Większość piłkarzy nie "rzuca się" na wielkie rozprawy filozoficzne. Ale na dobrą sprawę mało kto podejmuje się takich intelektualnych wyzwań. Zawodnicy z Ekstraklasy zwykle sięgają po książki bardziej rozrywkowe. Swego czasu na profilu facebookowym o swoim zainteresowaniu skandynawską trylogią Stiega Larssona "Millenium" dał znać Kuba Rzeźniczak z Legii Warszawa. Obrońca stołecznej drużyny z powodu kontuzji odpoczywa obecnie od gry i na czytanie książek ma na pewno więcej czasu. Podobnie jak jego kolega z Legii Kuba Kosecki, "Rzeźnik" zainteresował się także biografią Zlatana Ibrahimovicia "Ja, Ibra". Na "Kosie" wspomnienia, uczucia i filozofia życia byłego piłkarza Milanu wywarły wielkie wrażenie.
Sportowcy lubią "czytać"… sportowców, więc najczęściej sięgają właśnie po biografie. Sporo emocji wzbudziła książka o życiu Andrzeja Iwana "Spalony". Czytał ją m.in. Wojciech Grzyb. Były piłkarz Ruchu Chorzów, a obecnie trener Górnika Wesoła, był pod wrażeniem biografii Iwana. - Zrobiła na mnie ogromne wrażenie, przedstawiono w niej chyba wszystkie, nawet najbardziej drastyczne, szczegóły. Zwykle autobiografie są ugrzecznione, w pewien sposób "ocenzurowane". Taka jest na przykład książka Ryana Giggsa, która, szczerze mówiąc, nie przypadła mi do gustu - powiedział Grzyb. Były piłkarz Ruchu przyznał również, że czytał biografię Stevena Gerrarda, Lance’a Armstronga, a w dalszej przeszłości także Toniego Schumachera.
Na biografie stawiają też Aleksandar Vuković, który niedawno zakończył piłkarską karierę oraz Andrzej Niedzielan, Piotr Stawarczyk i Łukasz Burliga z Ruchu Chorzów. "Vuko" przeczytał książki o życiu Xaviego Hernandeza i Jose Mourinho. Zainteresował się także "Spalonym" Iwana i biografią Kazimierza Deyny. Oprócz tego były piłkarz Legii gustuje w literaturze serbskiej czytając Momo Kapora i Emira Kusturicę. Z kolei trójka z Ruchu podobno zgodnie postawiła na biografię Iwana.
Wyszukany gust literacki ma były bramkarz Widzewa Łódź Michał Pytkowski, który najczęściej sięga po książki podróżnicze i kryminały czytając dzieła Camilli Lackberg, Gautama Malkaniego, Małgorzaty Rejmer oraz reportaże Jacka Hugo-Badera.
Niekiedy jednak piłkarze czytają także innym. Sebastian Steblecki wziął udział w akcji organizowanej w "Galerii Krakowskiej", która miała zachęcić do sięgania po książki dzieci. Zawodnik Cracovii razem z jednym z hokeistów krakowskiego klubu czytał młodym ludziom bajki. Do akcji przyłączyli się także Rafał Boguski i Daniel Brud z Wisły Kraków.
Mówi się, że czytanie rozwija wyobraźnię. A ta przecież nierzadko przydatna jest na boisku. Kto wie, być może im więcej czytać będą nasi piłkarze, tym efektowniejsze spotkania w T-Mobile Ekstraklasie będziemy mogli oglądać.