Lawiny w Tatrach. Jedna osoba nie żyje. Dwie inne są poszkodowane. Pomocy potrzebował także ojciec z 11-letnim synem

Pierwsza lawina zeszła z Przełęczy pod Kopą Kondracką w stronę Doliny Kondratowej. Tam śnieg porwał dwóch turystów - dziewczynę i chłopaka. 19-letniego turysty - mimo reanimacji podjętej już na lawinisku i kontynuowanej w drodze do szpitala - nie udało się uratować. Druga - jak mówi Piotr Konopka, ratownik TOPR - ma lekkie obrażenia. Dziewczyna ma uraz przedramienia.

Druga lawina zeszła ze Szpiglasowej Przełęczy w kierunku Doliny Pięciu Stawów Polskich. - Tam lawina porwała trzy osoby. Jednak z nich nie została zasypana, druga wykopała się sama. Trzecia została zasypana po szyję, dzięki czemu mogła oddychać. Tak czekała ok. dwóch godzin na pomoc ratowników - mówi Piotr Konopka. Ratownicy pomogli osobom zasypanym, ale także poszli na pomoc temu trzeciemu, który utknął nad lawiniskiem, w niebezpiecznym terenie.

Gdy jeszcze nie zakończyła się akcja w Dolinie Pięciu Stawów Polski, wieczorek TOPR odebrał kolejne zgłoszenie - od ojca z 11-letnim synem, którzy utknęli w eksponowanym i zagrożonym lawinami terenie - w rejonie Kopy Kondrackiej. Na pomoc ruszyła kolejna ekipa ratowników.

Z powodu złych warunków atmosferycznych – gęstej mgły, w akcjach nie można było użyć śmigłowca.

W Tatrach obowiązuje drugi, umiarkowany stopień zagrożenia lawinowego. Po nocnych opadach śniegu zrobiło się bardzo niebezpiecznie. Zagrożenie lawinowe dodatkowo spotęgował silny wiatr.

Lawinowa dwójka obowiązuje od wysokości 1900 m n.p.m. Oznacza to, że wyzwolenie lawiny jest możliwe przeważnie przy dużym obciążeniu dodatkowym, szczególnie na stromych stokach.

W Tatrach minionej nocy mniejsze lawiny schodziły samoczynnie na stromych stokach. Tatrzański Park Narodowy (TPN) opublikował zdjęcie takiej lawiny, która zeszła z Kasprowego Wierchu w stronę Doliny Gąsienicowej.

Wyższy podatek od nieruchomości od 2023 roku