217 dni, czyli ponad siedem miesięcy, będzie trwała przerwa pomiędzy galami KSW. Kibice mogą jednak odetchnąć z ulgą. Po odwołanych z powodu koronawirusa imprezach w Łodzi (marzec) i Wrocławiu (kwiecień) w sobotę znów będą mogli zobaczyć zawodników największej polskiej organizacji MMA. Gala odbędzie się bez udziału publiczności, obniżono jednak cenę dostępu pay-per-view (do 29 PLN).
Emocji z pewnością nie zabraknie. Znakomicie zapowiada się zwłaszcza rywalizacja w wadze lekkiej. Aż połowa z ośmiu zaplanowanych walk odbędzie się w limicie 70,3 kg. W najważniejszym pojedynku mistrz KSW Mateusz Gamrot zmierzy się z posiadaczem tymczasowego pasa, Normanem Parke’iem. Będzie to już zresztą trzecie starcie Polaka z zawodnikiem z Irlandii Północnej.
ZOBACZ TEŻ:
- Najman upokorzony. To jego koniec w MMA? [CAŁA WALKA]
- Kowalkiewicz nie chciała się poddać mimo kontuzji
- Jan Błachowicz: Będę domagał się walki o pas UFC [WYWIAD]
- Chalidow: Porażki nauczyły mnie, jak się bić [WYWIAD]
- KSW 51. Polacy triumfują, Pudzian ubił Juna [ZDJĘCIA, WIDEO]
- Mateusz Gamrot: Chciałbym być wynagradzany jak "freak fighterzy"
W maju 2017 r. podczas pamiętnej gali na PGE Narodowym po wyrównanej walce „Gamer” zwyciężył na punkty.** Parke był jednak pierwszym rywalem, który wygrał z nim rundę. Zgłaszał też pretensje, że Polak... ugryzł go w palec. Już pięć miesięcy później doszło do rewanżu, który zakończył się skandalem. W drugiej rundzie Parke nie chciał kontynuować walki po faulu Gamrota (palec w oko). Pojedynek uznano za nieodbyty, po ogłoszeniu decyzji wywiązała się jednak przepychanka, a Parke został uderzony w twarz przez jednego z sekundantów „Gamera”.
- Bezapelacyjnie mówię, że nie walczę z nim po raz trzeci. Nie ma szans. Jest p...ą, babą bez charakteru k...a, irlandzką szmatą - deklarował rozemocjonowany Polak tuż po walce.
KSW 53 Mateusz Gamrot vs Norman Parke 3 zapowiedź:
Wydawało się, że do zamknięcia trylogii może nie dojść. Gamrot chciał spróbować sił w zagranicznych organizacjach, wdał się w spór kontraktowy z KSW. Nie walczył z tego powodu od grudnia 2018 r. (został wtedy podwójnym mistrzem, do pasa wagi lekkiej dołożył tytuł w piórkowej). Ostatecznie stanęło na tym, że wystąpi w KSW jeszcze dwa razy.
Obaj zawodnicy nie ukrywają, jakie łączą ich relacje.
- Bardzo go nie lubię, nie ma co ukrywać. On też mnie nie lubi. Nie podam mu ręki. W klatce odszczeka wszystkie obraźliwe słowa- zapewnia Polak.
W kandydatach na kolejnego pretendenta właściciele KSW będą mogli przebierać. Tuż przed walką wieczoru wystąpią Borys Mańkowski i Marcin Wrzosek. Pierwszy był mistrzem wagi półśredniej, drugi piórkowej, ale obecnie startują w lekkiej. W przypadku wygranych Gamrota i Mańkowskiego przyjaciele nie będą chętni na takie starcie. Tym większą motywację będą mieli Roman Szymański, Filip Pejić, Artur Sowiński i Gracjan Szadziński. Spektakularny występ może mocno zbliżyć każdego z nich do pojedynku o tytuł.
