Krakowianie jadą do Gdańska osłabieni, zabraknie w ich kadrze bowiem dwóch Hiszpanów - Airama Cabrery i Javiego Hernandeza, którzy są kontuzjowani. Cracovia zmierzy się z liderem ekstraklasy na jego boisku i na pewno nie jest faworytem tej konfrontacji. To na gospodarzach będzie ciążyła presja wyniku.
Lechia gra u siebie bardzo dobrze, z sześciu meczów wygrała cztery, a dwa zremisowała. Siłą ofensywna gdańskiego zespołu jest spora, Lechia zdobyła 24 bramki, a w jej szeregach bryluje Flavio Paixao, auto 9 trafień. 4 gole zdobył Patryk Lipski, a 3 Artur Sobiech. O takim strzelcu jak Portugalczyk mogą w Krakowie tylko pomarzyć. Na razie najlepszymi snajperami są wspomniany wyżej Hiszpanie, którzy zdobyli dotychczas po trzy bramki.
"Pasy" balansują nad strefą spadkową, Lechia natomiast będzie grać w tym sezonie o mistrzostwo Polski. Pod kierunkiem trenera Piotra Stokowca ten zespół okrzepł, jest silny, Lechia ma szeroką i mocną kadrę. Na co mogą liczyć krakowianie? Na to, że ostatnio w Gdańsku krakowianom wiedzie się dobrze - zremisowali tu ostatnio 0:0, wcześniej pokonali gdańszczan na ich terenie 1:0 po golu Michała Helika, a sędzia Adam Marciniak nie uznał "Pasom" jeszcze dwóch trafień - Krzysztofa Piątka.
Co ciekawe, po informacji o kontuzjach zmieniły się kursy na mecz. Można teraz więcej zyskać, stawiając na Cracovię bądź remis, a mniej na Lechię.
Mecz odbędzie się w sobotę o godz. 18, a transmisję przeprowadzi Canal Plus Sport, początek o godz. 17.40.
Typy bukmacherów (zwycięstwo gospodarzy - remis - porażka)
STS: 1,90 - 3,15 - 4,16
Fortuna: 2 - 3,40 - 3,85
LVBet: 1,97 - 3,45 - 3,80
Totolotek: 1,90 - 3,50 - 4,10
DZIEJE SIĘ W SPORCIE - KONIECZNIE SPRAWDŹ: