KS PKM Olkusz - Świt Krzeszowice 5:0 (3:0)
Bramki: 1:0 Polniak 17, 2:0 Polniak 33, 3:0 Smolarczyk 38, 4:0 Żak 77, 5:0 Sz. Barczyk 88 karny.
Olkusz: Szatan - Pietrzyk (65 Ryś), Kasprzyk, Kiczyński, Żak - Dudek, Lekki (80 Palej), Polachow (72 Sz. Barczyk) - Smolarczyk, Polniak (80 Szwajcowski), Trebus.
Świt: Gęca - Paciorek, J. Marszałek, Grochal, Księżyc - Kowalczyk (63 Żbik), Widzyk, Suwała, Noworyta (63 Knapik) - Brożek, Mączyński (86 Kubacki).
Sędziował: Łukasz Marek. Żółte kartki: J. Marszałek (dwie), Suwała; czerwona: J. Marszałek (87). Widzów: 100.
Dzięki wygranej w pierwszej wiosennej kolejce olkuszanie zostali samodzielnym liderem (mająca po jesieni tyle samo punktów Piliczanka w tej serii pauzowała).
Świt też plasuje się w czołówce tabeli, ale w starciu z faworytem rozgrywek nie miał wiele do powiedzenia. Może mecz potoczyłby się inaczej, gdyby na początku lepiej przed bramką rywali zachował się Piotr Brożek. Były zawodnik ekstraklasowych klubów, m.in. pięciokrotny mistrz Polski z Wisłą Kraków, do Świtu dołączył w zimowej przerwie. W 9 min spotkania w Olkuszu miał świetną okazję (po zagraniu z boku Noworyty), ale jego strzał z bliska obroniony.
Gospodarze byli przed przerwą skuteczniejsi. Dwa pierwsze gole strzelił nowy w drużynie Polniak (po podaniu z lewej strony Trebusa i uderzeniem z dystansu, z tym, że w tym drugim przypadku "pomogła" kiepska interwencja bramkarza). Po chwili kolejne zagranie z boku (Żaka) zamknął Smolarczyk i zanosiło się na to, że niespodzianki nie będzie.
W II połowie Świt nie odwrócił losów meczu. W końcówce wynik podwyższył Żak, który potem jeszcze wywalczył karnego.
