Znany kierowca rajdowy przekroczył dopuszczalną prędkość w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h. Prędkość z jaką poruszał się po drodze wynosiła 113 km/h. Jak udało nam się ustalić nieoficjalnie, kierowca tłumaczył się policjantom, że spieszył się na konferencję prasową dotyczącą bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
Kierowca „wpadł” w Ludwikowicach Kłodzkich (powiat kłodzki), gdzie policjanci zmierzyli jego prędkość wideorejestratorem.
– Jeżeli kierowca nie zastosuje się do decyzji, jego prawo jazdy zostanie zatrzymane na okres sześciu miesięcy – mówi podinsp. Wioletta Martuszewska, oficer prasowy KPP w Kłodzku.
Po złamaniu przepisów i zabraniu prawa jazdy Krzysztof Hołowczyc nie będzie mógł wystąpić w Rajdzie Dolnośląskim, który odbędzie się pod koniec maja w powiecie kłodzkim. Rajdowiec nie przyjął mandatu w wysokości 400 zł. Sprawa trafi do sądu.
Hołowczyc napisał na Facebooku, że nie "przekroczył 100 km/h i metoda pomiaru z rejestratora jest nieprecyzyjna".