https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kto nie ma w domu żyda, tego czeka bida

Łukasz Gazur
Figurka z wystawy
Figurka z wystawy Marcin Wąsik/ Materiały prasowe
"Przyszliśmy upolować żyda" - mówi sympatyczna para na filmie, nakręconym podczas jarmarku Emaus. I pokazuje drewnianą figurkę, którą kupiła, a która ma być symbolem powodzenia w życiu, ma przynieść szczęście.

To właśnie symboliczny punkt, w którym Erica Lehrer, antropolożka z Uniwersytetu Concordia w Kanadzie, zaczęła poszukiwania źródeł zwyczaju, który u wielu niezwiązanych z kulturą polską - a tym bardziej u tych, którzy mają żydowskie korzenie - budzi co najmniej mieszane uczucia. Chodzi o figurki pokazujące przedstawicieli wyznania mojżeszowego z grosikiem.

Rzecz dziwna, nieznana szerzej w innych regionach świata, niespotykana, za to często utożsamiana z polskim antysemityzmem. Teraz efekty swoich poszukiwań antropolożka przekuła w wystawę "Pamiątka, zabawka, talizman", przygotowaną w Muzeum Etnograficznym im. Seweryna Udzieli przez profesor Ericę Lehrer w ramach 23. edycji Festiwalu Kultury Żydowskiej.

Statuetki żydów sprzedawano choćby na wielkanocnym jarmarku Emaus od połowy XIX wieku. Nieść z sobą miały powodzenie, dlatego chętnie je kupowano, także w prezencie. W czasie II wojny światowej pojawiły się tam nawet figurki z opaskami z gwiazdą Dawida, taką jaką na ramieniu nosić musieli w tamtym czasie wszyscy przedstawiciele narodu wybranego. I taką figurkę, która w 1953 roku trafiła do Muzeum Etnograficznego, widzimy też na wystawie.

Statuetki drewnianych żydów zniknęły z wielkanocnego jarmarku po wojnie, wraz z mniejszością wyznania mojżeszowego. Ale nie na zawsze. Pod koniec lat 70., wraz z konkursem propagującym powrót do ludowych tradycji, pojawiły się znów. I już zostały. A w latach 80. zyskały nowe znaczenie - stały się jednym z symboli opozycji wobec komunistycznej władzy.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Krakus
panie marku,prosilem pana o namiary ,podesle panu troche jedzenia zeby nie musial pan po smietnikach grzebac za jedzeniem
K
Krakus
To zrob cos zeby zydzi sluzyli nam ,jak masz lepsza kiepele?????
m
marek popiela
A czemu to GK promuje antypolskosc i opowiada jakas idiotyczna historie z udzialem Eriki Keherer -
antipolzki? Zreszta jest to dosyc koslawy sposob odmiany przymiotnika "antypolak" ktory jest z reguly rodzju meskiego a tu na sile odmienia sie go na rodzaj damski - "antypolzka". Byc moze powinno byc napisane: "Erika Lehrer - antypolka"? To juz brzmi troche lepiej w senesie gramatycznym.
Slowo ktore jest przedstawione w artykuke GK nie istnieje w slowniku jezyka polskiego i prawdopodobnie zostalo wymyslone w oparach marychy ktore unosily sie w pokoju "jurnalistow".
Na polu nie jest jeszcze tak goraco wiec polecam otworzyc okno, nie ma co sie bac policji ze poczuje bo to przeciez policja sie wszytkich boi co widac na podstawie zycia w Krakowie
t
te krakus , nie pier....
Rabin Owadia Josef, duchowy przywódca partii Szas wchodzącej w skład koalicji rządzącej Izraelem oznajmił, że "goje rodzą się po to, by służyć Żydom". – Po co goje są tak naprawdę potrzebni? Będą pracować, będą orać, będą zbierać plony. My zaś będziemy tylko siedzieć i jeść jak panowie - zapowiedział rabin podczas przemówienia w synagodze. Potem porównał osoby, które nie są Żydami do... zwierząt pociągowych - pisze "Rzeczpospolita".
Zdaniem rabina, gdyby goje nie mogli służyć Żydom "nie mieliby po co istnieć". Tłumacząc zaś długowieczność ludzi pochodzenia nie-Żydowskiego rabin Josef użył plastycznej metafory porównując takich ludzi do... osłów. – Wyobraźcie sobie, że zdechł wam osioł. Stracilibyście w ten sposób pieniądze. To jest taki sam sługa. Właśnie dlatego goj otrzymuje długie życie. By dobrze pracować dla Żyda - mówił rabin.
K
Krakus
Wymysl cos jak jestes madrzejszy,sam chetnie skorzystam
p
ptw
w Polsce same zydy dlatego tak żyjemy za głodowe stawki !!!
K
Krakus
No niestety smutna prawda,wygnalismy Zydow z Polski,i teraz nikt nie potrafi skomplikowanych umow podpisac z korzyscia dla Polski,np.o budowe autostrad,miedzybankowych,miedzynarodowych,co chwile ktos Polske skarzy ze naleza sie jakies odszkodowania,bi nikt nie przeczytal tego co na ostatniej stronie a tlumacz nie znal sie na ekonomi,co chwile wylazi smutna prawda ze kilka lat temu cos podpisalismy nie bardzo wiedzac o co chodzi
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska