Brak perspektyw
W środę Novak Djoković zakomunikował, że nieoczekiwanie żegna się swoim długoletnim trenerem Chorwatem Goranem Ivanisevicem.
– Jeśli chodzi o poszukiwania nowego trenera, to nie mam konkretnego pomysłu. Od najmłodszych lat zawsze miałem przy sobie trenerów. Myślę o tym, co może być dla mnie dobre
– powiedział lider światowego rankingu ATP na konferencji prasowej w Belgradzie.
Ivanisević, zwycięzca Wimbledonu 2001, był szkoleniowcem Djokovica od 2018 roku. Pod okiem Chorwata Serb wywalczył 12 z 24 tytułów wielkoszlemowych.
,,Goran i ja zdecydowaliśmy się zakończyć współpracę kilka dni temu. Ale ten turniej nigdy się dla nas nie kończy. Dziękuję za wszystko, mój przyjacielu. Kocham cię" – napisał Djoković w środę na Instagramie, zamieszczając zdjęcie, na którym razem z Ivanisevicem grają w grę planszową.
Nadchodzące występy we Francji
36-letni Serb, jak na swoje wysokie standardy, miał słaby początek sezonu 2024. W półfinale wielkoszlemowego Australian Open uległ Włochowi Jannikowi Sinnerowi, a w trzeciej rundzie turnieju w Indian Wells przegrał z innym tenisistą z Włoch Lucą Nardim. Zrezygnował ze startu w ATP Masters 1000 w Miami.
Djokovic prawdopodobnie wróci do rywalizacji w Monte Carlo (7-14 kwietnia) i jest spodziewany na starcie kolejnej imprezy wielkoszlemowej - French Open (20 maja - 9 czerwca).
(PAP)
