https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Krótki wywiad: szkolne boisko w opłakanym stanie. Dziecko wpadło do kanału

Tomasz Borejza
Marcin Rzeszowski, radny dzielnicowy z Bronowic, zadzwonił do mnie i opowiedział o szkolnym boisku, które jest zamknięte z powodu fatalnego stanu oraz wypadku. Do tego boiska - ze względu na przepisy oraz brak porozumienia - nie da się wyremontować, więc dzieciaki nie mogę grać na polu. Pomyślałem, że warto, żeby i wam opowiedział tę historię.

- Działka na której stoimy, czyli prawdopodobnie do ogrodzenia, jest oddana w użytkowanie wieczyste spółdzielni mieszkaniowej. Kolejna działka na której znajduje się większość sali gimnastycznej jest już własnością miejską. Potem jest pas dwóch kolejnych działek, w tym jedna dość szeroka, która znowu znajduje się w użytkowaniu wieczystym spółdzielni mieszkaniowej. Potem znowu to jest przedzielone pasem działki miejskiej. I na końcu przy tamtym ogrodzeniu znowu mamy działkę we władaniu spółdzielni - mówi Rzeszowski.

I tłumaczy: „No i teraz my nie możemy inwestować publicznych pieniędzy w jakiekolwiek prace remontowe, ponieważ nie jest to całkowicie naszą własność. Dlatego to boisko wygląda, jak wygląda i dzieci nie mogą wyjść na zajęcia wuefu na pole.”

Trochę smutne. Trochę Bareja. Bardziej jednak smutne, więc wypada zaapelować do miasta i spółdzielców z SM „Kościuszko”, by siedli do stołu i się dogadali, bo żal patrzeć na rdzewiejący płot, dziurawe siatki i kartkę: „Ze względu na bezpieczeństwo teren tymczasowo zamknięty”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pozostałe

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

x
xyz
Przy jakiej szkole to boisko?
R
Rodzic
Forsa poszła na podwyżki dla nauczycieli zamiast na remont boiska.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska