Muzycy Filharmonii Krakowskiej ogłosili, że "we wtorek nie podejmą pracy". Ich strajk jest wyrazem solidaryzowania się z Michałem Dworzyńskim. Dyrygent został zwolniony w trybie natychmiastowym przez dyrektora Bogdana Toszę.
WIDEO: Krakowscy filharmonicy strajkują. Nie chcą zwolnienia dyrygenta
Autorka: Monika Jagiełło, Gazeta Krakowska/Dziennik Polski
We wtorek odbyło się spotkanie dyrektora z dyrygentem za zamkniętymi drzwiami. Wyjście Michała Dworzyńskiego z sali filharmonicy przyjęli oklaskami. Według nich, Dworzyński podniósł repertuar krakowskiej filharmonii do światowego poziomu.
Gdzie jest Tomasz H.??????Tomaszu wróć , napisz, napij się z chórzystami w Rzymie i napisz najpiękniejszy bełkot swojego życia.
a
antyTosza
To chyba sam dyrektor Tosza napisał sobie ten beznadziejny post. To on chciał się przypodobać różnych gremiom nasyłając do filharmonii "młodych zdolnych" którzy nie potrafili przebrnąć przed 50 taktów poematu Straussa. Dla niego najważniejszym jest aby za państwową kasę robić sobie polityczne plecy.
m
meloman
Zachowanie filharmonii, a w szczególności ich muzyków jest żenujące. Dlaczego zespół nie zdecydował się wystąpić w programie Dyrygent-Rezydent, jeśli tak bardzo "troszczy" się o los młodych dyrygentów? Ogłoszono konkurs, a następnie nikogo nie zaproszono do wspólnego uczestnictwa. Filharmonia Krakowska reprezentuje sobą poziom żenujący, znacznie gorszy od innych krakowskich orkiestr. Muzycy powinni się wziąć do roboty, a nie strajkować jak górnicy na śląsku. Sytuacja jest żałosna i ta instytucja powinna upaść - to i tak jest już dno...
Oczywiści związki zawodowe reprezentują - zgodnie z "tradycją - muzycy ostatnich pulpitów.... No cóż. Ci zawsze mają najwięcej do powodzenie.
Współczuje jedynie miastu i melomanom, którzy muszą oglądać całą tę szopkę.
m
młoda melomanka
nie taki znowu talent, ale za to zrozumiały ponad miarę
melomanka
Jak jesteś nie muzykiem, to i pewnie słoń na ucho ci nadepnął, to dlaczego zabierasz głos wśród muzyków i melomanów. Co ty nie muzyku wiesz na temat muzyki poważnej, zabieraj raczej głoś na dysko polo.
m
młoda melomanka
To gość bardzo zarozumiały i nie taki znów talent.
m
meloman
Nie jestem w stanie tego zrozumieć - piszesz człowieku, że od lat nie można muzyków słuchać bez irytacji co oznacza ze od lat chodzisz na koncerty. To po co chodzisz jak cię irytują? Ja, jak czegoś nie lubię, np. muchy w rosole, albo chamstwa w sklepie - to nie chodze do takiej knajpy,a sklep omijam szerokim łukiem. Po co się katować za własne pieniądze. Ci muzycy, którzy walczą o swoją instytucję i o to by grać pod świetnym dyrygentem nikogo, nawet ciebie obrażonego "niemuzyka!! " nie będą zmuszać do przychodzenia do filharmonii. Zresztą koncertów jest niestety, odkąd Tosza znalazł sie w filharmonii, coraz mniej - a więc trudniej dostać bilety. Ten twój też ktoś chętnie kupi i nie będzie potem pyszczył o "grajkach" , " miernotach" i "irytacji".
n
niemuzyk
Nie tobie marny grajku oceniać, kto jest miernotą. Od lat nie można was słuchać bez irytacji, ale wam dyrektor przeszkadza.
m
misiek
polecam zakup słownika ortograficznego. Wtedy ewentualnie można zacząć rozmawiać o tym kto jest jakie dno i z kim trzeba zrobić porządek.
stara melomanka
To gosc ktory czuje i wie co robi prawdziwy talent
o
oq
Zta pania od huru tez zrobcie porzadek macie wspanialego nastepce p. Wrobla bo ta oani to kompletne dno
L
Lucy
Nie o patrzenie tu chodzi! Może on i ładnie wygląda, ale o prowadzeniu orkiestry nie ma pojęcia. Do chóru - proszę bardzo. Do orkiestry oprócz wyglądu jeszcze musi mieć rękę, repertuar, świetny słuch i znajomość specyfiki tego zawodu.
s
stefek
Prawie robi różnicę. I to dużą.
m
meloman
MACIE JESZCZE JEDNEGO BARDZO ZDOLNEGO I UTALENTOWANEGO PRAWIE DOKTORA DYRYGENTA P.MARCINA WROBLA na ktorego z przyjemnoscia sie patrzy to zmiencie te kadre kierownicza w pioruny czas na mlodsze pokolenie
M
Muzyk
Przy tym naczelnym to Sir Simon Rattle też by został zwolniony.To tak jest jak miernotom nie mających pojęcia o specyfice danego zawodu i instytucji daje się władzę sprawczą.Nic się w Krakowie nie zmieniło w instytucjach artystycznych od czasu głębokiego PRL tylko wtedy inny baran zwalniał K.Korda z opery krakowskiej tuż po premierze Madame Butterfly pod podobnym pretekstem.Tragedia kto mianował takiego dyrektora!
