu częściach miasta brakuje terenów zielonych do rekreacji, spacerów, wypoczynku. Sporo ogrodów znajduje się właśnie w takich miejscach, ale dziś nie są one dostępne dla mieszkańców. Chcemy to zmienić - mówi Jaśkowiec.

Ogrody są użytkowane przez działkowców, ale leżą na terenie miasta - gmina może w nie więc inwestować. Radni PO zapowiadają stworzenie funduszu w ramach budżetu miasta, który pozwoli na zakupy ławek, oświetlenia, remonty alejek, czyli części wspólnych, z których korzystaliby i działkowcy, i mieszkańcy.

Radni kuszą działkowców również zniżkami w opłatach za grunty. Część ogrodów ma już decyzje o ich użytkowaniu i według nich nie ponosi dziś opłat.

Te, które takiego dokumentu nie mają, będą zmuszone jednak płacić, bo w styczniu zmieniła się ustawa o rodzinnych ogrodach działkowych. Gmina może naliczyć stawkę 1 proc. od wartości jednego mkw. powierzchni działki. Urzędnicy planują jednak, aby opłata wynosiła 0,1 proc. Radni chcą jeszcze bardziej pójść na rękę działkowiczom i zmniejszyć ją do 0,02 proc.

Ogrodów jest w Krakowie 86. Według radnych, 60 nie jest objętych planami zagospodarowania przestrzennego, które chroniłyby je przed zabudową. Radni obiecują, że zmuszą prezydenta, by do wiosny 2015 r. przygotował kolejne plany. Ale objęłyby one tylko teren danego ogrodu. Wcześniej plany robiło się dla większych obszarów, w których ogrody działkowe się zawierały. W takiej sytuacji zaskarżenie i unieważnienie planu z powodu innego terenu, niż działkowy, kończyło się tym, że i ziemie działkowców traciły ochronę.

- Ponadto chcemy, aby do już otwartych dla mieszkańców ogrodów skierować dodatkowe patrole straży miejskiej - podkreśla Grzegorz Stawowy. Gmina przejęłaby też obowiązek sprzątania działek na częściach wspólnych. Władze ogródków mają natomiast przypilnować, aby działkowicze nie palili śmieci.

- To dobry pomysł. Oczywiście chodzi tylko o korzystanie z alejek. Trudno, aby działkowcy udostępniali swoje działki, ale spacerującym i tak miło będzie na nie popatrzeć - mówi Halina Kmieciak, prezes Okręgowego Zarządu Małopolski Polskiego Związku Działkowców. - Pomysł jest dobry, bo skorzystamy i my, i pozostali mieszkańcy.

Przypomina, że kilkanaście ogrodów już jest otwartych dla mieszkańców od rana do zmroku. To np. "Dębniki", "Grzegórzki", "Zakole Wisły", "Płaszów", "Wanda", "Nad Dłubnią". Z kolei do innych wpuszcza się np. umówioną młodzież szkolną i dzieci z przedszkoli. Tak jest m.in. w ogrodach "PKP Prokocim", "Zakłady Futrzarskie" czy "Zacisze" na Dąbiu.

- Udostępniamy już ogród dzieciom pod opieką dorosłych. Otwarcie dla wszystkich to niezły pomysł, ale trzeba ustalić zasady - mówi Andrzej Szczęśniak, działkowiec z "Zacisza". - Nasze działki nie są odgrodzone od alejek. Niektóre osoby mogą na nie wchodzić i niekonieczne szanować naszą pracę - dodaje. Uważa, że rozwiązaniem byłaby inwestycja gminy w płotki, które odgrodziłyby działki.

Urzędnicy pomysłowi nie mówią "nie". - Musimy go przeanalizować, jeśli chodzi o możliwości gminy i kwestie prawne - mówi Filip Szatanik, wicedyrektor wydziału informacji UMK. - Ale na pierwszy rzut oka otwarcie nowych terenów zielonych dla mieszkańców to pożądane działanie.

