Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ktoś otruł konie w Janowie? W paszy znaleziono antybiotyki dla kur

Redakcja
Badanie paszy, którą karmiono konie ze stadniny w Janowie Podlaskim wykazała obecność antybiotyk, który mógł powodować śmierć zwierząt. – To mogło być celowe działanie osób trzecich. Próbki paszy przekazaliśmy prokuraturze – poinformował Krzysztof Jurgiel. Minister rolnictwa zapowiedział powołanie rady ds. hodowli koni oraz nie wykluczył dymisji p. o. prezes stadniny w Janowie, Marka Skomorowskiego.

Jak podkreślił Jurgiel na wtorkowej konferencji prasowej, szef stadniny podjął decyzję, jego zdaniem niezasadną, o oddaniu się do dyspozycji ministra i prezesa Agencji Nieruchomości Rolnych, w związku „z nagonką medialną”. Minister odniósł się również do informacji o znalezieniu w paszy podawanej koniom antybiotyków stosowanych w hodowli kurcząt. Jurgiel potwierdził, że Skomorowski zlecił badanie paszy jeszcze zanim padła klacz Amra należąca do Shirley Watts, żony perkusisty „The Rolling Stones”, Charliego Wattsa. Minister sugeruje, że śmierć dwóch zwierząt, będących własnością tej samej osoby (wcześniej padła klacz Preria) nie jest przypadkowa. Sprawę ma zbadać prokuratura.

 

Czytaj też: Minister rolnictwa chce zmienić zarząd stadniny w Janowie

 

Obecny na konferencji prezes ANR Waldemar Humięcki podkreślił, że znane są przypadki kiedy konie po otrzymaniu antybiotyków, które w wysokim stężeniu znaleźli w próbkach paszy eksperci z Instytutu Weterynarii w Puławach, umierały w męczarniach. Wyniki badań paszy podawanej Prerii trafiły już do lubelskiej prokuratury. – We wtorek badania będą interpretowane – mówi Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie.

Minister Jurgiel zapowiedział również, że w najbliższych dniach, po ustaleniach zapadłych podczas rozmowy z premier Beatą Szydło, zostanie powołana rada ds. hodowli koni. Gremium ma składać się z złożona z naukowców i ekspertów, mających za zadanie „wspierać rozwój hodowli koni czystej krwi arabskiej”.

 

Zobacz: Po śmierci kolejnej klaczy, Shirley Watts zabiera swoje konie z Janowa

Przypomnijmy, że na przestrzeni dwóch tygodni, na skutek skrętu jelit, zdechły dwie klacze kupione za ponad pół miliona euro przez Brytyjkę Shirley Watts. O śmierci drugiej z nich, Amry, jako pierwsza poinformowała AIP. Był to kolejny zgon konia w tej stadninie. Wcześniej doszło do śmierci klaczy Pianissima, co według Agencji Nieruchomości Rolnych, było jednym z powodów odwołania Marka Treli, poprzedniego prezesa stadniny. Po zgonie klaczy Preria wielu komentatorów zaczęło domagać się od ANR zwolnienia nowych kierowników stadniny w Janowie. Zostali oni powołani po budzącym protesty w środowisku hodowlanym w Polsce i na świecie odwołaniu ze stanowisk wieloletnich doświadczonych prezesów stadnin koni w Janowie Podlaskim i Michałowie – Marka Treli i Jerzego Białoboka – oraz Anny Stojanowskiej, głównego specjalisty ds. hodowli koni arabskich.

 

Maciej Deja AIP

 

Polub Strefę AGRO Pomorskie na Facebooku!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Ktoś otruł konie w Janowie? W paszy znaleziono antybiotyki dla kur - Dziennik Bałtycki

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska