Krystian Bielik zabrał głos po ciężkiej kontuzji. "To dla mnie koniec sezonu, jestem zdruzgotany"

W pierwszej połowie sobotniego spotkania Derby County z Bristol City (1:0) Krystian Bielik starł się z rywalem przy linii końcowej boiska, a po upadku krzyczał z bólu, trzymając się za prawe kolano. Niestety, potwierdziły się najgorsze przypuszczenia: 23-latek zerwał więzadła krzyżowe. Pod koniec ubiegłego roku wrócił do gry po dziewięciu miesiącach przerwy spowodowanej identyczną kontuzją. I tym razem czeka go podobna pauza. Oznacza to koniec marzeń pomocnika o udziale w mistrzostwach Europy, które odbędą się latem. Wielu ekspertów przewidywało, że Bielik będzie grał w podstawowym składzie Biało-Czerwonych.

- Trudno mi pisać te słowa, ale chciałem was o wszystkim poinformować osobiście. Jestem absolutnie zdruzgotany tym, że uszkodziłem więzadła krzyżowe w prawym kolanie. Oznacza to, że sezon się dla mnie zakończył. Wiem już, ile wysiłku wymaga powrót po takiej kontuzji. Mogę liczyć na wielkie wsparcie rodziny, przyjaciół, kolegów z szatni i pracowników Derby County, jak też reprezentacji Polski. Wszystkim kibicom dziękuję za miłe wiadomości i życzenia. To wiele dla mnie znaczy. Mogę obiecać wam jedno, dam z siebie wszystko podczas rehabilitacji i wrócę w najlepszej możliwej formie. Podczas nieobecności z całych sił będę też wspierał drużynę - napisał na Instagramie Bielik.