Krynica-Zdrój. W ramach remontu ul. Kościuszki powstanie 70 nowych miejsc parkingowych. Tych w uzdrowisku nigdy za wiele

Europę czekają chłodne miesiące. KE przedstawiła program oszczędzania energii

W jednym z najbardziej znanych uzdrowisk Małopolski właśnie rozpoczyna się remont ulicy Kościuszki, która znajduje się w ścisłym centrum miasta nieopodal deptaka. W związku z pracami mogą pojawić się utrudnienia, przez jakiś czas nie będzie można tam parkować. Ale jest też dobra wiadomość, bo oprócz nowej nawierzchni oraz wymiany sieci energetycznej i gazowej przybędzie tam około 70 dodatkowych miejsc postojowych.

- Zgodnie z umową prace powinny zakończyć się do 30 października, najważniejsze że dzięki temu uda się wyznaczyć nowe miejsca parkingowe. Jak już to zrobimy, to będziemy mieć łącznie ponad 200 nowych miejsc parkingowych w całej Krynicy, które powstały w tej kadencji - mówi Ryba.

A te znajdują się już m.in. na ul. Ebersa, Dąbrowskiego, Zielonej, Granicznej, Nitribitta.

Do tej pory na ul. Kościuszki można było parkować równolegle, teraz ma odbywać się to po ukosie. Dzięki temu zmieści się tam dwa razy więcej samochodów. Dzięki odpowiedniemu zagospodarowani dodatkowe miejsca powstaną też na dzikim parkingu przed hotelem "Henrykiem" i będzie ich przy Kościuszki łącznie ok. 140.

- W stopniu optymalnym wykorzystujemy dostępny teren, bo parkingów w Krynicy nigdy nie jest za wiele - dodaje burmistrz.

Inwestycja wyniesie ponad 3 miliony złotych z czego połowa kwoty pochodzi z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg. W ostatnim czasie zakończył się także remont deptaka za ponad 15 mln zł. Przebudowane zostały sieci wodno-kanalizacyjne, a deptak wyłożony został kostką granitową. Nowy blask zyskała także Muszla Koncertowa pomiędzy Pijalnią Główną, a Nowym Domem Zdrojowym.

Daniel Lisak, kierownik Informacji Turystycznej w Krynicy- Zdroju kilka lat temu mówił nam, że pierwszym pytaniem jakie zadawali turyści odwiedzający uzdrowisko dotyczyło możliwości zaparkowania samochodu. Z tym mieli problem także mieszkańcy oraz właściciele sklepów, na szukaniu wolnego miejsca tracili dużo czasu. Teraz jednak to się zmieniło.

- Dużo więcej samochodów w centrum miasta jest w weekend, to też wynika z bezpłatnego parkowania, w tygodniu ten problem jest praktycznie niezauważalny. Przez ostatnie lata bardzo dużo tych parkingów jednak przybyło, a natężenie ruchu znacząco spadło w porównaniu z latami ubiegłymi - mówi Lisak.

Problemem w tym roku nie są już korki czy znalezienie parkingu, a spadek liczby turystów. Lisak upatruje to w wysokich cenach.