Sąd umorzył warunkowo na rok postępowanie karne wobec Bodzionego. Zobowiązał go jednak do publicznych przeprosin lekarki na najbliższej sesji Rady Miejskiej. Ponadto zasądził od niego ponad 2,5 tys. zł na jej rzecz tytułem poniesionych kosztów. Sąd umorzył natomiast sprawę dotyczącą wywieszenia przez Agnieszkę Dulkiewicz-Rozlach baneru, którego treścią poczuł się dotknięty burmistrz Bodziony i uniewinnił ją od zarzutu rzekomego określenia burmistrza kłamcą.
Wieloletni spór pomiędzy właścicielką prywatnej przychodni a burmistrzem dotyczy budynku przekazanego władzom Krynicy przez starostwo powiatowe na cele służby zdrowia. Doktor Dulkiewicz-Rozlach wygrała przetarg na jego dzierżawę.
- Zamierzałam wspólnie z samorządem inwestować w stary budynek budując choćby windę, ale pod warunkiem, że radni miejscy wyrażą zgodę na dzierżawę na kilka lat - mówi. - Nie zamierzam już topić swoich pieniędzy, jak to się stało kilka lat temu w ośrodkach zdrowia w gminie Chełmiec.
W czerwcu 2007 r., kiedy radni rozpatrywali jej wniosek, burmistrz Bodziony robił wszystko, by finał był negatywny.
- Doktor Rozlach miała duże problemy w Wielogłowach i Klęczanach, a teraz to oczekiwanie na kasę i chce wykonać remont za gminne pieniądze - powiedział wtedy burmistrz Emil Bodziony.
Lekarka poczuła się dotknięta i poniżona tymi stwierdzeniami i pozwała burmistrza do sądu. Z kolei Bodziony nie mógł się pogodzić z treścią baneru na budynku - "Nie pozwolimy burmistrzowi zlikwidować ośrodka zdrowia!" i też skierował pozew. Te słowa zdaniem burmistrza narażają go na utratę zaufania niezbędnego do sprawowania stanowiska. Sąd nie podzielił jego zdania, bo przychodnia działa pełną parą. Budynek wymaga jednak remontu i przy tej okazji doktorce wyrwało się, że "...opinię burmistrza wyrażoną na sesji rady w czerwcu 2007 r. , jakoby remont przychodni był niezgodny z ustawą o finansach publicznych, można nazwać zwykłym kłamstwem". To też zbulwersowało Bodzionego.
To nie pierwsza wygrana sądowa potyczka Dulkiewicz-Rozlach, w której przeciwnikami są samorządowcy. W ub.r. sąd nakazał władzom Chełmca wypłacić 200 tys. zł dr Rozlach, za bezprawną odmowę przedłużenia umowy dzierżawy ośrodków zdrowia w Wielogłowach i Klęczanach.