https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Krakowskie szkoły do likwidacji? Rodzice zaprotestują

Edyta Tkacz
Robert Kowalski
Krakowskie szkoły, którym grozi likwidacja, nie zamierzają składać broni. Rodzice uczniów zawiązali porozumienie i zapowiadają protesty. We wtorek o godz. 17 będą manifestować pod Urzędem Miasta.

Czytaj też: Małopolska: 30 szkół zamkniętych z powodu mrozu

"Żądamy społecznych konsultacji. Chcemy mieć realny wpływ na podejmowane względem szkół decyzje. Domagamy się dostępu do rzetelnych i szczegółowych informacji dotyczących likwidacji. Chcemy wiedzieć, dlaczego szkoły i przedszkola są wygaszane i które placówki znajdują się w kolejce do zamknięcia."

To niektóre z postulatów porozumienia, w którym uczestniczą Gimnazjum nr 3, Zespół Szkół Specjalnych nr 5, Przedszkole nr 114, Zespół Szkół Mechanicznych nr 4, Specjalna Szkoła Podstawowa nr 121, Zespół Szkół Ekonomicznych nr 3 oraz wspierająca projekt Federacja Anarchistyczna.

Rodzice uczniów uważają, że argumenty wiceprezydent Krakowa Anny Okońskiej-Walkowicz, która chce zamykać szkoły, są niejasne. - Urzędnicy twierdzą na przykład, że do naszych szkół nie ma chętnych. Tymczasem sami przez ostatnie lata nie zgadzali się na otwieranie nowych klas - mówią.

Wybieramy Ludzi Roku 2011. Zobacz listę kandydatów i oddaj głos!

Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i weź udział w plebiscycie

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 18

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
mama
Czy zapomniałą już Pani, że edukacja musi kosztować? zróbcie klasy 40 osobowe i zobaczymy co z tego wyniknie na przyszłość. Kiedyś (lata 70) były klasy tak liczne, jednak inna była dyscyplina i podejście młodzieży do szkoły. Wówczas większość starała się o dobre wyniki z nauce i zachowaniu. Teraz to najczęścij nauczyciel się stara "wtłoczyć" uczniom nieco wiedzy do głowy. Jak to zrobić w licznych klasach?
m
mars
Az się nie chce wierzyć że obywatele sa tacy naiwni tak dają sobą manipulować i ciagle głosuja na takich nieodpowiedzialnych ludzi. Kiedy polak bedzie mądrzejszy i Pokaże posłom czerwona kartę i sprzeciw takim aroganckim i nepotycznym rzadzącym?
m
matio
POzamykać, zlikwidowac a kolesiom dac ciepłe POsadki w urzedach. Jakoś tym młodym, wykształconym bezrobotnym nikt nie proponuje posadki. No ale PO ma standarty, POmagać i dbać o swoich. Co za arogancja i buta władzy PO!. TKM to ich hasło sztandarowe.
M
Magda
Za czasów rządów PiSu nie było lepiej. Też były likwidacje szkół, eksmisje lokatorów itp. Posiadanie władzy deprawuje. Tak jak za rządów PiS ludzie pluli sobie w brodę ze to nie PO jest u władzy tak teraz zaczyna być odwrotna sytuacja. Zastanawiam się kiedy ludzie zrozumieją że politycy nie działają dla dobra ogółu tylko by realizować swoje interesy!
r
rodzic z Warszawy
Oto pełna lista likwidatorów szkół na Bielanach. Mieszkańcy zastanówcie się na kogo "oddać" swój głos w najbliższych wyborach.
Zarząd: burmistrz - Rafał Miastowski PO, z-ca burmistrza Marek Lipiński PO, z-ca burmistrza Kacper Pietrusiński PO, z-ca burmistrza Piotr Rudzki PO, z-ca burmistrza Grzegorz Pietruczuk SLD, radni którzy oddali swoje głosy za likwidacją: Robert Wróbel PO, Jarosław Wąsik PO, Sławomir Umiński PO, Ilona Soja-Kozłowska PO, Michał Sikorski PO, Joanna Radziejewska PO, Małgorzata Poręba PO, Ilona Popławska PO, Elżbieta Neska PO, Robert Kropacz PO, Maciej Chmielewski PO, Teresa Renata Banasiak PO, Anna Czarnecka SLD.

