Iwona Grzebyk-Dulak już od dawna planowała włączenie się w akcję wspierania instytucji, których pracownicy są szczególnie narażeni na ewentualny kontakt z koronawirusem.
- Wiedziałam, że personel różnych placówek medycznych ciągle potrzebuje nowych środków ochronnych takich jak chociażby wspomniane maseczki - mówi.
Radna chciała zakupić materiał do ich szycia, ale trudno było go gdziekolwiek zamówić. Odpowiednią do tego celu bawełnę kupiła w Poznaniu. Dowiedziała się również, że wystarczy go do uszycia 480 maseczek ochronnych.
- Następnym krokiem było znalezienie osób, które podejmą się tego zadania - opowiada.
Tym razem krynicką radną wsparł w jej poszukiwaniach internet. Znalazła informację o dwóch aktywnych mieszkankach uzdrowiska
- Renacie Siemiączko oraz Joannie Wolff, które już wcześniej zaangażowały się w akcję szycia maseczek dla Szpitala Wojskowego w Krakowie.
- Propozycja Iwony Grzebyk-Dulak bardzo nas ucieszyła tym bardziej, że szybkie zdobycie odpowiedniego materiału graniczy dzisiaj z cudem - mówi Renata Siemiączko.
- Cała Polska szyje maseczki, a dzięki wsparciu radnej dostałyśmy materiał, z którego powstanie kilkaset nowych środków ochronnych - dodaje.
Iwona Grzebyk-Dulak skontaktowała się również ze znajomą krawcową Katarzyną Jurkowską i jej także zaproponowała udział w akcji pomocowej. Podobnie jak pozostałe panie, Katarzyna Jurkowska od razu zgodziła się na propozycję radnej.
Nad koordynacją wszystkich działań oraz transportem maseczek czuwa natomiast Joanna Jaskot, która od początku współpracowała z Renatą Siemiączko i Joanną Wolff.
Gdzie trafią maseczki, które dobre serca z Krynicy przygotowują w swoich domach?
- Połowę z nich otrzyma Stacja Dializ przy sądeckim szpitalu - wyjaśnia Iwona Grzebyk-Dulak.
31 marca, za pośrednictwem Michała Gaika z Grupy Ratownictwa Specjalnego OSP Nowy Sącz, kilkadziesiąt maseczek trafiło do szpitala. W piątek wyruszy kolejna partia.
Radna stara się również rozeznać w lokalnej społeczności, aby zorientować się, jakie instytucje mogą potrzebować tej formy wsparcia.
- Mowa tutaj m.in. o pracownikach sklepów, duchownych, a także przedstawicielach różnych służb czy placówek medycznych - wylicza.
Iwona Grzebyk-Dulak podkreśla, że akcja szycia maseczek spotkała się z bardzo pozytywnym odzewem ze strony mieszkańców. Pojawiły się nie tylko kolejne propozycje wsparcia inicjatywy, ale także prośby o uszycie maseczek dla pracowników kolejnych instytucji.
- Następna partia powędruje do krynickiego szpitala - mówi Joanna Jaskot, którą o wsparcie poprosiła Sylwia Śliwa,
przewodnicząca Zakładowej Organizacji Związkowej Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych przy SP ZOZ Szpitala im. dr J. Dietla w Krynicy-Zdroju.
Akcja zapoczątkowana przez krynicką radną ma także coraz większy zasięg.
- Firma PV Energia Polska z siedzibą w Nowym Sączu, przekazała za pośrednictwem Joanny Jaskot, 600 jednorazowych maseczek medycznych dla Szpitala w Krynicy-Zdroju - cieszy się Iwona Grzebyk - Dulak.
Radna wyraża również wdzięczność paniom zaangażowanym w akcję szycia maseczek.
- Pracują od kilku tygodni, nieodpłatnie, kosztem swojego czasu, bólu kręgosłupa i narastającego zmęczenia, dlatego zasługują na wyrazy uznania. Ich działanie jest naprawdę wspaniałe - podsumowuje.
- Epidemia: Raport minuta po minucie. 23 242 nowe zakażenia. Zmarły 403 osoby
- Nowy Sącz na czarno-białych archiwalnych zdjęciach
- To znani sądeczanie z pierwszych stron gazet. Oni na co dzień goszczą w mediach
- Kiła, gruźlica, ospa… Na co chorowali mieszkańcy w 2019 roku
- Oto sądeczanie na fotografiach z dzieciństwa. Poznalibyście ich? [ZDJĘCIA]
- Zamawiaj do domu. Oto lista restauracji, które dowożą jedzenie w Nowym Sączu
