Prokurator Paweł Baca i pełnomocnicy rodziny Jerzego Ziobry nie sprzeciwiali się wnioskowi. Z kolei obrońcy czterech lekarzy nie wyrazili zgody na taki wniosek.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Rosną emocje wokół apelacji w sprawie śmierci ojca Ziobry
- Nie znamy pełnej motywacji tej decyzji. W tej sprawie każdy sąd w Polsce będzie w sytuacji niewygodnej. Ten proces jest niezrozumiały dla opinii publicznej. W końcu strona w tej sprawie jest Zbigniew Ziobro - powiedział prof. Jan Widacki, jeden z obrońców.
Mec. Widcki dodał, że jeśli sprawa zostanie przekazana innemu sądowi, to opinia publiczna będzie przekonana, że sąd krakowski boi się rozstrzygać w sprawie, w której stroną jest Zbigniew Ziobro.
Oskarżeni to czterej lekarze ze Szpitala Uniwersyteckiego UJ w Krakowie. Wdowa po Jerzym Ziobrze zarzuca im nieudolne leczenie jej męża, które miało doprowadzić do śmierci pacjenta. Sąd pierwszej instancji uniewinnił lekarzy. Krystyna Kornicka-Ziobro odwołała się od wyroku.
Sprawa nabrała rozgłosu m.in. dlatego, że proces toczy się w czasie przeprowadzania reformy prokuratury i sądownictwa. Opozycja i środowiska prawnicze wytykają ministrowi, że chce ręcznie sterować śledczymi i sędziami. Niektórzy twierdzą, że wykorzystuje on swoją pozycję do tego, żeby ostateczny wyrok zapadł po myśli jego rodziny.
Kontrowersje wzbudza również to, że prokuratura wszczyna inne śledztwa, w które zamieszani są lekarze oskarżani przez rodzinę polityka o złe leczenie Jerzego Ziobry.
WIDEO: Barometr Bartusia (odc. 13). Jak palić papierosy bez palenia
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
Follow https://twitter.com/dziennipolski