ZOBACZ TEŻ:
- Najsłynniejsza ring girl wciąż imponuje formą [ZDJĘCIA]
- Piękna zawodniczka trafiła z UFC do walk na gołe pięści! [ZDJĘCIA]
- Twarz Jędrzejczyk tydzień po koszmarnej kontuzji [ZDJĘCIA]
- "Tylko jeden", czyli w poszukiwaniu nowego Mameda
- Pudzian: Czasem trzeba dostać po d... [WYWIAD]
- "Kornik" Sowiński: Zlekceważyłem McGregora
Bardzo ciekawie zapowiada się też powrót do klatki Tomasza Drwala. „Gorilla” to pierwszy Polak, który reprezentował nasz kraj w największej organizacji MMA świata, UFC. W latach 2007-10 stoczył tam sześć walk, z czego wygrał trzy. Później wrócił do Polski, aż zakotwiczył w KSW. Z powodu kontuzji nie odbyły się jego pojedynki z Mamedem Chalidowem i Azizem Karaoglu. W maju 2015 r. po emocjonującym starciu z Michałem Materlą przegrał w ostatnich sekundach trzeciej rundy. W sobotę wystąpi w MMA po raz pierwszy od tamtej walki.
- To, że nie walczyłem pięć lat, nie znaczy że siedziałem na kanapie, piłem piwo i jadłem pizzę. Cały czas byłem w treningu - zapewnia założyciel Szkoły Walki Drwala, która ma filie w Krakowie (dwie), Katowicach i Zabrzu.
Restrykcje związane z sytuacją epidemiologiczną w Polsce utrudniły zawodnikom przygotowania do pojedynków.
- Czułem się trochę jak Sylvester Stallone w filmie Rocky IV, kiedy pojechał do Rosji walczyć z Ivanem Drago. Może nie trenowałem w stodole, ale na tarasie, balkonie czy w piwnicy tak. Był taki okres, że nie można było nigdzie wyjść. A musiałem sobie radzić z treningiem - przyznaje Drwal.
Tomasz Dębek
Obserwuj autora artykułu na Twitterze
KSW 53 11.07.2020 TRANSMISJA ONLINE STREAM NA ŻYWO GDZIE OGLĄDAĆ PPV
Transmisja z KSW 53 tylko w PPV w Cyfrowym Polsacie, sieciach kablowych, KSWTV.com i Ipla.tv.
Karta walk KSW 53:
Mateusz Gamrot (15-0) - Norman Parke (28-6-1) kat. 70,3 kg, walka wieczoru o pas mistrza wagi lekkiej;
Borys Mańkowski (20-8-1) - Marcin Wrzosek (14-6) kat. 70,3 kg;
Tomasz Drwal (21-5-1) - Łukasz Bieńkowski (5-3) kat. 83,9 kg;
Andrzej Grzebyk (16-3) - Tomasz Jakubiec (10-2) kat. 77,1 kg;
Roman Szymański (12-5) - Filip Pejić (14-3-2) kat. 70,3 kg;
Artur Sowiński (20-11) - Gracjan Szadziński (8-3) kat. 70,3 kg;
Kamil Szymuszowski (17-6) - Michał Pietrzak (8-4) limit 80 kg;
Sebastian Przybysz (6-2) - Jakub Wikłacz (10-2-1) kat. 61,2 kg.
ZOBACZ TEŻ:
ZOBACZ TEŻ:
- Wymarzona jedenastka Legii. Co za paka!
- Celebrytki zakochane w angielskiej piłce. Komu kibicują?
- Odrzuciła zaloty CR7, Neymara i Hamiltona. Kim jest piękna modelka? [ZDJĘCIA]
- Polacy do wzięcia za darmo. Kto wróci do Ekstraklasy?
- 10 najlepiej zarabiających sportowców 2020 roku
- Kapitan Watford FC: W każdej szatni jest gej