Prawybory samorządowe "Gazety Krakowskiej". Wybierz prezydentów, burmistrzów i wójtów. Najpopularniejsze miasta: Kraków | Tarnów | Nowy Sącz | Chrzanów | Brzesko | Zakopane

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtube'ie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 56

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

r
renata
Jak to jest latwo ofiarowac komus cos nie swojego. Podle, obrzydliwe. Developerzy sie panosza gdzie popadnie a tu chca otworzyc dzialki dla ludu. Bedzie bardzo niebezpiecznie
g
gyy
to ja zapłaciłam na wstępie za chodzenie po swoim ROD 7tyś zł + corocznie płacę dodatkowe 800 zł...a inni chcą za darmo chodzić? jeżeli dojdzie do otwarcia rod to zażądam od miasta odszkodowania w wysokości wniesionego wkładu w zakup działki!
d
dyzio
niech sie pierdolna w te puste głowy
niech sobie udostepnia swoje posiadłosci
m
mlody
Drogi,fabryki,ludzie dostawali mieszkania,działki pracownicze a teraz gówno dostaniesz. Kredyty na mieszkania na 50lati zapierdalaj a potem zdechniesz na emeryturze. Te działki to dla ludzi czasem jedyna forma odreagowania stresu i zrelaksowania się.Ludzie pracują na nich, dbają,płacą i łapy precz od ostatnich miejsc spokoju i ciszy w tym popieprzonym świecie.
B
Bums Ta Ra Ra
A pan Stawowy będzie z lagą pilnować porządku!!
x
xyz
FAKtycznie, spacer po alejkach i przyglądanie się jak inni wypoczywają to faktycznie niezwykła atrakcja... Lepiej Radni ruszyli by głową i zamiast kolejnych centrów handlowych i stacji paliw wreszcie zrobiliby nowe parki i baseny odkryte oraz place zabaw dla dzieci..ale po co.. lepiej mieć takie mądre pomysły jak działki. Niech nie zapominają, że to działkowcy płacą za użytkowanie i porządkowanie całości terenu działek, nie tylko swój kawałek. Za wywóz śmieci z terenu ogrodu, za zużytą wodę. Za rosliny, które sami sadzą i dbają, a niekoniecznie inni muszą kraść jak już wyjdą z działki. Ale najlepiej w naszym kraju rządzi się czyimś - a nie swoim własnym..
g
gość
Trzeba mieć dzieci?
T
TROOLL
NIE ładnie panie przewodniczący wyzywać ludzi od TROLI
j
jurek gość
Ciekawy jestem czy pan Jaśkowiec udostępni swoją pieczołowicie zadbaną działkę na Dąbiu dla OGÓŁU
m
mariak
Kolejowy ogród działkowy "Kolejarz" wejście z ulicy Langiewicza otworzyć dla mieszkańców np. Żabińca
m
mariak
Kolejowy ogród działkowy "Kolejarz" wejście z ulicy Langiewicza otworzyć dla mieszkańców np. Żabińca
p
puk
Tereny zielone w Krakowie, to handlują między sobą, radni i deweloperzy. A na alejki zielone i doprowadzić do zniszczenia ROD, ślinka im cieknie.
Miasto wydaje na utrzymanie parków ogromne pieniądze, a tu mają jeszcze coś do zniszczenia i to za darmo, OT WOLNOŚĆ OBYWATELA.
m
martini
Brawo za pomysł!!! przecudny:)!!! faktycznie, to rozwiąże problem braku terenów zielonych. Niedzielny spacer z rodziną między działkami - marzenie:) Oczywiście, ktoś za to weźmie grube pieniądze.
g
gość
Zero konsekwencji w działaniach władz miasta ! Każdy skrawek zieleni zabudowują a my mamy chodzić komuś po działkach !!! Może pan Prezydent udostępni swoją posiadłość ???
c
czytacz szuka
Ta przed wyborami jak zawsze sie zielono robi , przybywa miejsc pracy i wogole dobrobyt na calego sie szykuje. To pewnie z tych podatkow od lotniska , o ktorych pisze starosta w liscie. Ale szopka !
krakusy.blogspot.com/2014/11/list-starosty.html
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska