- 29 radnych zwróciło się do przewodniczącego Bogusława Kośmidera o zapewnienie im parkingu w czasie obrad sesji (pod Urzędem Miasta miejsca wystarcza tylko dla kilku samochodów). Przewodniczący przedstawił sprawę na posiedzeniu Komisji Głównej - dowiadujemy się w kancelarii RMK.
Chwilę później radni wprowadzili swój pomysł w życie. Na rok 2012 została zawarta umowa najmu z klasztorem oo. franciszkanów na udostępnienie 25 miejsc parkingowych w dniach posiedzeń sesji.
- Opłata za jednorazowy postój 25 samochodów wynosi dokładnie 1 250 zł - wyjaśniają w kancelarii RMK. W tym roku odbyć ma się ok. 25 sesji, więc na komfort radnych z budżetu miasta przeznaczonych zostanie minimum 30 tys. złotych.
Krakowianie nie kryją oburzenia.
- W każdej normalnej instytucji jest tak, że jeśli na parkingu przed firmą nie ma miejsca, to pracownik musi zapłacić za parkowanie w strefie albo przyjeżdżać komunikacją miejską - denerwuje się Marcin Kowalczyk, mieszkaniec Grzegórzek.
Przewodniczący Kośmider podkreśla, że podobne zasady panują od wielu lat i do tej pory nikogo to nie bulwersowało. - Sam byłem sceptyczny co do tego pomysłu, bo rozmawialiśmy kilka razy, czy nie powinno się z niego zrezygnować. Zapadła jednak decyzja, że parking będzie wynajmowany - wyjaśnia Kośmider.
Nie zamierza podejmować żadnych kroków, aby radni sami płacili sobie za miejsca parkingowe.
Wybieramy Superkota! Zobacz fantastyczne zdjęcia kotów i oddaj głos na najpiękniejszego!
5 czerwca z Gazetą Krakowską kupisz "Euro 2012 Niezbędnik Kibica"
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!