To oni mają w głębokim poważaniu mieszkańców Bielan, byli maszynką do głosowania, aparatczyki i ignoranci. Nie dla PO na Bielanach.
c
czytelnik
Jak zwykle nie obiektywna.
Czyż takim newsem nie podsyca ona niepokoji społęcznych ?
n
nauczyciel
jakim prawem ?
To jest ich niesubordynacja i powinni być zwolnieni dyscyplinarnie.
Duże prawdopodobieństwo, że wówczas skończą się niepokoje społeczne.
k
krakowianka
A może zacząć od siebie urzędasy? Zamiast likwidować szkoły zlikwidujcie połowę swoich etatów, na które idzie tyle pieniędzy. A premie jakie dostajecie można by przeznaczyć na pomoc dla szkół! W szkole mojego dziecka nie ma na nic pieniędzy, duże grono osób dbających o czystość i porządek pójdzie do zwolnienia. Dziwne że tyle pieniędzy zostało utopionych w obiekt przy ul.Reymonta i to utopionych bezpowrotnie, a szkoły najlepiej pozamykać albo sięgnąć do kieszeni rodziców, bo oni przecież zawsze pomogą. I do tego te dziwne konkursy na dyrektorów szkół? Dziwne że osoby biorące w nich udział nie maja pojęcia o zarządzaniu nimi, bo dotąd piastowały ciepłe stołeczki w Kuratorium.
S
Serpico
A ja bym proponował zwolnić natychmiast Panią Okońską-Walkowicz a jej pieniądze które bierze za swoją wątpliwą działalność przekazać na szkoły. Panie Majchrowski to duży błąd że powołał Pan taką osobę na to stanowisko.
z
zz
na napisie wyslij?
Moze usunac te nadmairowe kopie?
j
jadwiga.
gierek budowal domy i szkoly ludzie wszysy mieli prace i jakies pieniadze dzisiaj ludzie sa biedni nie buduje sie nic tylko mieszkania na sprzedaz kazde wolne miejsce w krakowie to deweloper bo pieniadze ktos robi /szkoly sie zamyka /domy kultury ludzi na bruk wyrzuca bo nie placa czynszow bo takie duze ze przewyzszaja niejedna emeryture i to mieszkania komunalne przeksztalcone z socjalnych bo gierek przyznawal jako socjalne dla biednych oni dzisiaj na nich robia kase w krakowie w urzedzie miasta za duzo za-cow prezydenta a t pani od szkolnictwa za ca prezydenta to poprostu wiele do zyczenia kto ja tam dal za taka kase oni tam wszysy zarabiaja ciezkie pieniadze dziwota ze krakowowi wiecznie malo i wiecznie oszczedzaja na najbiedniejszych zredukowac tych wszystkich dyrektorow zacow prezesow ta straszna armia ludzi nie dlugo nie bedzie komu naprawic buta czy posprzatac czy sprzedac w sklepie bo samio dyrektorzy.
k
krakowianka
Prawda jest taka, że nie trzeba likwidować szkół, same się zlikwidują, jeśli pieniądze pójdą za uczniem. Niech dzieciaki składają papiery, gdzie chcą i w dobie niżu okaże się, które placowki nie są konkurencyjne, bo zapisało się tam kilka osób. Najczęściej koszty generuje fakt, że placówkę utrzymuje się dla garstki dzieci, a budynek jest stary, ogromny i nie ma pomysłu, jak go zagospodarować.
Niestety,w UM nie mają rozeznania, co do zmiennych- liczba dzieci, wykorzystanie powierzchni budynku-pracownicy administracji i obsługi (tu często występuje przerost), rzadziej przerost występuje w zatrudnieniu nauczycieli, bo zatrudnienie to wynika z siatk godzin. Należy jednak uważać z głupimi pomysłami, rodem z komunizmu, by dzieci i nauczyciele myli kible i sprzątali klasy (mogą to wszak robić i urzędnicy miejscy w magistracie, no nie:))). W ramach oszczędności?:)
Kłopot w tym, że decydując się na likwidację szkół, nie robi się wstępnego rozpoznania, nie uwzglednia się czynników społecznych (tylko ekonomiczne), a jak się już zrobi bałagan, to radni maja co do roboty i zamiast dbać o system, dbają o głosy krzyczących pod magistratem. Po prostu cyrk. Czy nie trzeba było zatroszczyć się o to, gdzie przesunąć dzieci, najlepiej z wychowawcą i częścią uczących, by zminimalizować szok przejścia. Czy pomyślano, jak wykorzystać siły i środki danej placówki z likwidowanej szkoły, a jeśli sie nie da, to zaoferować szkolenia pozwalajace na przetrwanie tym, którzy tracą miejsca pracy. Nie sa przecież do nich przyspawani, ale zachowanie 50- letnich osób, które zawsze żyły od pierwszego do pierwszego z pensja około dwa koła na rękę jest często wynikiem rozpaczy, bo władze miejskie mają w nosie los człowieka, a i rachunek ekonomiczny wciąż im się nie zgadza.
A może by tak, w tej mizerii pieniężnej przesunąc jakąś inwestycję o rok czy dwa?
p
parys
Pani Okońska może by tak na czas mrozów zamknąć szkoły w te mrozy?????????????
Szkoły wykończy Pani na wiosnę!!!!!!!!!!!!
Kobieto oddaj stanowisko bo całe miasto sra na Ciebie.
Ma Pani dzieci??????? chyba nie !!!!! Współczuję........... albo NIE.
P
Piżmak
Zamknąć magistrat, budynek sprzedać lub przerobić na hotel a urzędników na izbe wytrzeźwień (nikt mi nie wmówi że na trzeźwo takie idiotyzmy wymyślają)
n
n.
Po chciało wprowadzić 3 lata temu bon edukacyjny, gdyby Majchrowski wtedy to wprowadzil ubyło by około 25% szkól w krakowie, a nie 8,teraz bronia likwidacji na czele stoi niejaka Maliszewska, kobita o mentalnosci przekupy. Prosze otym pamietac, obecnie zamykaja szkoły wszędzie nawet w warszawie która dotowana jest na lewoi prawo. Spora szkół podstawówki i gimnazja wypuszcza analfabetów , rodzice sa zadowoleni bo nie maja problemow i tu jest sedno sprawy, natomiast nauczyciele w zawodówkach maja problemy.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska