https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Krakowska prokuratura wyjaśni zagadkę Ziętary?

Krzysztof M. Kaźmierczak
Jarosław Ziętara w r. 1989 jako reporter radia studenckiego
Jarosław Ziętara w r. 1989 jako reporter radia studenckiego Jan Kołodziejski
Nie jeden, jak to jest w zwyczaju, lecz dwoje prokuratorów prowadzi wznowione śledztwo dotyczące uprowadzenia i śmierci w 1992 r. poznańskiego dziennikarza Jarosława Ziętary. Krakowska prokuratura nie ograniczy się do wykonania czynności uzupełniających, zamierza przeprowadzić postępowanie na nowo.

Czytaj także:

Nim ruszą pierwsze działania śledcze, minie jednak sporo czasu. Okazało się bowiem, że prokuratorzy muszą zapoznać się z ogromną dokumentacją, kilkakrotnie większą niż w przypadku innych uprowadzeń. Akta sprawy Ziętary liczą 43 tomy, z czego - co jeszcze bardziej zaskakujące - aż 38 jest tajnych.

Podejście Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie jest zauważalnie odmienne niż prokuratury w Poznaniu, która w ostatnich latach nie udzielała żadnych informacji o sprawie i konsekwentnie twierdziła, że nie ma podstaw do podjęcia umorzonego śledztwa. Krakowscy prokuratorzy deklarują współdziałanie z rodziną dziennikarza i jej pełnomocnikiem. Janusz Śliwa, zastępca prokuratora apelacyjnego, zapewnia, że media będą informowane o przebiegu sprawy. Niewykluczone też, że dojdzie do odtajnienia części materiałów.

Poznańska prokuratura nigdy nie ujawniła, ile tomów liczą utajnione akta, a dezinformując pełnomocnika rodziny, nie umożliwiła mu zapoznania się z tą dokumentacją.

- Aktualnie trwa analiza materiałów zgromadzonych w 43 tomach. Po zakończeniu analizy zostanie sporządzony plan śledztwa. Weryfikowane będą wszystkie wiarygodne wersje śledcze - powiedział nam prokurator Piotr Kosmaty z wydziału ds. przestępczości zorganizowanej. Wraz z nim postępowanie dotyczące dziennikarza prowadzi naczelnik Katarzyna Płończyk.

43 tomy to jeszcze nie wszystko na temat sprawy Ziętary, co wymaga zbadania przez prokuratorów. Wystąpiono już do poznańskiej policji o akta sprawy poszukiwawczej, które, wg naszych ustaleń, liczą co najmniej kilkanaście tomów. Krakowscy śledczy oczekują szczególnie na akta wywiadu Urzędu Ochrony Państwa dotyczące werbowania dziennikarza. Ich istnienie wyszło na jaw dopiero niedawno, w wyniku apeli dziennikarzy i parlamentarzystów do premiera.

Po decyzji Prokuratury Generalnej o przekazaniu śledztwa do Krakowa pojawiły się informacje, że śledczy skorzystają z pomocy słynnego Archiwum X, wydziału w Komendzie Wojewódzkiej Policji zajmującego się szczególnie trudnymi do wyjaśnienia przypadkami. Na decyzję w tej sprawie trzeba jednak poczekać co najmniej kilka tygodni.

Kochasz góry?**Wybierz najlepsze schronisko Małopolski**

Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail

Zapisz się do newslettera!

Wybrane dla Ciebie

Święto kultury w Mogilanach. Tydzień z folklorem, tańcami, warsztatami artystycznymi

NASZ PATRONAT
Święto kultury w Mogilanach. Tydzień z folklorem, tańcami, warsztatami artystycznymi

Designer Outlet Kraków od środka. Byliśmy na premierze przed wielkim otwarciem

Designer Outlet Kraków od środka. Byliśmy na premierze przed wielkim otwarciem

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska