Kylian Mbappé przyćmił na Camp Nou Messiego, co z jego transferem? Real Madryt, Liverpool, a może nowy kontrakt z PSG?

We wtorek PSG pokonało FC Barcelonę 4:1, a Kylian Mbape został drugim piłkarzem w historii Ligi Mistrzów (pierwszym w XXI w.), który strzelił hat tricka przeciwko Dumie Katalonii na Camp Nou. Wcześniej dokonał tego tylko 18-letni wówczas Andrij Szewczenko, jeszcze jako zawodnik Dynama Kijów.

Trudno mówić o narodzinach gwiazdy w kontekście drugiego po Neymarze (on przeciw Barcelonie nie zagrał z powodu kontuzji) najdroższego piłkarza w dziejach futbolu, do tego aktualnego mistrza świata (strzelił gola w finale). Wielu ekspertów uważa jednak, że doszło do symbolicznej zmiany warty. 22-latek pokazał na oczach całego świata, że jest w stanie przyćmić gwiazdę Leo Messiego, który we wtorek poza wykorzystaniem rzutu karnego nie znalazł sposobu na obronę paryżan.

Genialny występ Mbappe sprawił, że ze zwielokrotnioną siłą wróciły pogłoski o jego przyszłości. Kontrakt Francuza wygasa z końcem czerwca 2022 r. Media rozpisywały się o zainteresowaniu ze strony Realu Madryt czy Liverpoolu oraz tym, że sprzedając go PSG zrobi miejsce dla Messiego, który od 1 lipca będzie wolnym zawodnikiem. Według przecieków Mbappe oznajmił władzom klubu, że chce zostać w Paryżu na kolejny sezon, ale na razie nie jest zainteresowany przedłużeniem kontraktu. Po spotkaniu z Barceloną potwierdził, że nic nie jest jeszcze przesądzone.

- Byłbym głupi, gdybym decydował o swojej przyszłości na podstawie jednego meczu. Patrzę na wszystko w szerszej perspektywie. Nigdy nie ukrywałem, że w Paryżu jestem szczęśliwy. Barwy PSG są bliskie memu sercu, takie występy tylko w tym pomagają - przekonywał napastnik.